W tym tygodniu nie uciekniemy od tematu targów – nie zakończyliśmy jeszcze relacji z ViennAfair, a już docierają do nas informacje o kolejnych targach sztuki i udziale galerii z Polski. Wczoraj zaczeły się targi w Amsterdamie w których bierze udział Galeria Klimy Bocheńskiej pokazując prace Marty Deskur, Magdaleny Moskwy i Karoliny Wysockiej.
We wczorajszym numerze brytyjskiego dziennika „Guardian” natomiast jest ciekawa informacja na temat jesiennych targów Frieze w Londynie. W tym roku będzie to już piąta odsłona targów, a jedną z głównych atrakcji specjalnie promowane wydarzenie – ekspozycja wybranej galerii przygotowana przez niezależnego kuratora. Tym niezależnym kuratorem wybrany został Aurélie Voltz, a wybraną galerią … zespół trzech niezależnych galerii – Jan Mot z Brukseli, GB Agency z Paryża i Raster z Warszawy.
Będzie to dość ciekawy eksperyment, gdyż z jednej strony kilka niezależnych galerii wspólnie postanowiło wziąć udział w tak prestiżowych targach, a z drugiej strony nie będą one miały specjalnie kontroli nad tym, co i w jaki sposób zostanie pokazane (czyli: zaoferowane klientom), gdyż to kurator będzie decydował o doborze artystów, prac i ich prezentacji.
Najistotniejsze jest jednak co innego – targi sztuki, będąc ulubieńcem mediów i nowym zjawiskiem kulturowym, formą spędzania czasu wolnego dla coraz większej grupy osób, stają się powoli „przekleństwem” dla samej sztuki (gdyż kalendarz pracy artystów i galerii układany jest pod terminarz targów, eliminując częściowo pracę galerii na „lokalnym podwórku”).
Zauważa to Amanda Sharp, osoba współzarządzająca londyńskimi targami Frieze. Nowy eksperyment z niezależnym kuratorem ekspozycji galerii biorących udział w targach ma przynieść „nowe spojrzenie na to, w jaki sposób prezentowana jest sztuka”. Pozwoli to na przeniesienie „uwagi” z galerii na sztukę, z marszandów na kuratorów….
I jeszcze jeden ciekawy aspekt tego pomysłu. Sztuka wybrana i prezentowana przez niezależnego kuratora, może spotkać się z większą uwagą ze strony kolekcjonerów…Ale czy tak będzie? Poczekajmy do jesieni…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz