13 listopada, 2012

Bigos, obrazy i cykliści czyli Sławek Pawszak w Zielonej Górze

Zapraszamy na krótką relację z wystawy Sławka Pawszaka w BWA w Zielonej Górze. Wprowadzeniem do wystawy może być fragment tekstu jaki o najnowszych pracach Sławka napisał Tymek Borowski: 


Przypomnijmy, jak się sprawy mają: Współcześni malarze nie malują obrazów. Zamiast tego używają malarskiego medium do robienia sztuki współczesnej. Ich “obrazy” to zaszyfrowane, niejednoznaczne, metaforyczne komunikaty. Opatrzone licznymi erudycyjnymi tropami sugerującymi drugie (trzecie i czwarte) dno. Na dobrą sprawę problematyka współczesnego malarstwa sprowadza się to do zagadnienia “jak wykonać estetyczny i unikatowy obiekt, który wygląda, jakby miał do przekazania głęboką treść”. Sławek idzie w druga stronę. Zamiast komunikatów robi RZECZY. Maluje obrazy, po prostu wykonuje przedmioty. Więc Sławek - co bardzo rzadkie we współczesnym, oficjalnym obiegu sztuki, nie oszukuje - ani siebie, ani widzów. Mówi : jest to co widać.

 Działalność Sławka wydaje się szczególnie ciekawa w kontekście nieuchronnie nadchodzacych czasów Normal Culture. Żyjemy w ciekawym momencie. Przemiany kultury przyspieszają w tempie wykładniczym, stare hierarchie i modele kultury zostają przewrócone na lewa stronę i zwinięte w precel. Coraz więcej ludzi przestaje zwracać uwagę na wiekowe cokoły nakazujące traktować niektóre rzeczy (jak np. obrazy) na szczególnych zasadach. Na tej samej płaszczyźnie egzystują: smaczny bigos, fajny obraz i dobry rower.



Zapraszamy do Zielonej Góry.


Wystawa trwa do 2/12/2012
Zdjęcia Paweł Śliwiński.

Brak komentarzy: