29 września, 2007

Przed Targami w Berlinie - relacja VernissageTV

Dziś otwiercie Targów Sztuki w Berlinie. Oczywiście nie mogło tam zabraknąć przedstawiciela ArtBazaar, który przez cały wekeend będzie uczestniczył w Targach i w imprezach towarzyszących tej imprezie. Od poniedziałku będziemy zamieszczać relacje Piotra. Serdecznie zapraszamy.

A dziś relacja jaką przygotowała VernissageTV jeszcze przed otwarciem Targów.


Materiał video dzięki VernissageTV

28 września, 2007

Sasnal i Bujnowski na aukcji w Christie's

Prace Wilhelma Sasnala i Rafała Bujnowskiego trafiły na aukcję sztuki współczesnej w londyńskim domu aukcyjnym Christie’s (Contemporary Art. Day Sale). Aukcja odbędzie się 16 października, w czasie targów sztukie Frieze.
Wilhelm Sasnal regularnie już gości na aukcjach w Londynie i Nowym Jorku, choć trzeba przyznać, że do domów aukcyjnych trafia coraz mniej prac tego malarza. Już prawie zupełnie „wyschło” źródło, dzięki któremu regularnie pojawiały się wczesne prace Sasnala, sprzedawane w Polsce. Obecnie oferowana praca, pochodzi z 2002 roku i została kupiona przez wystawiającego w nowojorskiej galerii Anton Kern.

Praca zatytułowana „Aquarium” przedstawia rozmazany obraz, z wątkiem wielokrotnie eksponowanym przez malarza – brakiem ostrości widzenia (wiem, zaraz Tomek Kozak napisze, że powtarzam ten bełkot, ale nie byłem w stanie się powstrzymać). Praca ma wymiary 45x55 cm i jej estymacja wynosi 18-25 tysięcy funtów (97-135 tysięcy PLN).
Płotno Rafała Bujnowskiego pochodzi z wcześniejszego okresu jego twórczości – z 2001 roku i na aukcję trafiło od właściciela, który kupił tę pracę w kolońskiej galerii Johnen+Schoettle. W ubiegłym roku praca z cyklu „Śnieg” sprzedała się w Christie’s za 4800 funtów.

Teraz większa (120x120 cm), ale nie tak dobra praca Rafała ma już estymację 8-12 tysięcy funtów (43-65 tysięcy PLN).
A co oprócz prac polskich artystów oferuje Christie’s. Przede wszystkim płótno Francisa Bacona będące własnością londyńskiej uczelni artystycznej Royal College of Art. Pisaliśmy o tej pracy tutaj. Teraz tylko przypomnienie, że obraz Bacona ma estymację 7-9 milionów funtów (38-49 milionów PLN).


Ciekawa też będzie licytacja obrazu Petera Doiga „Concrete Cabin” (o wymiarach 130x150 cm), namalowanego w 1995/96 roku. Pewnie nie ma szans na pobicie rekordu „Białego kanoe”, który sprzedał się, prawdopodobnie do kolekcji rosyjskiej, za 5,7 miliona funtów (prawie 31 milionów PLN). Teraz płótno Doiga ma estymację 800 tysięcy funtów-1,2 miliona funtów (4,3-6,5 miliona PLN). Co oczywiście nic nie znaczy, bo już wielokrotnie na aukcjach widziano zażarte licytacje. Może znów skusi się na bardzo atrakcyjnego wizualnie Doiga rosyjski kolekcjoner?
Oczywiście to nie jedyne prace, które zostały wystawione na dwie aukcje sztuki współczesnej w Christie (Day Sale oraz Evening Sale). Do kupienia będą też prace Jeffa Koonsa, Andy Warhola, Eberharda Havekosta, Martina Kippenbergera, Damiena Hirsta, Richarda Prince’a i wielu, wielu innych. Całość do zobaczenia tutaj oraz tutaj.

Na zdjęciach: Wilhelm Sasnal, Aquarium, 2002; Rafał Bujnowski, Bez tytułu, 2001; Peter Doig, Concrete Cabin, 1995/96.

27 września, 2007

Kolekcjonerzy przyjechali do Warszawy (i Krakowa)

Do Polski przed berlińskimi targami przyjechali amerykańscy kolekcjonerzy Susan i Michael Hort – znajdujący się na prestiżowej liście 200 największych kolekcjonerów świata magazynu ArtNews. Byli oni w Polsce także w ubiegłym roku i efektem tego była znakomita obecność polskich artystów w kolekcji wiszącej w ich nowojorskim penthousie. Kolekcja ta, choć niedostępna dla „zwykłych śmiertelników”, jest oglądana przez studentów wszystkich nowojorskich uczelni artystycznych oraz kuratorów i ludzi związanych ze sztuką. Co roku jest ona przygotowywana przez niezależnego kuratora i otwierana podczas lutowych targów Armory Show w Nowym Jorku. O tegorocznym otwarciu ich kolekcji możecie przeczytać w relacji WojtkaNYC tutaj. W kolekcji Hortów pojawiły się prace: Wilhelma Sasnala, Rafała Bujnowskiego, Jakuba Juliana Ziółkowskiego, Michała Budnego i Zbyszka Rogalskiego oraz Bartka Materki. Dziś Susan i Michael Hortowie są jednymi z największych zagranicznych kolekcjonerów młodej polskiej sztuki.
W tym roku Susan i Michael Hortowie odwiedzili także pracownie takich artystów jak: Wilhelm Sasnal, Jakub Julian Ziółkowski, Tomasz Kowalski, Agata Bogacka, Przemek Matecki czy Aneta Grzeszykowska. Spotkali się także z galerzystkami z lokalu_30 – Zuzanną Janin i Agnieszką Rayzacher.
„Szczególnie jesteśmy zadowoleni ze spotkania z Jakubem Ziółkowskim” – powiedział nam Michael Hort. „Bardzo lubimy jego prace, bardzo go cenimy jako artystę, ale nie mieliśmy dotąd okazji go poznać. Wizyta w jego pracowni była jednym z najciekawszych momentów naszego pobytu w Polsce”. Dodał, że podczas przyszłorocznej wystawy ich kolekcji, planują poświęcić całą jedną ścianę pracom Kuby Ziółkowskiego.

26 września, 2007

Polska obecność w Berlinie coraz wyraźniejsza

Już w najbliższy weekend startuje jesienna targowa karuzela na rynku sztuki współczesnej. Rozpoczynają się targi ARTFORUM w Berlinie, a wraz z nimi różne targi towarzyszące, takie jak Berliner Liste’07 czy Berliner Kunstsalon. Coraz poważniej wygląda polska reprezentacja na tych targach.
Na głównych targach ARTFORUM swoje stoisko będzie miał krakowski Zderzak. W Berlinie zaprezentuje prace Ryszarda Grzyba, Moniki Szwed, Jarosława Modzelewskiego, a także Marcina Maciejowskiego i Andrzeja Wróblewskiego.
Zdecydowanie więcej polskich galerii będzie obecnych na targach Liste.

Poznańskie Piekary, które zaprezentowały się już na targach w Wiedniu, pokaża prace Aleksandry Ska, Kamila Kuskowskiego, Wojtka Wrońskiego i Leszka Knaflewskiego. Inną strategię obrał warszawski PROGRAM, który na swoim stoisku pokaże solową wystawę również nominowanego do nagrody Spojrzenia 2007 Karola Radziszewskiego.

Na Liste zadebiutuje też historyczna, przeniesiona z Wrocławia do Krakowa, galeria fotograficzna Foto-Medium-Art. Pokaże ona prace Wincentego Dunikowskiego-Duniko, Kingi Dunikowski, Codemanipulator, a także słynny projekt Natalii LL.


Przy prezentacji polskich galerii warto również wspomnieć o „polskiej”, czy też raczej „środkowo-europejskiej” galerii z siedzibą w Berlinie ŻAK Galerie. Ta galeria, prowadzona przez Asię Żak, prezentuje w stolicy Niemiec sztukę z Europy Środkowo-Wschodniej, ze szczególnym uwzględnieniem Polski. I na Berliner Kunstsalon pokaże właśnie prace polskich artystów, którzy mieli już wystawy w tej galerii: Szymona Kobylarza, Tomka Kowalskiego, Pawła Książka i Ani Orlikowskiej.
Więcej o berlińskich targach już na początku przyszłego tygodnia w relacjach Artbazaar. Zapraszamy.

Na zdjęciach prace: Kamila Kuskowskiego; Karola Radziszewskiego; Codemanipulator, Natalii LL, Wincentego Dunikowskiego-Duniko i Kingi Dunkowski (razem); Pawła Książka

25 września, 2007

Sasnal i Shahbazi w Swiss Institute w Nowym Jorku

W Swiss Institute/Contemporary Art w Nowym Jorku otwarta została wspólna wystawa młodej irańskiej artystki Shirany Shahbazi oraz Wilhelma Sasnala. Dla Shirany Shahbazi to pierwsza tak duża prezentacja jej prac w Ameryce, w Nowym Jorku pokazuje swoje zdjęcia i obraz będący przeniesieniem jednego z jej zdjęć na płótno przez grupę irańskich artystów.

Wilhelm Sasnal natomiast przedstawia swój najnowszy film 16 mm powstały w oparciu o materiały fund footage z kilkunastu występów Elvisa Presleya i mniej znanego muzyka Daniela Johnstona.

Poniżej materiał z otwarcia wystawy jaki przygotowała Vernissage TV.



Trzeba koniecznie zobaczyć.

Materiał video dzięki Vernissage TV.

24 września, 2007

Sotheby's odsłonił karty - londyńska aukcja sztuki współczesnej

Jako pierwszy tej jesieni karty odsłonił dom aukcyjny Sotheby’s. Już dziś na stronie Sotheby’s można oglądać katalog londyńskiej aukcji sztuki współczesnej (Contemporary Art Evening Sale). Aukcja odbędzie się 12 października (czyli w okolicach targów Frieze) w siedzibie domu aukcyjnego przy New Bond Street.
Nie ma tym razem w Sotheby’s żadnych prac polskich artystów. Nie ma też „wystrzałowych” prac (nazywanych też, używając terminologii giełdowej „blue chipami”), które mogą przeszły do historii sztuki. Ale prac ciekawych, o które będą się bili kolekcjonerzy, będzie aż nadto.

Gwiazdą aukcji będzie zapewne praca Marka Rothko, którego obrazy dość rzadko pojawiają się na aukcjach. Niewielka praca (85 na 65 cm) Rothki na papierze jest jedną z tylko czterech „papierowych” prac powstałych w 1966 roku. A jest to rok malowania obrazów do kaplicy De Menil w Houston – bardzo ważnego zlecenia dla Rothki. Praca była do tej pory w prywatnych kolekcjach amerykańskich i japońskich. Praca „Untitled (Blue Divided by Blue)” ma estymację 2,2-2,8 miliona funtów (12-15 milionów PLN).
Prawie 15 procent prac na wieczornej aukcji Sotheby’s (10 na 68 prac) stanowią dzieła Andy Warhola – ale brakuje prac naprawdę ważnych dla tego artysty. Ewentualnie za taką może uchodzić niewielka (50 na 40 cm) „Jackie” z 1964 roku, z estymacją 800 tysięcy-1,2 miliona funtów (4,3-6,5 miliona PLN). Bardzo dobrze reprezentowany jest też Gerhard Richter (4 prace), ze znakomitą „Górą” („Berg” z 1981 roku o wymiarach 70x100 cm) – estymacja jest taka sama, jak w przypadku pracy Warhola – 800 tysięcy-1,2 miliona funtów.
Coraz silniej uderza Banksy – z coraz wyższymi cenami. Dwie prace obraz „Rude Lord” oraz rzeźba z włókna szklanego, emalii i wosku „David” – mocno nawiązują do sztuki dawnej, oczywiście, jak to u Banksego, przerabiając ją i z niej drwiąc. „Rude Lord” ma estymację 150-200 tysięcy funtów (800 tysięcy-1,1 miliona PLN), a „David”, który jest w edycji 3 sztuk, 120-150 tysięcy funtów (650-800 tysięcy PLN). Jest szansa, aby został pobity dotychczasowy rekord cenowy na prace Banksego, wynoszący 288 tysięcy funtów za szablon na blasze „Space Girl and Bird”.
Rekordy mogą też pobić prace niemieckich malarzy młodszego i średniego pokolenia, którzy całą ławą pojawili się w Sotheby’s. Są prace: Matthiasa Weischera, Neo Raucha, Tima Eitela, Alberta Oehlena czy Daniela Richtera. Zapraszam na stronę Sotheby’s, aby obejrzeć pełen katalog, a już wkrótce na Artbazaar oferta dwóch pozostałych wielkich domów aukcyjnych na londyńskie aukcje.
Na zdjęciach: Mark Rothko, Untitled (Blue Divided by Blue), 85x65, 1966; Gerhard Richter, Berg, 70x100, 1981, Matthias Weischer, Gelbes Zimmer, 104x121, 2002.


20 września, 2007

Dzieci kolekcjonerzy - rzeczywisty trend czy temat dla prasy?

Czy dzieci mogą kolekcjonować sztukę najnowszą? Mogą, twierdzi dziennikarz WallStreetJournal. I bynajmniej nie chodzi o rodziców kupujących swoim dzieciom obrazy „do pokoju”, czy też jako „zaczątek kolekcji” (bo coś takiego ma również miejsce w Polsce), tylko o w pełni świadome kolekcjonerstwo.
Dziennikarz podaje przykład Dakoty King, która ma kolekcję składającą się z około 40 pozycji. Tematyka tej kolekcji koncentruje się wokół zwierząt oraz „kolorów szczęścia”, takich jak żółty i różowy. Najważniejszą pozycją jest praca Andy Warhola z 1983 roku, przedstawiająca pandę, a pochodząca z serigrafii przedstawiających wymierające gatunki. Dakota wypatrzyła ją w galerii w Los Angeles. W tej kolekcji nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Dakota ma … 9 lat. Kolekcjonowanie w jej rodzinie ma długą tradycję – dziadek zbierał sztukę dawną, a rodzice prace minimalistów. Dakota zaczęła zbierać w wieku lat czterech.
Jej o dwa lata starszy „kolega”, Charcie Rosen, od kilku lat chodzi z ojcem na aukcje sztuki współczesnej, a także jeździ na targi sztuki. Zaczął zbierać sztukę związaną z graffiti oraz z animacją. Później kupił prace Warhola do swojego pokoju. A świat zadziwił, kiedy wylicytował w ubiegłym roku figurkę gnoma autorstwa Jeffa Koonsa za 352 tysiące dolarów.


I jeszcze jeden przykład – 14-letniego Taylora Houghtona – który zbiera prace związane z czekoladą, czekoladkami, słodyczami i cukierkami. Również zebrał pokaźną kolekcję, w której jest na przykład „czekoladowa katedra” autorstwa Vika Muniza. Oto film o nim: czekoladowa kolekcja. Oczywiście, zbieranie sztuki współczesnej przez dzieci to rzadkość. Są to dzieci z dobrych domów, mające bogatych rodziców i nie muszące się martwić, czy kupić prawdziwą czekoladę, czy też pracę tematycznie związaną z czekoladą. Stać (ich rodziców) na jedno i na drugie. Raczej chodzi o pewien model do naśladowania przez innych. I jeszcze jedno – mogę się założyć, że w USA jest kilkakrotnie więcej „nieletnich” kolekcjonerów sztuki najnowszej niż wszystkich kolekcjonerów tego rodzaju sztuki w Polsce…
A jedyną znaną polską „nieletnią” kolekcjonerką pozostaje córka Rafała Bujnowskiego, Milenka. Jej kolekcja, złożona z wymiany słynnych „skórek” Rafała na prace innych artystów, głównie z jego pokolenia, została pokazana w warszawskiej Zachęcie w ramach wystawy „Malarstwo polskiej XXI wieku”. W skład „jej” kolekcji wchodzą prace takich artystów jak: Wilhelm Sasnal, Marcin Maciejowski, Aneta Grzeszykowska, Paweł Książek, Jadwiga Sawicka czy Julita Wójcik.
Na zdjęciu: Taylor Hougton z pracą "Untitled Chocolate#8" Jana Albersa (zdjęcie Donny Alberico z WSJ)

19 września, 2007

Rosja pomogła Usmanowowi kupić kolekcję Rostropowicza

Nie milkną echa sprzedaży kolekcji wielkiego rosyjskiego wiolonczelisty Mścisława Rostropowicza. Kolekcja, zawierająca 450 prac, uchodziła za jeden z najciekawszych prywatnych zbiorów prac artystów z kręgu kultury rosyjskiej. Miała być sprzedana na aukcji w londyńskim domu aukcyjnym Sotheby’s. Miała… bo w poniedziałek została sprzedana rosyjskiemu oligarsze Afiszerowi Usmanowowi około 25-30 procent powyżej górnej granicy estymacji. A estymacja ta wynosiła 40 milionów dolarów. Jak można łatwo wyliczyć, Usmanow zapłacił między 50 a 52 miliony dolarów
W kolekcji znajdowały się między innymi obraz Iljii Riepina oraz Borysa Grigoriewa, a także przedmioty faworyta carycy Katarzyny II, hrabiego Aleksieja Orłowa – serwis czy tabakiera.
Jednak to nie sam oligarcha Usmanow wpadł na pomysł wykupienia tej kolekcji. Jak podaje portal Artinfo.com, zaangażowany w to był również rosyjski rząd. Przedstawiciele rządu poinformowali dom aukcyjny, że są zainteresowani integralnością kolekcji. To zdecydowanie ułatwiło Usmanowowi przekonanie Sotheby’s, by odwołał aukcję i sprzedał całą kolekcję jemu. Kupić prace mógł jedynie jeden z oligarchów, gdyż, jak twierdzą przedstawiciele rządu rosyjskiego, państwo rosyjskie nie byłoby w stanie zdobyć szybko takich pieniędzy.
Już wiadomo, że kolekcja trafi do Galerii Trietiakowskiej w Moskwie i będzie tam w stałej kolekcji.
A Usmanow po tym spektakularnym ruchu może chyba spać spokojnie i skupić się na zdobyciu kontroli nad londyńskim klube Arsenal, w którym już dziś ma 21 procent udziałów.

18 września, 2007

Jakub Adamek na Świeżo Malowanym

Od dzisiaj na Świeżo Malowanym najnowsze prace Jakuba Adamka z cyklu Animal Planet. Na żywo prace można oglądać już od czwartku w galerii m kwadrat w Warszawie.

Poniżej fragment wypowiedzi Kuby o pracy Łowca (na zdjęciu):



W moich łowcach opowiadam o człowieku, który ogląda program tematyczny w telewizji Animal Planet. W pewnym momencie zaczyna ulegać informacjom, jakie do niego docierają, zatraca się w tym odbiorze i w jakiś sposób staje się uczestnikiem owych wydarzeń. Interesuje mnie relacja pomiędzy oglądającym a telewizją jako nośnikiem informacji, to mimowolne poddawanie się oddziaływaniu jakiś treści, których weryfikacja jest trudna lub niemożliwa……Inspiracją do powstania obrazów „Łowca” były spektakularne akcje łapania krokodyla przez Steva Irwina, które w jakiś sposób stają się symboliczne dla oblicza telewizji Animal Planet. Przesada, teatralność i reżyseria procesu łapania krokodyla przez Irwina wpisują się w idee moich działań z zabawkami.


Zapraszamy na Świeżo Malowane.

Zdjęcie dzięki uprzejmości artysty i galeri m kwadrat.

17 września, 2007

Nowy Jork: nowe muzeum już przyciąga galerie

Czy w ciągu następnych kilku lat wokół skrzyżowania ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej w Warszawie, w niedalekiej odległości od planowanego w tym miejscu Muzeum Sztuki Nowoczesnej, stworzy się „zagłębie” galerii komercyjnych? Gdyby przenosić na warszawski grunt standardy nowojorskie, to tak powinno się stać…
W Nowym Jorku już wkrótce (1 grudnia – tuż przed targami Art Basel Miami Beach) otwarcie nowej siedziby New Museum of Contemporary Art. Zaprojektowany przez japońskich architektów Sejima + Nishizawa/SANAA budynek stanie w środku „ziemi niczyjej” przy ulicy Bowery na wysokości 23 ulicy. Ani nie jest to SoHo, ani Lower East Side – po prostu do tej pory – „martwa strefa” na Manhattanie.


Nie czekając na otwarcie muzeum w tę okolicę przenoszą się kolejne galerie kuszone – po pierwsze, niższymi czynszami tej „nie zagospodarowanej” dotąd okolicy, a po drugie, bliskością muzeum z bardzo ciekawym programem i w bardzo ciekawym budynku, który na pewno przyciągnie nowojorczyków i turystów. W okolicę Bowery przeniosły się lub też otworzyły kolejną siedzibę tak „gorące” galerie jak: Reena Spaulings, Salon 94 Freemans czy Lehmann Maupin. Niewątpliwie w najbliższym czasie usłyszymy o kolejnych przenosinach.
Oczywiście galerzyści twierdzą, że lokalizacja w tym miejscu muzeum nie grała większej roli. Mówią, że przede wszystkim ważne było, że galerie mogą tu uzyskać tańszą i ciekawszą ekspozycyjnie przestrzeń.
Nie da się jednak ukryć, że bez budowy muzeum trudniej galerzystom byłoby odkryć tę „ziemię niczyją”, a później szybko przyciągnąć w tę okolicę publiczność…
Na zdjęciu: budowa nowego muzeum sztuki nowoczesnej w Nowym Jorku

15 września, 2007

"Spojrzenia 2007" w warszawskiej Zachęcie

W dzisiejszej warszawskiej Gazecie Wyborczej znaleźć można dodatek poświęcony rozpoczętej wczoraj wystawie konkursu „Spojrzenia 2007”. Konkurs, organizowany co dwa lata i finansowany przez Deutsche Bank, w zamierzeniu organizatorów ma się stać polskim odpowiednikiem brytyjskiej Nagrody Turnera. Więcej o konkursie „ Spojrzenia 2007” można znaleźć tutaj. Obok tekstu można również znaleźć linki do krótkich biogramów artystów nominowanych w tym roku do nagrody.
W konkursie mogą brać udział tylko artyści do 36 roku życia. Dotychczasowi laureaci konkursu – Elżbieta Jabłońska (2003) oraz Maciej Kurak (2005) – na razie wielkiej kariery nie zrobili, choć trzeba przyznać, że regularnie pokazują dobre prace.
W tym roku do konkursu zakwalifikowali się: Galeria Rusz: Joanna Górska i Rafał Góralski, Rafał Jakubowicz, Olga Lewicka, Karol Radziszewski, Grupa Sędzia Główny: Aleksandra Kubiak i Karolina Wiktor, Janek Simon i Michał Stachyra.
Zwycięzca z 2007 roku, wybrany przez 14-osobowe jury zostanie ogłoszony 22 października. Nagroda wynosi 10 tysięcy euro. My możemy głosować w konkursie na nagrodę publiczności.

14 września, 2007

Kto zbiera nową sztukę ?

W dzisiejszym wydaniu Gazety Wyborczej duży artykuł Doroty Jareckiej o kolekcjonerach sztuki najnowszej, o przesunięciu zainteresowań naszych rodzimych kolekcjonerów ze sztuki dawnej na sztukę współczesną, o pierwszych prezentacjach kolekcji prywatnych – Grażyny Kulczyk i Krzysztofa Musiała.

Zapraszamy do lektury.

13 września, 2007

Bardzo dobre wyniki prac Wojciecha Fangora w domu aukcyjnym Sotheby's

Rosną ceny na prace Wojciecha Fangora. Potwierdzają to rezultaty prac tego malarza na ostatniej aukcji w nowojorskim domu aukcyjnym Sotheby’s. Na środowej aukcji sztuki współczesnej (Contemporary Art Part I and II), dwie prace jedynego jak dotąd polskiego artysty, który miał wystawę w Guggenheim Museum w Nowym Jorku wzrosły zdecydowanie powyżej estymacji.
Licytowany jako drugi obraz M78 z 1968 roku (wymiary 127x127 cm) o mało nie pobił znakomitego wyniku obrazu M39, który w lutym wylądował w kolekcji Fibaków za 96 tysięcy dolarów. Teraz M78 został sprzedany za 91 tysięcy dolarów (245 tysięcy PLN – w złotych zdecydowanie taniej dzięki słabemu dolarowi). Z kolei o rok młodszy obraz Fangora M33 (prawie takie same wymiary – 122x122 cm), licytowany jako pierwszy wzrósł do 67 tysięcy dolarów (181 tysięcy PLN).
Oba obrazy miały estymację na poziomie 30-40 tysięcy dolarów. To kolejna, tak jak pisaliśmy, bardzo dobra sprzedaż prac Fangora na amerykańskim rynku. Ciekawe, czy i tym razem obrazy trafią z USA do Polski, czy też pozostaną za oceanem?
W lutym Sotheby’s pięć prac klasyka polskiej sztuki współczesnej zostało sprzedanych łącznie za prawie milion złotych. Pisaliśmy o tym tutaj.
Na aukcji w Sotheby’s sprzedawana była rzeźba Magdaleny Abakanowicz „Magdusia” z 1988 roku, wystawiona z estymacją 20-30 tysięcy dolarów (54-81 tysięcy PLN). Nie znalazła ona jednak nabywcy.

11 września, 2007

Wojtek Bąkowski na Świeżo malowanym

Od dzisiaj zapraszamy na prezentację prac Wojtka Bąkowskiego na naszej podstronie Świeżo Malowane. Artysta jest autorem filmów animowanych i wideo, audioperformance, muzyki alternatywnej, rysownikiem i grafikiem. Wojtek od maja tego roku wraz z Radosławem Szlagą, Tomaszem Mrozem, Konradem Smoleńskim i Piotrem Bosackim, współtworzy grupę artystyczną PENERSTWO.

10 września, 2007

18 milionów dolarów (a może więcej?) za roczne wynajęcie pracowni w Royal College of Art


Może warto, by uczelnie wynajmowały artystom przestrzeń na pracownie w zamian za prace, które ci artyści zostawialiby szkołom? Jak jest to opłacalne, przekonały się władze słynnej londyńskiej uczelni artystycznej Royal College of Art. Szkoła potrzebuje pilnie pieniędzy na budowę nowego kampusa akademickiego na terenie Battersea w Londynie. Część pieniędzy chce pozyskać ze… sprzedaży pracy Francisa Bacona.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Bacon darował obraz „Study from the Human Body, Man Turning on the Light” w zamian za możliwość korzystania z pracowni należącej do RCA, gdy jego spłonęła. Mimo że Bacon nie miał formalnego wykształcenia akademickiego był bliskim przyjacielem Sir Robina Darwina, rektora szkoły.
Pierwotnie Bacon za roczne korzystanie z pracowni przekazał szkole pracę „Study for Bullfight No 1”. Gdy jednak w 1975 poprosił szkołę o wypożyczenie pracy na wielką retrospektywę w Metropolitan Museum w Nowym Jorku, dał szkole nowy obraz – właśnie Study from the Human Body, Man Turning on the Light”. Praca ta dużo bardziej podobała się uczelni i to ona ostatecznie stała się własnością Royal College of Art. Wielokrotnie wypożyczana na wystawy, zawsze jednak wracała na ścianę na uczelni.
Teraz władze akademii chcą ją sprzedać. Estymacja tej pracy wynosi 9 milionów funtów (18 milionów dolarów) i specjaliści z Christie’s, bo w tym domu na październikowej aukcji w Londynie, będzie sprzedawana ta praca, uważają, że jest to bardzo konserwatywna wycena. Na nowojorskiej aukcji w Sotheby’s inna duża i ważna praca Bacona – jeden z portretów papieża Innocentego X, sprzedała się za 26,5 miliona funtów (53 miliony dolarów).
Zwykle w takich sytuacjach nasuwa się pytanie – czy to etyczne, że uczelnia sprzedaje pracę darowaną przez artystę. W tym przypadku nie ma takich pytań. Akademia chciała tę pracę sprzedać już w latach 80.i zapytała o to artystę. Ten się zgodził.
Teraz pozostaje nam czekać na październikowe aukcje podczas targów Frieze w Londynie, by zobaczyć, jaką część kampusu będzie mogło RCA wybudować za jedno płótno Bacona. Nie da się bowiem ukryć, że praca z taką historią rozpali kolekcjonerów.
Na zdjęciu: obraz Francisa Bacona „Study from the Human Body, Man Turning on the Light”, 1974.

07 września, 2007

Z pólki kolekcjonera – USA Today

Dla wszystkich ciekawych co dzieje się we współczesnej sztuce amerykańskiej polecamy ponad 400 stronicowe wydawnictwo pokazujące młodą sztukę amerykańską z kolekcji Saatchiego.
Większość z ponad 250 zaprezentowanych tam prac powstala w ciągu ostatnich kilku lat i w tym okresie została kupiona przez tego znanego kolekcjonera.



Wielu z prezentowanych tam artystów to artyści mieszkający i tworzący w Los Angeles, na których panuje ostatnio moda w kręgach kolekcjonerskich w Stanach.

Wśród prezentowanych artystów znajdują się Banks Violette, Kelley Walker, Matthew Monahan, Terence Koh, Christoph Schmidberger, Inka Essenhigh, Dash Snow oraz Josephine Meckseper.

USA Today: New American Art from the Saatchi Galery – Meghan Dailey oraz Norman Rosenthal - Royal Academy of the Arts

06 września, 2007

Jak zachęcić Anglików do kolekcjonowania sztuki współczesnej?

Odpowiedzi na to pytanie poszukuje brytyjskie Contemporary Art. Society. Członkowie założonego w 1910 roku Towarzystwa są zaniepokojeni stosunkowo niskim zainteresowaniem kolekcjonowania sztuki współczesnej wśród obywateli Zjednoczonego Królestwa. W celu promocji sztuki najnowszej i idei kolekcjonowania sztuki przez osoby prywatne i prawne, stworzyli specjalny program integrujący różne środowiska ze sztuką związane.

Program ten ma na celu z jednej strony ułatwienie kontaktów pomiędzy kolekcjonerami, kolekcjonerami nowicjuszami a artystami, muzeami, krytykami i właścicielami galerii – poprzez wspólne spotkania, robocze obiady, podczas których można dyskutować o sztuce, poprzez wspólne wycieczki do pracowni artystów, z drugiej strony poprzez program edukacyjny, który ma pomóc w lepszym zrozumieniu sztuki najnowszej.

Członkostwo w programie kosztuje, w zależności od zasobności portfela i zakresu programu od 50 funtów (dla studentów) do 2500 funtów dla Patronów Programu.

Czy mamy szansę na podobną inicjatywę w Polsce? Na wspólne działanie ludzi zainteresowanych propagowaniem swoich pasji, propagowaniem pewnych idei? Czy też może pozostaniemy w miejscu gdzie nie wypada mówić o pieniądzach w kontekście sztuki? W miejscu gdzie brak czasu i chęci na edukację, naukę wrażliwości na piękno...

05 września, 2007

W poszukiwaniu sztuki - nowe prace Tarkawiana

Mariusz Tarkawian przesłał nam nowe prace ze swojego nieustającego projektu - W poszukiwaniu sztuki. Jest coraz bliżej 1000.


Zapraszamy na pasek obok.





Na zdjęciu numer 886 - Twożywo.

04 września, 2007

Art and Auction w empikach

W tym tygodniu po raz pierwszy w Polsce w sieci dystrybucji empik pojawił się miesięcznik Art and Auction. Jest to wydawany w Stanach Zjednoczonych miesięcznik poświęcony szeroko pojętemu kolekcjonerstwu sztuki (ale nie tylko gdyż w sierpniowym numerze również artykuł o kolekcjonowaniu wina).

W numerze sierpniowym o tym jak ustrzec się fałszywych dzieł sztuki (temat numeru), o najlepszych inwestycjach w sztukę – rozmowa z kolekcjonerami o ich największych, najlepszych inwestycjach ( a również o najbardziej bolesnych straconych okazjach), o tym jak zachowywać się i sprawnie licytować na aukcjach sztuki.



Trochę zaskoczony byłem objętością magazynu (wygląda trochę jak wkładka a nie samodzielne pismo) no i ceną - 46 złotych.

03 września, 2007

Na naszym radarze - Paweł Śliwiński

Na wystawie na koniec roku na warszawskiej ASP zanotowaliśmy kilka nazwisk artystów, którzy zaintrygowali nas swoimi pracami. Zgodnie z obietnicą chcielibyśmy kontynuować ich prezentacje.

Paweł Śliwiński jest studentem w pracowni profesora Leona Tarasewicza. W pracach Pawła zaskoczyła nas kolorystyka, sposób malowania i stosowane przez niego zestawiania kolorów. W swoich pracach koncentruje się na elementach krajobrazu i portretach przetworzonych stworów i zwierząt. Na wielu pracach widać coś na kształt rdzewiejących pigmentów farby, łuszczących się powłok na ciałach nierealnych stworzeń. Czasami wyglądają bardziej nadrealnie – jak człowiek-choinka – a czasami już zupełnie nierealnie.


Jego prace z wyjazdu plenerowego w Andaluzji wiosną tego roku są bardziej pogodne i mają bardziej baśniowy nastrój. W końcu słońce Andaluzji od wieków oddziaływało na malarzy.


Pisząc o Pawle Śliwińskim warto wspomnieć jego wspólny projekt (performance malarski) z Tymkiem Borowskim - przygotowany dla artpolu w Krakowie. Na ścianie tej galerii wspólnie zagrali w „malarskiego kartofla” pokrywając ją różnokolorowymi (ale nigdy nie stykającymi się) liniami.

Koniecznie prosimy zapamiętać to nazwisko.

Na zdjęciach prace Pawła Śliwińksiego (dzięki uprzejmości artysty).