Jestem w trakcie lektury autobiografii Jana Marcina Szancera
gdzie min. wspomina o powojennej, wracającej do życia Warszawie, jak z gruzów
ratowano najdrobniejsze elementy architektoniczne spalonej Starówki w celu dokumentacji
do prac związanych z odbudową miasta, jak w jednej z kamienic przy rynku
znaleziono skrzynie z rękopisami Żeromskiego. Zafascynował mnie fragment gdzie wspomina
jak miłośnicy książki przeszukiwali uliczne stragany w poszukiwaniu ocalałych
książek. Na jednym z takich straganów Julian Tuwim znalazł książkę Adama
Mickiewicza z odręczną dedykacją autora dla syna. Niesamowite znalezisko!
Chyba każdy z nas ma jakieś swoje kolekcjonerskie odkrycie.
Pisaliśmy o takich odkryciach min w książce 77 dzieł sztuki z historią – prace odkryte
podczas zmiany oprawy na drugiej stronie znanego nam dzieła, uznane za zagubione
podczas wojny prace, dedykacje autorskie, zdjęcia z pracowni na których widać „nasz”
obraz itp.
Moim odkryciem była malutka kartka z notatnika przyklejona
do wewnętrznej okładki katalogu wystawy Andrzeja Wróblewskiego w Krakowie
(pierwszej pośmiertnej wystawy artysty). Katalog ten jest dość rzadki i
poszukiwany gdyż zawiera spis prac artysty pokazywanych na wystawie i
generalnie jest pierwszym (do niedawna jedynym) katalogiem istniejących prac
artysty. Wracając do karteczki – była na niej odręczna notatka Andrzeja
Wróblewskiego proszącego kolegę o zastępstwo w zajęciach na ASP. Sprzedający na
allegro nic o niej nie wspomniał. Może nie zauważył. Przesyłka pochodziła z
Krakowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz