07 maja, 2008

"Błękitny" Mao za 120 milionów dolarów?


Christie’s będzie próbowało sprzedać w Hongkongu olbrzymi (ponad 4 metry wysokości) „błękitny” portret Mao, ostatni taki portret namalowany przez Andy Warhola, który pozostał w rękach prywatnych – pisze Bloomberg. Cena wywoławcza tej pracy to 120 milionów dolarów. Jeśli dom aukcyjny znajdzie nabywcę, to będzie to nowy rekord cenowy prac Warhola i jedna z najdroższych prac w historii.
„Błękitny” Mao pochodzi z kolekcji europejskiej. To ostatni tej wielkości Mao (dodajmy, że w ogóle jeden z największych), który pozostał w rękach prywatnych. Pozostałe są w takich muzach jak nowojorska MOMA, berliński Hamburger Banhof czy Art Institute w Chicago.
Obraz będzie pokazany na wystawie portretów Mao namalowanych przez Andy Warhola. Organizuje ją Christie’s wspólnie ze znaną nowojorską galerią L&M. Będzie ją można obejrzeć od 22 do 29 maja w byłej brytyjskiej kolonii.
Hongkong został wybrany nieprzypadkowo. W końcu to właśnie kolekcjoner z tego miasta, Joseph Lau, kupił w listopadzie 2006 roku na aukcji w Christie’s inny portret Mao za ponad 17,3 miliona dolarów. Poza tym bogacące się Chiny stają się poważnym rynkiem sztuki – w ubiegłym roku wyprzedziły Francję i zajęły czwarte miejsce po USA, Wielkiej Brytanii i Niemczech, jeśli chodzi o wielkość obrotów na rynku. Christie’s liczy, że obraz kupi jeden z nowych chińskich kolekcjonerów.
Dlaczego ten Mao jest tak drogi? Bo to jedyna taka praca Warhola, którą można kupić – odpowiada Christie’s. Czy uda mu się przekonać kolekcjonerów? – zobaczymy. Na razie najdroższą pracą Warhola jest „Green Car Crash” z 1963, który został sprzedany na majowej aukcji w ubiegłym roku za 71,7 miliona dolarów.

Na zdjęciu: „Blue Mao” Andy Warhola w ofercie Christie's

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

To nie Andy Warhol namalował tego chińskiego pucybuta tylko Wilhelm Sasnal - on namalowal już wszystko.