29 lipca, 2011

To nie zdarzyło się naprawdę, To zdarzyło się naprawdę

Dwa zdjęcia, jedno z 2003 roku drugie z 1941. Jedno inscenizowane drugie rzeczywiste. Oba przekłamujące potoczną pamięć historyczną. Pierwsze zdjęcie jest już ikoną polskiej fotografii (Zbigniew Libera „Sen Busha” 2003). Przedstawia powitanie amerykańskiego żołnierza przez irańską dziewczynę. Zdjęcie to zostały zamieszczone w kwietniowym numerze „Przekroju” w 2003 roku. Jest jakby dokumentacją prawdziwego wydarzenia, które miało miejsce w Iraku. Nierealność czy wręcz kłamstwo tego zdjęcia jest tak silne że redakcja (?) dodaje komentarz : "To nie zdarzyło się naprawdę! To tylko sen Busha". Być może bez tego komentarza ktoś przelotnie oglądając okładkę tego tygodnika mógłby uwierzyć że to wydarzyło się naprawdę, zgodnie z informacjami jakie do nas docierały o tym jak ludność cywilna, nienawidząca rodzimego tyrana oczekuje wyzwolenia. To mogła być prawda. To mogło zdarzyć się naprawdę. A jednak jest tylko marzeniem, snem…


Drugie ze zdjęć powstało latem 1941 roku. Jego autorem jest Stefan Arczyński, polski fotografik o pasjonującej biografii wartej przypomnienia. Urodzony w Niemczech (1916) w rodzinie emigrantów z Wielkopolski, fotografią zainteresował się już w młodości, w szczególności fotografią sportową. Wykonywał m.in. zdjęcia podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w 1936 w Berlinie. Od 1934 uczył się zawodu, a później podjął pracę w usługowym zakładzie fotograficznym w Essen. Po wybuchu wojny wcielony do Luftwaffe i skierowany został do Francji; tam zajmował się opracowywaniem fotografii lotniczych. Później przeniesiony do piechoty trafił na front wschodni na Ukrainę. Także i tam nie rozstawał się z aparatem fotograficznym i robił zdjęcia podczas wojny z ZSRR. Ranny pod Stalingradem trafił do sowieckiego lazaretu i do niewoli. Przeżył, po wojnie związany z Wrocławiem i Dolnym Śląskiem. Jego zdjęcie roześmianych dzieci trzymających kukurydzę powstało w okolicach 25 czerwca 1941 roku na Wołyniu w okolicach Sokala (w województwie lwowskim). Był to początek operacji Planu Barbarossa i inwazji niemieckiej na ZSRR. Polskie Kresy Wschodnie, tygiel narodowości i wyznań. W miastach przeważała ludność polska i żydowska, na wsiach były wsie polskie, niemieckie i ukraińskie.


Okno z uśmiechniętymi dzieciakami to chałupa stojąca na skraju wsi ukraińskiej. Pierwsze dni wojny na tych terenach. Niemcy witani są jako wyzwoliciele. Ukraińcy wierzą, że przy pomocy Niemców w końcu doczekają się wolnej Ukrainy. Arczyński, zawsze kiedy jest to możliwe z aparatem w ręku, zauważył dwóch chłopców w oknie, uśmiechają się na widok niemieckiego żołnierza, oglądają mundury, sprzęt wojskowy. Jak we śnie. Arczyński zatrzymuje się robi zdjęcie. To zdarzyło się naprawdę…

Zdjęcia - Zbigniew Libera (Sen Busha), 2003; Stefan Arczyński (Dzieci), 1941; Kolekcja prywatna.

1 komentarz:

MP pisze...

bardzo poważny blog. ; > Zapraszam na mojego : http://deco-upage-manie.blogspot.com/
i uprzejmie proszę o wejście w link z postu i odpowiedź na pytanie.