04 czerwca, 2009

Dziś rozpoczyna się 53. Biennale w Wenecji

Dziś zamkniętym pokazem dla dziennikarzy, kuratorów i kolekcjonerów rozpoczyna się 53 Biennale w Wenecji. Jak zawsze co dwa lata Wenecja na początku czerwca przez następne trzy dni będzie pełna zaproszonych kolekcjonerów, przedstawicieli mediów i kuratorów z całego świata z badżami na piersi pędzących z jednej wystawy na drugą, od jednego narodowego pawilonu do drugiego. Tak będzie do siódmego czerwca, kiedy to Biennale Weneckie otworzy się dla szerokiej publiczności. A później, aż do 22 listopada, czyli do zamknięcia biennale, włoskie miasto po raz kolejny gościć będzie tysiące wielbicieli sztuki najnowszej, którzy wymieszają się z tysiącami innych, zwykłych turystów.
Oczywiście zawsze najważniejsza jest główna wystawa weneckiego biennale, przygotowana przez wybranego kuratora. W tym roku będzie to urodzony w 1963 roku Szwed, Daniel Birnbaum, który jest najmłodszym kuratorem w ponad 90-letniej historii biennale. Jego wystawa, zatytułowana jest „Making Worlds” i jak zawsze wzbudza wiele emocji, zanim jeszcze zostanie pokazana. Na liście artystów wybranych przez Birnbauma jest Polka mieszkająca od lat w USA – Aleksandra Mir. A sama lista jak zawsze jest ona mieszanką nowych nazwisk oraz wielkich (i często zapomnianych) mistrzów sztuki najnowszej.


Oprócz wystawy tytułowej w Wenecji obejrzeć będzie można 77 narodowych pawilonów (pełna lista tutaj ), w tym również pawilon polski, którego kuratorem jest Bożena Czubak, a w którym pokazana zostanie praca „Opti/Visitors/Goście” Krzysztofa Wodiczki. Tak więc po dwóch wystawach młodszych artystów (Artur Żmijewski i Monika Sosnowska) w pawilonie polskim znów pojawi się praca klasyka polskiej sztuki najnowszej. Więcej o niej można przeczytać na stronie warszawskiej Zachęty, która jak zawsze jest gospodarzem polskiego pawilonu. Ciekawe są inne pawilony narodowe – w kilku przypadkach wystawiać w nich będą artyści z innych krajów. I tak na przykład, co wywołało wiele kontrowersji nad Renem, w pawilonie niemieckim swoją pracę pokaże angielski artysta Liam Gillick. W pawilonie innego naszego sąsiada – Litwy zobaczymy prace mieszkającego w Nowym Jorku Litwina Zilvinasa Kempinasa, w pawilonie czesko-słowackim oglądać będzie można prace Romana Ondaka. W pawilonie rumuńskim wśród trójki artystów zagospodarowujących wystawę będzie Ciprian Muresan, uczestnik nowojorskiej wystawy „Younger Than Jesus” w New Museum.

Wiadomo też już, kto otrzyma honorowe Lwy Biennale w Wenecji w tym roku. Będą to uznani artyści amerykańscy: Yoko Ono i John Baldessari.
Na zdjęciach: pierwsze prace z wystawy kuratorowanej przez Daniela Birnbauma „Making Worlds” – praca Aleksandry Mir, obraz Pietro Roccasalvy oraz praca szwedzkiego artysty starszego pokolenia Oyvinda Fahlsroma

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

dzisiaj pierwsza aukcja rzezbiarska w gal. ART+on na ul.Senatorskiej 11, W-wa g.19, Szapocznikow, Bałka, Duńkowski..., potrwa do 24-go czerwca.

dzikie łąki pisze...

czy wstęp na biennale jest płatny?
praca Wodiczko wydaje sie duzo ciekawsza niz zeszłoroczna instalacja Sosnowskiej.

Anonimowy pisze...

co za cioły - takie fajne dowcipy zdejmują!!!

Anonimowy pisze...

Jasiu bawił się pod stołem, wokół którego siedzieli goście. W pewnym momencie pyta się babci:
- Babciu, a co Ty masz pod spódniczką?
- To jeżyk.
- A kiedy zdechł, bo strasznie śmierdzi?

Anonimowy pisze...

Pewna para, która wybrała się na wystawę malarską, zatrzymała się na dłużej przy jednym z obrazów. Obraz przedstawiał trzech bardzo czarnych i kompletnie nagich mężczyzn: dwóch miało czarne penisy, ale ten środkowy - różowego. W czasie gdy tak stali zastanawiając się nad symboliką dzieła podszedł do nich autor - Irlandczyk.
- Mogę wam pomóc z tym obrazem? Jestem tym, który go namalował.
- Bardzo nam się podoba to dzieło, ale kompletnie nie rozumiemy dlaczego namalowałeś trzech Murzynów na ławce i środkowy ma różowego penisa podczas gdy dwaj pozostali mają czarne.
- Oo... Zinterpretowaliście mój obraz zupełnie niewłaściwie... To nie są Murzyni, to są irlandzcy górnicy, a ten pośrodku był na lunchu w domu...

Anonimowy pisze...

Na babskiej imprezie rozmawiają trzy mężatki.
Pierwsza mówi: - Wiecie jak kocham się z moim Zenkiem, to on zawsze ma zimne jajka.
Druga mówi: - Faktycznie, jak ja się kocham z moim Frankiem, to on także ma zimne jajka.
Na to trzecia: - Wiecie, ja nie wiem? Nigdy nie sprawdzałam jakie ma jajka mój Jacuś w trakcie stosunku.
Po dwóch dniach ponownie się spotkały w tym samym gronie. Trzecia mężatka (ta od Jacka) przychodzi cała poobijana, z potarganymi włosami i ubraniem. Pozostałe dwie pytają się - co ci się stało?
Ona odpowiada:
- Kochałam się z Jackiem, sprawdzam te jego jajka i tak mu mówię:
- Jacek !!! Ty masz w trakcie kochania tak samo zimne jajka - jak Zenek i Franek...