25 lutego, 2016

Linoryty Rafała Bujnowskiego (4) - Spinacze do bielizny

Dzisiaj kolejny z linorytów (obiektów użytkowych) Rafała Bujnowskiego. W naszej kolekcji kolejne opakowanie tym razem do spinaczy do bielizny. Znany jest tylko jedna wersja kolorystyczna.


Zdjęcie ArtBazaar,
Rafał Bujnowski, Spinacze do bielizny obiekt, linoryt, 1999 (?), kolekcja prywatna

21 lutego, 2016

Miedzianka – artefakt z nieistniejącego miasta (sztuka znaleziona)

To był już mój drugi wyjazd do Miedzianki. W przeciągu kilkunastu miesięcy od przeczytania książki Filipa Springera ponownie znalazłem się w tym miejscu. Za pierwszym razem, lekko przestraszony historią tego miejsca i opowieściami o bestii która ma niezakończone rachunki z tym miejscem, o zapadających się terenach, ostrzeżeniach  że struktura gruntu jest nietrwała ledwo odważyłem się wyjść z samochodu. Dzieci zostały w samochodzie. Tak na wszelki wypadek.



Tym razem spędziłem tu cały tydzień. W końcu mogłem nasycić się tym miejscem, obejść nieistniejący rynek, wejść na nieistniejący cmentarz, pójść na spacer drogą w kierunku Mniszkowa czy Janowic, pochodzić po okolicznych polach.



W polu znalazłem cegłę. Tak naprawdę coś co było kiedyś cegłą, zachowała się cała podstawa natomiast boki wyglądały jak obciosane ręką niewprawionego  artysty rzeźbiarza. Wystawała z ziemi jak fragment większej całości. Przypominała szczyt góry lodowej, jej maleńki widoczny fragment wystający z ziemi. Być może cegła ta była fragmentem zapadniętego miasta, jego jedynym (a może jednym z wielu) widocznym punktem styku z rzeczywistością.



Skojarzyła mi się z Moby Dickiem Krzysztofa M Bednarskiego. Artysta w trakcie spaceru na praskim brzegu Wisły „odkrył” ciało wieloryba leżące nad wodą.  Porzucona, przewrócona łódź zamieniła się w Moby Dicka…

Na cegle z Miedzianki widać ślady interwencji, po części być może ludzkiej, po części organicznej gdyż jest porośnięta zielonkawymi porostami (trochę jak śniedziejąca miedź). W samej strukturze cegły można się dopatrzeć skalnych okruchów tak jakby szczątków z jeszcze wcześniejszych czasów.


Cały czas jest to tylko kawałek bezużytecznej, zniszczonej cegły. Wyobraźnia tworzy z tego dzieło sztuki. ( Zachować w kolekcji sztuki znalezionej).