19 marca, 2008

A w Phillips de Pury - będą prace Sasnala, Bujnowskiego i Uklańskiego

Wczoraj było o polskich akcentach na aukcjach w Christie’s w Nowym Jorku i w Londynie, a dziś aukcja „Under the Influence” w domu aukcyjnym Phillips de Pury, która odbędzie się w Nowym Jorku 31 marca (a więc tuż po słynnych nowojorskich targach sztuki Armory Show). Ten dom aukcyjny jest specyficzny z dwóch powodów: po pierwsze bardzo mocno stawia na sztukę z Europy Środkowo-Wschodniej, z Rosji i z Chin. A po drugie bardzo ściśle współpracuje ze słynnym kolekcjonerem Charlesem Saatchi, który za pomocą tego domu aukcyjnego „odświeża”, nazwijmy to ironicznie, swoją kolekcję.
Stąd systematycznie w ostatnich miesiącach pojawiają się w Phillips obrazy Wilhelma Sasnala prezentowane na londyńskiej wystawie „Triumph of Painting”.
Tym razem będzie to „Untitled” - portret dziewczyny z 2001 roku, inspirowany fotografią Rodczenki. Dzięki niskiemu kursowi dolara jego estymacja nie jest zbyt wysoka – bo 40-60 tysięcy dolarów (90-135 tysięcy PLN). Ciekawe, czy zachęci to kolekcjonerów do zainteresowania się tą pracą, bo należy ona do lepszych prac Sasnala należących do kolekcji brytyjskiego magnata.
Na aukcji będą też wystawione cztery znakomite rysunki (a właściwie malunki) tuszem na papierze Sasnala. Szczególnie ostatni – numer pięć – jest wart uwagi. Ich mankamentem jest wysoka, jak na prace na papierze estymacja. Bo każdy z nich ma estymację na poziomie 25-35 tysięcy dolarów (56-79 tysięcy PLN).


Z kolei bardzo niską estymację 4-6 tysięcy dolarów (9-13,5 tysiąca PLN) ma obraz Rafała Bujnowskiego z serii „Bliźniaki”. Świetnie, skrótowo namalowana praca jest naprawdę okazją tej aukcji.

Z prac polskich artystów nie mogło też oczywiście zabraknąć Piotra Uklańskiego – którego fotograficzny dyptyk „Untitled (Haze)” z 2003 roku (edycja do pięciu sztuk) ma estymację 60-80 tysięcy dolarów (135-180 tysięcy PLN).

Ciekawe tylko, czy kolekcjonerzy, „wykrwawieni” po zakupach na Amory Show, będą mieli jeszcze pieniądze na zakupy na aukcjach. Bo korekta na rynku sztuki najnowszej cały czas czai się za rogiem.

Na zdjęciu: Wilhelm Sasnal (Untitled), 2001; Wilhelm Sasnal, Untitled (Drawings), 2002; Rafał Bujnowski, Untitled, 2003; Piotr Uklański, Untitled (Haze), 2003.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

1. tylko dwa rysunki Sasnala mają wycenę 25 - 35 000, pozostałe 25 - 30 000. Wycena ta wynika m.in. z tego, że na zachodzie nie robi się takich różnic między pracami na płótnie a na papierze.
2. Cena za Bujnowskiego jest normalna (to niewielki obrazek 30 x 40, więc estymacja rzędu 9 000 - 13 500 zł jest jak najbardziej adekwatna).
3. wycena obrazu olejnego Sasnala faktycznie niska i można się spodziewać wysokiego przebicia.

Piotr Bazylko pisze...

Ad.1.
Co do estymacji prac na papierze. To faktycznie dwie mają wyceny 25-35 tysięcy, a dwie 25-30 tysięcy dolarów. Nie jest prawdą, że w przypadku Sasnala nie robi się różnic między pracami na płótnie i na papierze. Prace na papierze w tym samym formacie były w tym samym domu aukcyjnym sprzedawane za kilka tysięcy dolarów (całkiem niedawno), co nigdy nie zdarzyło się pracom na płótnie - najniższa cena to 12 tysięcy dolarów.
Ad. 2 Estymacja Bujnowskiego jest niższa (górna granica) od najniższej ceny galeryjnej.
Ad.3 Zgadzam się z przemówcą.

Anonimowy pisze...

Ad. 2. Co może oznaczać, że ceny galeryjne Bujnowskiego są zawyżone w stosunku do jego cen rynkowych.

Piotr Bazylko pisze...

Ad.2 możliwe. zobaczymy po aukcji :-)