03 marca, 2008

Dobre aukcje w Londynie, nowi właściciele prac Sasnala i Bujnowskiego

Rynek odetchnął nieco z ulgą po aukcjach w londyńskich domach aukcyjnych Sotheby’s i Phillips de Pury – kolekcjonerzy znów odzyskali wigor utracony na początku miesiąca na londyńskiej aukcji Christie’s i kupowali prace sztuki najnowszej.
Nas najbardziej interesowała sprzedaż trzech malarzy, którzy niegdyś współtworzyli Grupę Ładnie: Wilhelma Sasnala, Rafała Bujnowskiego i Marcina Maciejowskiego – ich prace oferował dom aukcyjny Phillips de Pury. Sprzedały się wszystkie prace dwóch pierwszych artystów, a obraz Marcina Maciejowskiego nie sprzedał się.
Ciekawa sytuacja miała miejsce przy sprzedaży prac Wilhelma Sasnala z kolekcji Charlesa Saatchiego, która może być sygnałem na przyszłość. Zdecydowanie wyżej cenione przez rynek stają się późniejsze prace Wilego. Przykład? W „wieczornej” aukcji w Phillips de Pury oferowane były dwie prace: znakomity „Portrait after Rodchenko, Lady” z 2002 roku oraz „Man at Control Panel” z 1999 roku. Wyżej wyceniony został portret namalowany w szarościach z 2002 roku (osiągnął cenę 60.500 funtów, czyli prawie 280 tysięcy PLN) niż mężczyzna na różowym tle (cena: 58.100 funtów, czyli 267 tysięcy PLN). Jednak paradoksalnie wcześniejszy „mężczyzna” jest ponad 33 razy większym obrazem jak „kobieta według Rodczenki” – wymiary pierwszego to 180x151 cm, a drugiego to 30x27 cm. Jak widać nie po raz pierwszy większe nie zawsze znaczy lepsze.


Potwierdziła to sprzedaż następnego dnia, kiedy to również mały (30x30 cm) obraz Sasnala „Untitled (Group of Monkeys)” z 2002 roku sprzedał się za 66.500 funtów (306 tysięcy PLN) przy estymacji 35-40 tysięcy funtów.
Dobrze sprzedały się również prace Rafała Bujnowskiego, choć w jego przypadku „duże” oznaczało „droższe”. Duży obraz „Podwójne poroże” z 2004 roku sprzedało się za 8750 funtów (około 40 tysięcy PLN) przy estymacji 8-12 tysięcy funtów. Natomiast mniejszy, ale lepszy „Snieg” z 2004 roku za 6250 funtów (prawie 29 tysięcy PLN), choć tu estymacja wynosiła 3-5 tysięcy funtów, a więc została przekroczona.
Natomiast spadł z aukcji obraz Marcina Maciejowskiego, który mieliśmy okazję oglądać w warszawskim „Rastrze” na solowej wystawie tego artysty w 2006 roku. „Od kogo to zależy”. Miał on ma wysoką estymację 10-15 tysięcy funtów (46-69 tysiące PLN).
Tak więc wyłączywszy ostatni przypadek, była to bardzo udana aukcja również dla polskich artystów.
Na zdjęciach: Wilhelm Sasnal, Portrait after Rodchenko, Lady, 2002; Rafał Bujnowski, Śnieg, 2004.

1 komentarz:

ameros pisze...

Muszę przyznać, że Bujnowski jakoś bardziej mnie intryguje od Sasnala... chociaz jednak ten drugi mnie ostatnio zainspirował