Jest to ciekawy aspekt rynku sztuki zarówno z punktu widzenia artysty, który poszukuje partnerów w postaci galerii i galerzystów, jak i kolekcjonerów, którzy mogą się zastanawiać, dlaczego dana galeria współpracuje (lub nie) z konkretnymi artystami. Poniższe rozważania przygotowałem na podstawie artykułu Sylwii White, która zajmuje się doradztwem artystom w kontaktach z galeriami i instytucjami kulturalnymi oraz doradztwem w planowaniu rozwoju zawodowego artysty.
Okazuje się, że to co wszystkim przychodzi na myśl – czyli fakt podobania się lub nie prac artysty, nie jest głównym kryterium decyzji o podjęciu współpracy z artystą – przynajmniej na rynku amerykańskim. Sylwia White natomiast wymienia następujące powody odrzucania współpracy z artystami przez galerie:
zbyt podobne – galerie patrzą na „portfel” artystów, z jakimi już współpracują. Powodem odmowy współpracy może być niechęć do nawiązywania współpracy z artystą, który tworzy podobnie do artysty już współpracującego z daną galerią.
zbyt różne – w odróżnieniu od poprzedniego przypadku, niektóre galerie starają się znaleźć niszę na rynku i reprezentować artystów tworzących w podobnej stylistyce.
zbyt daleko – jeśli artysta nie ma jeszcze ugruntowanej pozycji, często powodem odmowy współpracy jest odległość – ze względu na trudności w kontakcie, koszty związane z transportem prac.
trudności z przechowywaniem prac – artyści tworzący prace trójwymiarowe lub duże gabarytowo mogą spotkać się z odmową współpracy ze względu na trudności z przechowywaniem ich prac.
zbyt drogie – jeśli oczekiwania artysty co do wartości swoich prac są nierealistyczne z punktu widzenia rynku – galeria rezygnuje ze współpracy ze względu na brak możliwości odpowiedniej wyceny prac artysty.
zbyt tanie – jeśli artysta tworzy prace „tanie” (zdjęcia w wielu odbitkach, serigrafie, prace na papierze etc.) – sprzedaż jego prac nie jest w stanie wygenerować przychodu, który byłby w stanie pokryć koszty przygotowania wystawy.
komunikacja z artystą – bardzo często nie dochodzi do nawiązania współpracy ze względu na trudności w komunikacji i zrozumienia pomiędzy galeria a artystą. Najczęściej powodem nieporozumień są pieniądze i dzieła sztuki. Jeśli obie strony nie potrafią wspólnie o tym rozmawiać to jest to duży problem.
niedojrzałość – wielu artystów próbuje nawiązać współpracę zbyt wcześnie. Galerie obawiają się, że młody artysta może po roku zrezygnować z malarstwa i zająć się np. sztuką video (a ta jest np. poza zainteresowaniami danej galerii) lub radykalnie zmieni swój styl.
zbytnia dojrzałość – w odróżnieniu od poprzedniego przypadku, pewne galerie mogą się obawiać współpracy z już dojrzałymi artystami ze względu na np. zbyt wysokie ceny jego prac lub trudności w dotarciu do kolekcjonerów zainteresowanych danym artystą.
Proszę potraktować to zestawienie raczej jako ciekawostkę – typową dla wszystkich amerykańskich poradników typu „Jak osiągnąć sukces na rynku sztuki” czy „ Jak zostać artystą dla opornych”. Jest trochę prawdy w każdym z tych stwierdzeń, a w rzeczywistości jest to zapewne mieszanka powodów. W ostateczności to jednak jakość sztuki ma raczej decydujące znaczenie.
2 komentarze:
nie napisałeś o lęku przed prowokacją i narażeniu sie lokalnej wierchuszce :)
Dziękuję za zamieszczenie tego artykułu. Wcale nie traktuję tych kryteriów z przymrużeniem oka. Myślę, że jest to świetne podsumowanie niemal kafkowskiego (lub bardziej niż kafkowskiego) absurdu rynku sztuki współczesnej. Jeśli lubią państwo być wlewani w formę - proszę bardzo, ja jednak wolę tworzyć tak jak chcę i mieszkać gdzie chcę i . "Częste zmienianie medium jest przejawem niedojrzałości"....PFFFFFFFF! Dobre! :P
Prześlij komentarz