04 listopada, 2010

Carte Blanche, czyli sposób Phillips de Pury na przyciągnięcie kolekcjonerskich "grubych ryb"

Phillips de Pury & Company, najmniejszy z trzech wielkich domów aukcyjnych robi co może, by się wyróżnić na tle dwójki rywali: Sotheby’s i Christie’s. Jako jedyny organizuje tematyczne aukcje dzieł sztuki najnowszej: Music, Sex czy 80’s. Teraz, na otwarcie nowej przestrzeni w Nowym Jorku (w prestiżowym miejscu na Park Avenue przy 57 Ulicy na Manhattanie) startuje z nową serią aukcji 0 nazwie Carte Blanche (zobacz tutaj).
Czym aukcje Carte Blanche będą różniły się od „zwykłych” aukcji? Każda aukcja zostanie zorganizowana przez ważną osobę ze świata sztuki (czy też bliżej: rynku sztuki), która wybierze na nią prace, przekona właścicieli do sprzedaży i swoim autorytetem zachęcać będzie kupujących. W przypadku najbliższej, inaugurującej aukcji, która odbędzie się 8 listopada, będzie to Phillipe Segalot, były ekspert Christie’s, a obecnie znany dealer i doradca kolekcji Francois Pinault.


Udało mu się zgromadzić 33 prace naprawdę najwyższej jakości – na aukcji nie ma typowych “zapychaczy” katalogu aukcyjnego. Są rzeczywiście same „hity”, włącznie z pracą Andy Warhola “Men in Her Life” z 1962 roku, której cena, szacuje się, może wynieść około 50 milionów dolarów. Ten obraz, będący wielokrotną odbitką fotografii Liz Taylor z okładki „LIFE Magazine” z 1962 roku, przedstawiający słynną aktorkę z 3. mężem Mikiem Toddem oraz przyszłym czwartym mężem Eddie Fischerem, sprzedaje rodzina Mugrabich, która rozdaje karty na rynku prac Warhola (czytaj tutajl).


Inną rzadkością na aukcji będzie fotografia Cindy Sherman “Untitled #153,” z 1985 roku, na której artystka wygląda, jakby leżała martwa na trawie. Jej niezwykłość polega na tym, że wszystkie inne odbitki tej pracy (czyli 5 na 6 powstałych) są w kolekcjach muzealnych i raczej nie będą nigdy dostępne. Stąd też wysoka estymacja tej pracy – 2-3 miliony dolarów.

Inną niezwykle ciekawą pracą na Carte Blanche będzie portret modelki (i aktorki) Stephanie Seymour, który u Maurizio Cattelana zamówił kolekcjoner Peter Brant, czyli jej mąż. Cattelan wykonał portret nagiej Seymour z wosku (tu pikanterii dodaje fakt, że Seymour pozowała nago do „Playboya”) z prawdziwymi włosami. Te włosy stały się przyczynkiem do kolejnego PR-owego zamieszania wokół aukcji. Phillips de Pury poprosił znanego fryzjera i stylistę Fredericka Fekkai, by ułożył „woskowej” Seymour włosy specjalnie na aukcję. Rzeźba Seymour, wystająca ze ściany jak figura z dziobu galeonu, jest jedną z trzech kopii (plus 1AP). Jej estymacja to 1,8-2,3 miliona dolarów.

Ostatnia praca z „cukierkowej” aukcji Carte Blanche w rzeczywistości zawiera cukierki. To „Untitled (Portrait of Marcel Brient)” ze słynnej „cukierkowej” serii Felixa Gonlazes-Torresa. Te serie leżących w kącie pryzm cukierków, które każdy mógł wziąć i które trzeba było ciągle uzupełniać, ten zmarły w 1996 roku na AIDS kubański artysta wykonywał w latach 1990-1993. Te prace są uznawane za jedne z najważniejszych prac lat 90. Cukierki w niebieskich papierkach, które składają się na „Untitled (Portrait of Marcel Brient)” z 1992 roku, mają estymację 4-6 milionów dolarów.
To nie wszystkie ciekawe prace na tej aukcji. Prawie każda ma za sobą (lub przed sobą”) ciekawe zdarzenia. A poza tym, to wyjątkowo dobre prace. Jakie? Zobaczcie sami w katalogu aukcyjnym tutaj .
Wszystkie zdjęcia dzięki uprzejmości Phillips de Pury

Brak komentarzy: