Demonstracje, marsze i pochody to stały element powojennej Polski. W krótkiej historii wszystkiego zaczynamy od tego najbardziej celebrowanego w ostatnim półwieczu od pochodu pierwszomajowego. Był demonstracją poparcia systemu i władzy, przykrym obowiązkiem i zwalczanym rytuałem, okazją do spotkań towarzyskich i do zrobienia zakupów reglamentowanych towarów (tu jadłem swoje pierwsze delicje).
W sztuce polskiej to przede wszystkim plakat propagandowy i niezliczona ilość zdjęć prywatnych i propagandowych. U nas dzisiaj głównie zdjęcia. Zaczynamy od zdjęcia Jerzego Lewczyńskiego jakie po raz pierwszy było pokazane przy okazji naszej publikacji Archeologii Fotografii

Jak wspomina artysta „
Ten pochód pierwszomajowy na zdjęciu odbywał się przed moimi oknami. Ówczesny pierwszy sekretarz PZPR chciał przybliżyć ludziom bohaterów socjalizmu i zamiast Lenina, Stalina kazał wybrać przodowników pracy z gliwickich zakładów. Chciał powiedzieć tym ludziom, że każdy z nich może być bohaterem, budowniczym socjalizmu w kraju. Przygotowali takie właśnie transparenty ze zdjęciami i taki pochód przodowników pojawił się na ulicy.”
Kolejne zdjęcie nieznanego autora też pochodzi z Bytomia. To pewnie jeden z pierwszych pochodów po wojnie i jeden z jego bohaterów z szarfą przodownika pracy w środku.

Teraz Warszawa rok 1953. Z tyłu zdjęcia krótki opis „ Ramię w ramię maszerują robotnicy, inteligenci pracujący, żołnierze i oficerowie Ludowego Wojska Polskiego”

Tu rok później Alejami Jerozolimskimi idą „Chłopi w pochodzie”

Na koniec też Warszawa, ulica Marszałkowska przed budowanymi Domami Centrum. Rok 1967 (?). Portret Lenina i wielki napisa – „Realizujemy Ideały o które walczyły pokolenia najlepszych Patriotów i Rewolucjonistów”.

Krótka historia powróci już wkrótce.
Wszystkie zdjęcia ArtBazaar. Kolekcja prywatna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz