Tego mało kto się spodziewał. Dwa tygodnie po przejściu
przez Nowy Jork huraganu Sandy, niespełna tydzień po nieudanych aukcjach sztuki
impresjonistycznej i współczesnej, gdy spadały z aukcji dzieła takich mistrzów,
jak Pablo Picasso, aukcje sztuki najnowszej (Post-War and Contemporary) w
domach aukcyjnych Christie’s i Sotheby’s pobiły wszelkie rekordy.
Na pierwszy ogień poszła aukcji w Sotheby’s we wtorek
wieczorem czasu nowojorskiego. Od razu kontrolę nad aukcją przejęli kupujący i „wykręcili”
rekord w historii tego domu aukcyjnego – sprzedano prace za 375,2 miliona
dolarów. Pobito w ten sposób rekord z okresu „boomu” na sztukę najnowszą –
czyli z maja 2008 roku, kiedy to o kryzysie finansowym nikt jeszcze nie
słyszał. Świetnie się sprzedał niewielki obraz „Numer 4, 1951” Jacksona
Pollocka, który osiągnął cenę 40,4 miliona dolarów. Nie wiadomo, za ile kupił
go od artysty pierwszy właściciel. Ale wiadomo, że w 1963 roku słynny
galerzysta Leo Castelli sprzedał go za 22,5 tysiąca dolarów. Zaskakująco dobry
wynik osiągnął obraz innego znanego przedstawiciela ekspresjonizmu abstrakcyjnego,
Franza Kline. Jego „Shenandoah” z 1956 roku osiągnął cenę 9,3 miliona dolarów,
co było nowym rekordem cenowym prac tego artysty. Nie na długo, okazało się,
ale o tym za chwilę. Bo teraz o najważniejszym bohaterze aukcji w Sotheby’s,
czyli „No 1 (Royal Red and Blue)” Marka Rothko z 1954 roku. Wyceniany na 35-50
milionów dolarów obraz, pokazywany na pierwszej wystawie artysty w 1954 roku,
sprzedał się po długiej licytacji (zaczęto ją od 29 milionów dolarów) za 75,1
miliona dolarów. To drugi wynik cenowy prac Marka Rothko w historii.
Dzień później, kiedy w środowy wieczór odbywała się aukcja w
Christie’s, wszyscy spodziewali się dobrego wyniku. Ale nie rekordu, bo wśród
wystawionych prac nie było żadnej pokroju Marka Rothko. Ale i tak aukcja pobiła
wszystkie rekordy aukcji sztuki najnowszej w Christie’s – osiągnięto 412,2
miliona dolarów, minimalnie powyżej górnej granicy estymacji. Gwiazdą aukcji
była obraz Andy Warhola „Statue of Liberty” z 1962 roku, który należał do
znanego niemieckiego przemysłowca i kolekcjonera Ericha Marxa i wisiał lata w
berlińskim Hamburger Bahnhof. Sprzedał się za 43,8 miliona dolarów. Niewiele
mniej – bo 40,2 miliona dolarów zapłacono za wielki (niespełna 2x3 metry) obraz
Franza Kline, o którym pisałem już przy okazji aukcji w Sotheby’s.
Był też
bohater negatywny i wielkie rozczarowanie. Znany kolekcjoner Steve Cohen
wystawił na aukcję abstrakcyjny obraz Gerharda Richtera „Prag 1883” z 1983 roku,
którego prace biły ostatnio na aukcjach rekordy cenowe. Aukcje są jednak
nieprzewidywalne, bo ten obraz, wyceniany na 9-12 milionów dolarów, nie osiągnął
wymaganej ceny rezerwowej i nie sprzedał się.
Dziś w nocy czeka nas jeszcze aukcja w najmniejszym domu
aukcyjnym z „Wielkiej trójki”, czyli w Phillips de Pury. Tam na pewno aż takich
rekordów nie będzie. Ale czy kolekcjonerzy i inwestorzy, zachęceni hossą w
ostatnich dniach, znów chętnie sięgną za porfele? Zobaczymy.
Na zdjęciach: Mark Rothko„No 1 (Royal Red and Blue)”, 1954; Andy Warhol „Statue of Liberty”, 1962; Franz Kline, Untitled, 1957.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz