Tradycyjnie nasz przegląd zaczynamy od Andrzeja Wróblewskiego. Motyw czaszki często pojawia się w jego pracach – od młodzieńczych drzeworytów po portrety organiczne z twarzami kostnymi czy wręcz samymi czaszkami.
Ta najsłynniejsza? Obecnie być może Damiena Hirsta. Przypomnijmy, że tworząc tę pracę „For the Love of God” Hirst z jednej strony zakpił sobie z rynku sztuki, udowadniając, że sprzedać może wszystko, z drugiej zaś przeszedł do historii jako najdroższy żyjący artysta. Praca ta bowiem, składająca się z platynowego odlewu czaszki inkrustowanego 8601 brylantami, stała się jedną z najdroższych prac w historii sztuki, a zdecydowanie najdroższą sprzedaną pracą żyjącego artysty.
Naszą rodzimą „odpowiedzią” na czaszkę Hirsta była czaszka Petera Fussa – wykonana ze szkła i plastyku wykonana w edycji 5 sztuk. Praca ta ma też adekwatny tytuł „For the Laugh of God”. Pracy tej towarzyszyła edycja zdjęć przedstawiających ten obiekt parodiujący czaszkę Hirsta (edycja 1000 sztuk).
Zanim zaczęła się polsko angielska bitwa na czaszki powstała praca Anny Konik "Disco Relaxation". To jedna z najbardziej efektownych wypowiedzi w tym temacie. Praca powstawała w latach 1998/1999 a jej pierwsza prezentacja miała miejsce w czerwcu 2000 roku w Centrum Sztuki Współczesnej. Ostatnio była pokazywana w Wiedniu w Künstlerhaus, 2008 (byla symbolem calej wystawy) a jej ostatni polski pokaz miał miejsce w ramach 5 Kolekcji CSW w Warszawie. Praca jest wykonana z żywicy epoksydowej, pokryta lusterkami o wielkości 1cm x 1cm, zawieszona na trzpieniu metalowym, całość poruszana jest za pomocą silniczka.
Zbyszek Rogalski jest autorem cyklu obrazów Insomnia (2003 i 2004 rok) z tańczącymi w powietrzu czaszkami.
Pola Dwurnik jest autorką co najmniej kilku prac odnoszących się do dzisiejszego tematu. Jednym z nich jest "Dziewczyna w kolczykach" (2006, olej na płótnie, serii Nokturny).
„Obraz namalowałam w oparciu o zdjęcie rentgenowskie dziewczyny, której kręgosłup podtrzymuje tytanowa "drabina" ze złączony z sobą śrub - od pierwszych kręgów szyjnych po miednicę. Jej lekarz ze szpitala w Bernie (w Szwajcarii, tam gdzie ja też leżałam) opowiadał mi, że w szpitalu mówi się o niej "Stalowa dama" i że jest pogodną, radosną młodą osobą. Na obrazie widać szkielet do połowy czaszki i gdy się dobrze przyjrzeć, po obu jej stronach widać dwa malutkie, stworki - kolczyki w uszach dziewczyny."
„Ta praca powstała na sympozjum linorytniczym "Ano Lino 09" zorganizowanym przez centrum kultury "Štokovec" w przepięknej Banskiej Štiavnicy na Słowacji (w sierpniu 2009). Linoryt przedstawiający wnętrze socrealistycznego dworca, na którym pracowaliśmy odbiłam w różnych kolorach i na odbitkach rysowałam węglem i kredkami. Już znika dworzec, kończy się sympozjum; to była ostatnia praca i ogarnęły mnie refleksje typu memento mori... Ale muszę przyznać, że motyw czaszki był ogromnym odpoczynkiem dla dłoni po trudach cięcia linorytów...
Kolejna czaszka to rzeźba Zuzanny Janin. Praca ta (edycyjna), znajduje się w kolekcji niedawno zmarłej włoskiej galerzystki i kolekcjonerki Claudii Gian-Ferrari, która przez wiele lat kolekcjonowała dzieła z motywem czaszki. Obecnie trwa proces przekazania jej kolekcji do zbiorow Muzeum Sztuki Nowoczesnej, MAXXI w Rzymie.
Z pewnością to tylko fragment historii czaszki w sztuce polskiej – czekamy na wasze propozycje, będziemy uzupełniać nasz wpis. W następnym odcinku - wanna.
*Symbol czaszki – materiały (http://www.symbolizm.obrazy-olejne.org/)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz