21 listopada, 2008

Kalifornijska MOCA - pierwsze muzeum z problemami w USA?

To, że kryzys finansowy będzie miał wpływ na losy amerykańskich muzeów, wydawało się oczywiste. Ale tego, że już kilka miesięcy po krachu spowodowanym upadkiem banku inwestycyjnego Lehman Brothers jedno z większych amerykańskich muzeów zacznie mieć poważne problemy finansowe, które zagrażają jego istnieniu, nikt nie przewidywał – pisze „Los Angeles Times”.
Chodzi Museum of Contemporary Art (MOCA). To bardzo dobre muzeum, które ma aż trzy lokalizacje w Los Angeles i kolekcję prawie 6 tysięcy prac. Problemem tego muzeum jest jednak, że nie jest ono finansowane z funduszy stanowych i miejskich, tak jak konkurencyjne Los Angeles County Museum of Art (LACMA).
Kłopoty MOCA zaczęły się już przed ostatnią falą kryzysu finansowego. Powoli wysychało „źródło” darowizn, a koszty funkcjonowania muzeum wzrosły do 20 milionów dolarów. Równocześnie z powodu spadków na giełdach specjalny fundusz muzeum, taka „poduszka finansowa” na trudne czasy, zmniejszył się do 20 milionów dolarów w 2007 roku z prawie czterdziestu na początku wieku. Teraz pewnie jest jeszcze gorzej.
Rozważane jest kilka opcji wyjścia MOCA z tej trudnej sytuacji. Pierwszą są dodatkowe darowizny takich osób, jak choćby słynny kolekcjoner Eli Broad, który może pomóc muzeum poprzez swoją fundację Broad Art Foundation. Ale Broad rozgląda się podobno w Beverly Hills za lokalizacją, w której mógłby zbudować swoje własne muzeum. Drugą opcją jest połączenie z mającą finansowanie publiczne LACMA. Trzecim wyjściem jest obcięcie kosztów i ograniczenie wystaw. Do tej pory MOCA odwiedzało 250 tysięcy osób rocznie, których przyciągały wystawy sław (Rothko, Rauschenberg czy Pollock) organizowane przez to muzuem. Jaki będzie program, gdy „przycięte” zostaną fundusze?
Jakiego rozwiązania by nie wybrali zarządzający muzeum, przykład MOCA jest znamienny – zbyt nadęte programy, a za tym idzie i koszty, w czasach prosperity na rynkach finansowych, jak i rynku sztuki, są już w USA za nami. Nie tylko zwykli Amerykanie muszą zacisnąć pasa. Wielkie muzea również.
Zdjęcie dzięki uprzejmości „Los Angeles Times”

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

niech się znajdzie jakiś Abramowicz i wykupi muzeum.

Anonimowy pisze...

http://www.fotolog.com/artpage/56778449