Szaleństwa nie było, nie ma co przesadzać, ale dzięki temu podczas naszej sobotniej akcji na Salonie Zimowym każdy oprócz portretu miał szansę na rozmowę z zaproszonymi przez nas Przemkiem Dzienisem i Michałem Grochowiakiem. Powstało ponad 30 portretów. Był czas na specjalne ujęcia, kaprysy dzieci i unikalne dedykacje. Mieliśmy do wybory dwa formaty zdjęcia – Fuji instax i Impossible -większość zgodnie wybierała format Polaroida i film Impossible.
Na zdjęciu Przemek Dzienis podczas pracy. Zdjęcie dzięki uprzejmości Salonu Zimowego.
Dziękujemy za wsparcie i aparat od firmy Impossible Project z Warszawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz