05 lipca, 2007

Top Ten Pauliny Ołowskiej w letnim ARTFORUM

Dopiero teraz dostał się w nasze ręce „letni” numer magazynu ARTFORUM. A w nim niespodzianka – w rubryce „TopTEN” o swoich ulubionych wydarzeniach, osobach czy inspiracjach pisze Paulina Ołowska. Co znalazło się w dziesiątce wydarzeń, którymi chciała się podzielić polska artystka?
Na pierwszym miejscu są stare neony warszawskie, które od pewnego czasu są inspiracją dla Ołowskiej, zarówno malarską, jak i rzeźbiarską (wspomnijmy prace sprzedane na tegorocznych targach Art Basel, czy odnowienie neonu „Siatkarka” w ubiegłym roku).


Drugie miejsce okupuje film niemieckiego reżysera Volkera Schloendorffa „Strajk”, inspirowany historią Anny Walentynowicz i Sierpnia'80.
Na trzecim miejscu jest polski artysta konceptualny Edward Krasiński, którego pracownia w warszawskim Śródmieściu zostanie otwarta w październiku dla zwiedzających.

Na szóstym miejscu Paulina Ołowska umieściła „laboratorium dźwięku” Musica Genera ze Szczecina.
Na kolejnym, siódmym miejscu – znalazł się kultowy już (choć wciąż jeszcze czekający na wydanie) projekt Trasa W-Z przygotowany przez Roberta Jarosza. Planowane jest wydanie 25 płyt przedstawiających to, co najważniejsze w polskiej muzyce undergroundowej lat 80. Planowane jest wydanie płyty z zapisem Jarocina z lat 1980-1985 po tytułem „Nasza krew”, płyt Siekiery, Made In Poland, Izraela czy Dzieci Kapitana Klossa. Okładki do tych płyt przygotują znani polscy artyści: Zbyszek Libera (sam też grał w zespole Sternenhoch), Wilhelm Sasnal czy właśnie Paulina Ołowska.
Na dziewiątym miejscu jest Muzeach Techniki w PKiN w Warszawie potraktowane jako oldskulowa wersja muzeum technicznego, ze starymi, polskimi i sowieckimi komputerami czy kiczowatymi strojami rodem z „Solarisa”.

O dziesiątym miejscu nie napiszę, ze względu na zakaz reklamowania papierosów. O co chodzi? Zobaczcie w letnim numerze ARTFORUM.

Na zdjęciach: wnętrze pracowni Edwarda Krasińskiego sfotografowane przez Anetę Grzeszykowską i Jana Smagę; wnętrze Muzeum Techniki w Warszawie (dzięki ARTFORUM) oraz fotografia "Dancing" Pauliny Ołowskiej.

Brak komentarzy: