Pierwsze miejsce zajmuje zamykany właśnie Stadion X-lecia, o który Althamer nazwa „wibrującym mikrokosmosem życia w Europie Wschodniej w okresie po zimnej wojnie”.
Drugie miejsce zajmuje też relikt „dawnych czasów” w Polsce, również przechodzący obecnie duże zmiany – ogródki działkowe. Jak pisze Althamer, sam z rodziną od niedawna jest też właścicielem jednego z ogródków.
Na trzecim miejscu Althamer umieścił wybitnego architekta i pedagoga Oskara Hansena, z którym miał jeszcze okazję pracować przy ostatniej wystawie Hansena, a także odwiedził jego dom w Szuminie pod Warszawą.
Czwarte miejsce zajmuje Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie – przypomnijmy, że Althamer były w jury konkursu, które wybrało projekt Christiana Kereza, a Althamer głosował za tym projektem. Na piątym miejscu Althamer umieścił niewielkie uzdrowisko w Beskidzie Niskim – Wysowę Zdrój, a na szóstym gobeliny huculskie.
Siódme miejsce zajmuje grupa Nowolipie z warszawskiego Muranowa (chorych na stwardnienie rozsiane), z którą Althamer od 13 lat prowadzi zajęcia terapeutyczne z rzeźby. Część prac powstała w ramach wspólnych projektów Althamera i Nowolipia została pokazana na wystawach tego artysty.
Ósme miejsce zajmuje Puszcza Kampinoska (czyli popularny „Kampinos”) pod Warszawą, miejsce wypraw weekendowych wielu warszawiaków, ale także miejsce eksperymentów artystycznych Althamera ze środkami odurzającymi (pokazane na wystawie artysty w warszawskiej Zachęcie).
Na dziewiątym miejscu Althamer umieścił swojego najmłodszego syna – Kosmę (urodzonego, według pokazanego dowodu osobistego, w kwietniu tego roku). Na ostatnim miejscu znalazł się pisarz Marek Sierpawski i jego powieść „Miasteczko z ludzką twarzą” (wydana w 2002 roku przez „Lampę i Iskrę Bożą" - wydawnictwo Pawła Dunin-Wąsowicza).
Zapraszamy do lektury „Top 10” Althamera w ARTFORUM.
Na zdjęciach: wnętrze domu Oskara Hansena wykonane przez Anetę Grzeszykowską i Jana Smagę oraz zdjęcie Grupy Nowolipie wykonane przez Pawła Althamera. Zdjęcia dzięki uprzejmości ARTFORUM.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz