24 stycznia, 2007

Christie's w Londynie: Sasnal i Uklański w cieniu Bacona

Wracamy na „pierwszoligowe” aukcje w Londynie i od razu rozpoczynamy silnym uderzeniem, zarówno jeśli chodzi o polską sztukę, jak i o światową. Na wieczornej aukcji w domu aukcyjnym Christie’s (Post War and Contemporary Art. Evening Sale) 8 lutego sprzedawany będzie jeden obraz Wilhelma Sasnala oraz „część” słynnej pracy Piotra Uklańskiego „Naziści”.
Jednak licytacja tych prac odbywać się będzie w cieniu walki o jedno z najsłynniejszych i najlepszych prac Francisa Bacona „Study for Portrait II”. Namalowany w 1956 roku obraz o wymiarach 152,5 na 116 cm pochodzi ze słynnej serii portretów papieskich, z których zdecydowana większość znajduje się dziś w najlepszych muzeach świata. Obraz ten od ponad 40 lat nie był pokazywany publicznie, a uchodzi za jeden z najważniejszych obrazów w całej twórczości brytyjskiego malarza. W pracy tej, a także w pozostałych obrazach z tej „serii”, Bacon nawiązuje do swoich fenomenalnych poprzedników portretujących papieży – Michała Anioła i Velasqueza.

Choć Christie’s nie podało estymacji wartości obrazu, znawcy rynku spodziewają się, że jego cena z łatwością przebije ubiegłoroczny rekord aukcyjnych cen Bacona, czyli 15 milionów dolarów. Niektórzy spodziewają się, że cena za ten obraz może osiągnąć nawet 12 milionów funtów (prawie 24 miliony dolarów), gdyż długo nie będzie okazji kupienia ponownie takiej pracy Bacona, jeśli w ogóle. Jak będzie, zobaczymy już za dwa tygodnie.
Na tej samej aukcji wystawiono obraz Wilhelma Sasnala z 2001 roku, oczywiście „Bez tytułu”, a przedstawiający publiczność podczas koncertu rockowego. Temat nie jest nowy dla Sasnala, taki obraz znajduje się choćby w zbiorach Zamku Ujazdowskiego (obecnie wypożyczony na wystawę do Bydgoszczy), jednak sposób pokazania go jest inny od dotychczas mi znanych.

W czarno białej pracy o wymiarach 150 na 135 cm Sasnal sportretował publiczność z góry w taki sposób, że trudno wręcz odróżnić poszczególne postaci. Po bliższym przyjrzeniu się widać natomiast leżącego „na publiczności” wokalistę (?), który zapewne znalazł się tam po szalonym skoku w gąszcz głów i rąk. Ten znakomity obraz trafił do zagranicznej kolekcji z Fundacji Galerii Foksal i teraz został wystawiony z estymacją 80-120 tysięcy funtów. Jeśli dojdzie do górnej granicy estymacji, to będziemy mieli nowy rekord notowań Sasnala na aukcjach. A obraz wart jest tego...
O „Nazistach” Uklańskiego napisaliśmy już wiele, bo to najdrożej sprzedana praca polskiego artysty na aukcjach sztuki (coś dużo tych „naj” w dzisiejszej wiadomości). Jesienią ubiegłego roku „Nazistów” kupił dla greckiego kolekcjonera znany nowojorski dealer Jeffery Deitch za 568 tysięcy funtów. Dodajmy, że była to jedna z 10 kopii tej pracy.
Teraz na aukcji w Christie’s będzie do kupienia część „Nazistów”, a dokładnie „set B” (z numerem 6/10) składający się z 41 fotosów (czyli jedna czwarta całości, bo cała praca liczy łącznie 164 fotografie) słynnych aktorów grających role niemieckich oficerów w filmach wojennych. Może się mylę, ale nie ma wśród nich Daniela Olbrychskiego, który szablą „schlastał” pracę Uklańskiego, gdy była wystawiana w 2000 roku w warszawskiej Zachęcie. Ale jeśli ktoś ma lepsze oko, to niech mnie skoryguje. Jest za to Marlon Brando.Tak czy inaczej – zestaw fotografii Uklańskiego ma taką samą estymację jak obraz Wilhelma Sasnala – 80-120 tysięcy funtów. I patrząc na historyczne notowania Uklańskiego, pewnie tę estymację przebije.Cały katalog aukcji w Christie’s jest do zobaczenia tutaj: christie’s8lutego2007.

Na zdjęciach: Francis Bacon, Study for Portrait II, 1956 i Wilhelm Sasnal, Untitled, 2001

14 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Obraz Bacona jest fenomenalny, i jego cena na aukcji bedzie odzwierciedleniem jego jakosci w porownaniu do prac Sasnala i Uklanskiego.

Anonimowy pisze...

Pomineliscie inna prace Sasnala w Christies, (Untitled/The Books) z 9.lutego 2007
Pozdrawiam
http://www.christies.com/LotFinder/search/searchresults.asp?T=Lot&entry=sasnal

Anonimowy pisze...

I jeszcze cos Sasnala. Tym razem w domu aukcyjnym Phillips de Pury 6.lutego w Londynie wystawiona jest praca zatytulowana z niemiecka "Einstürzende Neubauten" (czyli w wolnym tlumaczeniu "Walace sie blokowiska")

http://www.phillipsdepury.com/auctions/lot-detail.aspx?sn=UK010107&lotnum=20&search=sasnal&p=&order=1

Anonimowy pisze...

z z nyc - jesli bys chcial(a) wymieniac info na temat polskiej sztuki na aukcjach w USA i gdzie indziej, napisz na: acxent malpa aol dot com.

wojteknyc

Anonimowy pisze...

Obraz Sasnala był wystawiany w Fundacji Galerii Foksal parę lat temu - razem z z serią niebieskich kościołów. Nie był dostępny ponieważ "Kupił go poważny kolekcjoner z Zachodu". Teraz ten kolekcjoner realizuje zyski - pewnie nie jest takim powaznym kolekcjonerem jak się to Galerii wydawało... Swoja drogą drazni, że w opisie domu aukcyjnego podane jest jako źródło obrazu Galeria Foksal a nie Fundacja GF...

Anonimowy pisze...

Na Zachodzie FGF funkcjonuje "niestety" jako Foksal Gallery. Tak już niestety jest, po prostu zawłaszczyli nazwę i teraz czołgiem ich nie odkleisz.

Anonimowy pisze...

Brak klasy Fundacji - w tym kontekście warto przypomniec "List otwarty Wiesława Borowskiego o Fundacji Galerii Foksal" sprzed ponad roku, który przybliża problem.

Anonimowy pisze...

"Ten znakomity obraz ......."
Ale wypadałoby napisac dlaczego znakomity.
Czy moze z takich powodów: "W czarno białej pracy o wymiarach 150 na 135 cm" ?
A może dlatego: " Sasnal sportretował publiczność z góry w taki sposób, że trudno wręcz odróżnić poszczególne postaci."?
A może jest taki dobry i ciekawy bo: " Po bliższym przyjrzeniu się widać natomiast leżącego „na publiczności” wokalistę (?), który zapewne znalazł się tam po szalonym skoku w gąszcz głów i rąk."?
Ludzie opamietajcie sie! Jeszcze pare takich komentarzy i Krytykant skreśli Was z listy przyjaciół.

Anonimowy pisze...

>>"Ten znakomity obraz ......."
Ale wypadałoby napisac dlaczego znakomity.
Czy moze z takich powodów: "W czarno białej pracy o wymiarach 150 na 135 cm" ?
A może dlatego: " Sasnal sportretował publiczność z góry w taki sposób, że trudno wręcz odróżnić poszczególne postaci."?
A może jest taki dobry i ciekawy bo: " Po bliższym przyjrzeniu się widać natomiast leżącego „na publiczności” wokalistę (?), który zapewne znalazł się tam po szalonym skoku w gąszcz głów i rąk."?
Ludzie opamietajcie sie! Jeszcze pare takich komentarzy i Krytykant skreśli Was z listy przyjaciół.<<

Hehe, ale Dowgird i Bazyl kolekcjonuja a nie krytykuja...

Jakby kolekcjonerzy kolekcjonowali to co krytycy polecaja to by poszli z torbami.

Kolekcjonerzy sa jak rynkowi maklerzy - srednia lezy gdzies miedzy nimi a Krytykantem. :-)

Anonimowy pisze...

No tak, racja.
Wyrabiam sobie po prostu pogląd na niektórych kolekcjonerów. Ciekawe, czy gość, lub gościówa którzy kupią Bacona, zakupią również "świetnego" Sasnala.

Anonimowy pisze...

Krótko mówiąc Sasnal namalował "Stage diving".

Krytykant | Kuba Banasiak pisze...

Jakiej znowu listy przyjaciół? :O

Anonimowy pisze...

przejęzyczenie.
Linkowni

Anonimowy pisze...

krytykant nie ma przyjaciół...