04 lutego, 2010

Rzeźba Giacomettiego najdrożej sprzedaną pracą na aukcji w historii rynku sztuki

Aż 65 milionów funtów (czyli prawie 300 milionów złotych) zapłacił wczoraj na aukcji w londyńskim domu aukcyjnym Sotheby’s anonimowy nabywca telefoniczny za rzeźbę Alberto Giacomettiego „L’Homme Qui Marche I” (czyli „Idący człowiek I”), przedstawiającą naturalnej wielkości figurę człowieka. Gdy już zakończyła się burzliwa licytacja, w której brało udział ponad 10 chętnych z całego świata i przeliczono cenę na dolary, okazało się, że cena ta w walucie amerykańskiej wynosi 104,3 miliona dolarów. To tylko, albo aż o 100 tysięcy dolarów więcej niż 104,2 miliona dolarów zapłacone w maju 2004 roku za „Garcon a la Pipe” (czyli „Chłopca z fajką”), obraz Pabla Picassa z 1905 roku. Do wczoraj było to najdroższe dzieło sztuki sprzedane na aukcji. Do wczoraj – bo od dzisiaj jest nim „Idący człowiek” Giacomettiego.
Oczywiście nie jest to najdroższe dzieło sztuki w historii, bo przynajmniej trzy prace – „No.5” Jacksona Pollocka, „Portret Adeli Bloch-Bauer” Gustava Klimta oraz „Woman III” Willema de Kooniga kosztowały więcej (wszystkie w okolicach 130-140 milionów). Jednak dzieło Giacomettiego zostało kupione w świetle jupiterów na aukcji, a nie w negocjacjach w zaciszu gabinetów i stąd ten wielki rumor.
Co jest powodem tak wysokiej ceny? Specjaliści mówią, że rzadkość tak wybitnych prac Giacomettiego. Wykonano tylko sześć takich rzeźb, i ta wersja, zrobiona w 1961 roku, to pierwsza wersja rzeźby, która pojawiła się na aukcji. Ale i tak nie tłumaczy to ceny, bo estymacja pracy wynosiła 12-18 milionów funtów. 65 milionów funtów to również dużo, jeśli porówna się z dotychczasowym rekordem cenowym Giacomettiego – 27,5 miliona dolarów (czyli 80 milionów złotych), uzyskanym nie tak dawno, bo w maju 2008 roku.
Trzeba przyznać, że Commerzbank AG, który sprzedawał tę pracę, zrobił świetny interes. Praca trafiła do tego niemieckiego banku, gdy w styczniu 2009 roku przejął on inny niemiecki bank – Dresdner AG, który miał bardzo dobrą kolekcję sztuki. Teraz Commerzbank sprzedaje prace z kolekcji Dresndera.
Oczywiście nie muszę dodawać, że praca Giacomettiego jest też teraz najdroższą rzeźbą świata.
Na zdjęciu: Alberto Giacometti, „L’Homme Qui Marche I”, 1961.

Brak komentarzy: