Pieniądze uzyskane ze sprzedaży prac zasilą ONZ-towską fundację do walki z HIV/AIDS, gruźlicą i malarią w Afryce (Globar Fund to Fight AIDS, Tuberculosis and Malaria). Kto raz był w Afryce subsaharyjskiej wie, jakim problemem są te trzy „anioły śmierci”. Bono już wcześniej (w 2006 roku) zorganizował zbiórkę pod hasłem (RED), dzięki której na pomoc Afryce zebrano blisko 50 milionów dolarów. Teraz, według, estymacji prac, uda się zebrać przynajmniej kolejne 40 milionów dolarów. To będzie największa aukcja charytatywna w historii. Już by wziąć udział w licytacji, trzeba wykupić specjalny bilet wstępu (dość często stanowi to powazną część wpływów z aukcji - tym razem będzie to zdecydowanie mniejszość).
Aukcja, odbędzie się 14 lutego w domu aukcyjnym Sotheby’s w Nowym Jorku. Do dziś w nowojorskiej siedzibie słynnej galerii Gagosian w Chelsea można zobaczyć prace wystawione na aukcję. By pomóc aukcji Sotheby’s przesunął nawet na koniec lutego swoją tradycyjną aukcję sztuki najnowszej w Londynie, Gagosian poprosił o prace wszystkich swoich artystów. Dodatkowo zarówno Gagosian, jak i Sotheby's zrezygnowały ze swoich prowizji.
Większość prac ma sobie „czerwony” element (w nawiązaniu do – choć oczywiście do nazwy aukcji). Zresztą, co będziemy opowiadali. Sami zobaczcie w katalogu aukcji. Poniżej pokazujemy kilka prac, z których dochód zasili akcję (RED), a w efekcie walkę z AIDS, malarią i gruźlicą.
Takashi Murakami, Red Flower Ball (3D), akryl na płycie, średnica 150 cm, estymacja 500-700 tysięcy dolarów
Damien Hirst, Bromphenol Red, błyszcząca farba na płótnie, wymiary: 193x294 cm, 2007, estymacja 1-1,5 miliona dolarów
Andreas Gursky, Pyongyang IV, zdjęcie, edycja 7/7, wymiary 304x207 cm, estymacja 300-400 tysięcy dolarów
Banksy (według Hirsta), Keep it spotless, błyszcząca farba i spray na Płotnie, wymiary 215x305 cm, estymacja 250-350 tysięcy dolarów
Gelitin, When we were Kings, fotografia z przyklejonymi doń plasteliną, drewnem i prezerwatywą, wymiary 80x130x25 cm, estymacja 30-40 tysięcy dolarów
1 komentarz:
No ciekawe, czy kolekcjonerzy rzucą się na te "okolicznościowe" prace, bo chyba sytuacja na rynku sztuki nie jest dziś najlepsza. Zobaczymy, czy będzie to "historyczna" aukcja.
Prześlij komentarz