25 lipca, 2008

Co słychać w sztuce polskiej?

Już za kilka tygodni otworzymy nowy sezon kulturalny. Tuż przed otwarciem nasze podsumowanie tego, co się dzieje aktualnie w sztuce polskiej. Nie przypadkowo podkreślamy role miast (tu jako ośrodków kulturalnych) jako, że w wielu przypadkach emanują one podobną energią i skupiają podobne propozycje artystyczne. Co słychać w sztuce polskiej?

1. Zmęczenie rzeczywistością w Warszawie i w Krakowie – Najbardziej widoczny i medialnie popularyzowany trend w sztuce polskiej (co prawda nie widać tego na obecnie trwającej wystawie Establishment). Przedstawiany jako opozycja do malarstwa realistycznego przełomu wieków i trochę jako worek opisujący to co się dzieje w młodej sztuce polskiej. Najbardziej widoczny w Warszawie (min. Borowski, Dunal, Śliwiński, Pawszak) i w Krakowie (Ziółkowski, Kowalski).

2. Brudna sztuka w Poznaniu i Zielonej Górze – jedno z najciekawszych „zjawisk” we współczesnej sztuce polskiej. Bardzo różnorodna grupa artystów z Poznania i Zielonej Góry pokazuje rzeczy o charakterystycznej, łatwo rozpoznawalnej urodzie. Urodzie alternatywnej do ogólnie rozumianego piękna sztuki. Koślawe rysunki i słowa, odpychające i posklejane z kawałków rzeźby, odpady podniesione do rangi dzieła sztuki. Chciałoby się rzec - Nie przenoście tych artystów do stolicy.

3. Streetart we Wrocławiu i w Gdańsku – nieprzypadkowo chyba wystawa „Artyści Zewnętrzni” odbywa się we Wrocławiu. To jedna z najciekawszych scen polskiego streetartu. Zaraz obok Gdańsk z m-city i Peterem Fussem i (tez nieprzypadkowo) siedzibą internetowego zerozer.

4. Boom galeryjny w Warszawie –Warszawa jest miejscem wyjątkowym, jeśli chodzi o raczkujący polski rynek sztuki. W ostatnim okresie tu powstało najwięcej nowych galerii komercyjnych i według informacji, jakie posiadamy bardzo dobrze radzą sobie finansowo na tym rynku. Zauważalna jest już grupa nowych osób kupujących sztukę najnowszą.

5. Cisza w Internecie – Od kilkunastu miesięcy nie pojawiła się żadna „nowa” inicjatywa dedykowana sztuce najnowszej w Internecie. Poza nielicznymi wyjątkami nie powstają nowe blogi, strony czy periodyki poświęcone sztuce. Czyżby stan obecny był zadawalający?

A co poza Polską i siecią?

6. Ciekawe zapowiadają się wystaw polskich artystów za granicą – przed nami jesienne wystawy Jakuba Juliana Ziółkowskiego w Hauser&Wirth w Zurychu (30 sierpnia-11 października), Piotra Janasa w Giti Nourbakhsch w Berlinie we wrześniu oraz Przemka Mateckiego w Hollybush Gardens w Londynie w październiku.

Artbazaar też zapowiada wzmożoną aktywność (tym razem poza siecią) w końcówce roku i kilka niespodzianek w nowym sezonie.

42 komentarze:

Anonimowy pisze...

warto również zaznaczyć nowe na mapie:
CSW Znaki Czasu w Toruniu
WRO Art Center we Wrocławiu (siedziba + archiwum!)
Muzeum Sztuki Najnowszej w Warszawie (+ czasopismo!)

Anonimowy pisze...

Czy mógłbyś rozwinąć zaliczenie Pawszaka do zmęczonych rzeczywistością? Z jednej strony robi makiety konkretnych miejsc - spalony pociąg, który pamięta z dzieciństwa, z drugiej fragmentaryzm w malarstwie - fragmenty przedmiotów itd. Czy to nie jest realizm (choć niekiedy we fragmentach;) )?

Krzysztof Masiewicz pisze...

Racja. Nowe przestrzenie publiczne to tez ważny element. Umknęło to nam.

A co do Sławka Pawszaka - jest tak "zmęczony rzeczywistością" że skupia się na wybranych jej fragmentach :-)

Anonimowy pisze...

dość fragmentaryczne to zestawienie
mało nazwisk a jeśli juz to z jednego środowiska

Krzysztof Masiewicz pisze...

Prosimy o własne komentarze - tak jak w 25h to zrobił/a. To bardziej twórzce.

Anonimowy pisze...

czy jedna z niespodzianek bedzie publikacja waszego Poradnika ktory byl zapowiadany jakis czas temu? chyba ze umknelo mi jego wydanie lub zaniechanie...

Anonimowy pisze...

Jeżeli chodzi o przynależność Pawszaka do "zmęczonych" to należałoby zacząć od tego na czym to (pokoleniowe?) zmęczenie polega. Banasiak definiuje je min. jako odwrócenie się od "wielkich narracji" czy tez mówiąc szerzej - nieuwikłanie w bieżącą problematykę na poziomie narracji. Patrząc pod tym kątem, twórczość Pawszaka jak najbardziej wpisuje się w to zjawisko. Co z tego że fragmenty pejzażu (w postaci makiet) czy przedmiotów (obrazy) są realistyczne? Ta sztuka ucieka z krainy kontekstów i opowiadania historii, które określały teren sztuki w latach 90'. Moim zdaniem zakwalifikowanie S.P. do tego nurtu jest trafne, tym bardziej że to kwalifikacja oparta o mentalny rdzeń tej sztuki, a nie powierzchowne jej objawy (takie jak np. kryterium "realizmu")

Anonimowy pisze...

Fragmenty rzeczywistości malował Sasnal, Bujnowski, Matecki (włosy) - a to chyba ci artyści w opozycji do realizmu których mówi się o zmęczeniu rzeczywistością, czy nadrealizmie.

Anonimowy pisze...

Ale ich fragmenty były skontekstualizowane. Wlosy to byly wlosy, a tu wszystkie prace bez tytulu. Chyba jednak jest roznica

Anonimowy pisze...

Malarstwo Dunala to bardziej "strach przed rzeczywistością" niż "zmęczenie rzeczywistością", tak czy owak efekt bardzo ciekawy.

Anonimowy pisze...

To fragment wywiadu z Pawszakiem na stronie Świeżo malowane:
Jak wybierasz te fragmenty, co cie interesuje?

Wpatruje się w coś i zastanawiam tak naprawdę, co będzie się fajnie malowało...
(...) Od strony technicznej wygląda to tak, że jak się już zdecyduję, co chcę namalować, to rzucam to sobie na płótno, odrysowuję i zaczynam malować.
(...)Robię zdjęcie w pewnym momencie, żeby móc to następnie rzucic z rzutnika. Można więc powiedzieć, że wszystko maluję ze zdjęć, a jednocześnie wszystko maluję z natury. Jest to kwestia wyłącznie wygody i niemożliwości powrócenia do pewnych, zobaczonych wcześniej sytuacji. Istotne jest, że to, co maluję nie jest jakąś abstrakcją. TO JEST NAPRAWDĘ WZIĘTE Z RZECZYWISTOŚCI, natomiast zdjęcie stanowi tylko pomoc.

Nie jest to więc malarstwo abstrakcyjne?

NIE, TO JEST MALARSTWO PRZEDSTAWIAJĄCE. PRZEDSTAWIA FRAGMENTY RZECZYWISTOŚCI.

Anonimowy pisze...

Albo inny fragment wywiadu z Pawszakiem:

Czyli dopełnienie historii malarstwa realistycznego?

Tak.

(...)
Czyli fragmentaryzm to malarska refleksja nad rzeczywistoscią?

Zdecydowanie tak.

Anonimowy pisze...

Oj aj. Alez się czepiacie tego słowa "rzeczywistośc". Różnica pomiędzy sztuką lat 90' a tym co dzieje się teraz to róznica pomiędzy sztuką umocowaną w kontekstach, a autonomiczną (na poziomie narracji)

Anonimowy pisze...

Metanarracje to w nauce i sztuce podstawowy wyznacznik modernizmu. Odejście od metanarracji postmodernizmu. Chcesz więc po prostu powiedzieć, że sztuka lat 90była modernistyczna, a obecna jest postmodernistyczna?

Anonimowy pisze...

metanarracje jako wyznacznik modernizmu?????? weź to rozwiń bo coś mi sie tu nie klei;)

Anonimowy pisze...

przecież tak naprawde to co realne i nierealne istnialo zawsze koło siebie. zmeczenie rzeczywistością, ale kto jest tutaj zmeczony?

Anonimowy pisze...

ok rozwijam - choć myślę że to podpucha, bo chyba nie prowadzisz dyskusji o metanarracjach tak mało o nich wiedząc. Koniec epoki modernistycznej to upadek czy raczej demitologizacja wielkich tematów oświeceniowej kultury - metanarracji (jak nazwał je Lyotard). Lyotard podkreśla zmianę, które dokonała się w sferze komunikacji. Wraz z upadkiem globalnych systemów znaczenia kultura stała się zbiorem opowieści. W postmodernizmie, gdy działanie nie może być już usprawiedliwione przez odwołanie się do idei nadrzędnych nabierają wagi kryteria oceny wypracowane drogą "lokalnych dyskursów", "małe opowieści".
A może prościej Paweł Śpiewak - słowniczek słów modnych -Metanarracja - bardzo ważne słowo postmodernistów. Pozwala ich natychmiast rozpoznać. Metanarracje dawniej zwane były historiozofiami, czyli całościującymi opowieściami o losach cywilizacji, świata. Metanarracjami są na przykład marksizm, heglizm lub teorie postępu. Dzisiaj nikt pretensji do tak wielkiej wiedzy nie tylko nie ma, ale uważa, że nie należy silić się na uogólnienia. Wszak mówimy sobą, swoimi narracjami.

Anonimowy pisze...

sztuka lat 90 była przede wszystkich sztuką "o" (sztuka o czymś) natomiast sztuka lat 2000 to sztuka która jest czymś. (być moze to powrót do jakiejś formy modernizmu, ale nie zamierzam tu wchodzić w spory w których używa sie roznych trudnych słów;)

Anonimowy pisze...

a ja sie dalej pytam kto tu jest zmeczony? chyba tylko w Polsce występuje takie coś. zagladnijcie sobie na saatchi`ego na to chinską wystawe jest w niej i to i to. co kto lubi. w sztuce nie trzeba mowic o zmęczeniu tylko o tym czy cos jest dobre czy zle. postmodernizm? przecież w nim żyjemy i zarówno prace tych z lat 90 jak i tych najmowszych są postmodernistyczne.

Anonimowy pisze...

A skąd pewność że żyjemy w postmodernizmie? Tak zapewne mówią różne publikacje, ale może w międzyczasie postmodernizm się skończył i teraz zaczyna się już coś zupełnie innego?

Anonimowy pisze...

ok, ale jak chyba zauważyleś/aś w, takie przemiany nie dzieją się w czasie dekady czy dwóch, to bardziej złożony proces. chodzi mi o to, że i jedni i drudzy żyją w tych samych czasach, z tym że inne ich rzeczy kręcą. mie ma sensu gadanie o zmeczeniu.

Anonimowy pisze...

terminy postmodernizm postmoderna ponowoczesność troche bardziej złożone jest to ,wystarczy Panowie i Panie zerknijcie do literatury przedmiotu jest tego troche zanim zaczniecie pisac i sie przekrzykiwać ,troche to śmieszne

kto się męczy rzeczywistością ?!
świat jest bardzo duży i jest wiele możliwości ,nikt nikogo do niczego nie zmusza przecież ,tym bardziej w kulturze

mi się Dunal nie podoba i uważam że to bezwartościowe mazanie ,czas zresztą pokaże,ale nikomu nie bronie kupować jego obrazów i chwalić się tym

a jeśli chodzi o propozycje to naprawde nie wiem od czego zacząć tyle tego jest ...jak zrobie liste roboczą top 20 to zaraz daje do publikacji

Anonimowy pisze...

w sieci tez troche się dzieje
o tym też dam znać

Anonimowy pisze...

ale po cóż zerkać do literatury przedmiotu? chyba lepiej na własny użytek zrobić własne definicje, adekwatne do czasów

Anonimowy pisze...

tzn chodzi mi o to że jeżeli chcemy czerpać wiedze z literatury, to to jest historia a nie współczesność:D

Anonimowy pisze...

a mi chodzi o to ze osoby piszace tu sa troche niedouczone jak widac po wpisach albo tez przeczytaly pokatnie jadna czy dwie ksiazeczki w szkole jeszcze

tworzenie wlasnych definicji jest piekne i romantyczne ale po co skoro juz wczesniej bardziej swiatle umysly opisaly proces o ktorym wspominacie

czy dobrze zrozumialem ,czytanie ksiazek jest passe ?wspolczesne jest zatem Czytanie reklam ?! a ,no i co wspolczesne, lepsze od tego co okreslasz przeszloscia -tak?

Anonimowy pisze...

5. Cisza w Internecie – Od kilkunastu miesięcy nie pojawiła się żadna „nowa” inicjatywa dedykowana sztuce najnowszej w Internecie. Poza nielicznymi wyjątkami nie powstają nowe blogi, strony czy periodyki poświęcone sztuce. Czyżby stan obecny był zadawalający?

http://www.fotolog.com/artpage/50110910

Anonimowy pisze...

szkoda tez, ze nie ma forum gdzie moznaby toczyc takie dyskusje...

Anonimowy pisze...

dajcie spokuj z takimi teoriami.wazne jest ze tacy artysci jak Sasnal, Matecki, Bujnowski caly czas zmieniaja swoja sztuke.ich rozumienie swiata staje sie inne przez to prace wygladaja inaczej.Nie przypadkowo wybralam tych malarzy zobaczcie w ich obrazach wlasciwie przewaza czerni.kolor ktorego nie ma czy to nie jest podniecajace?szukaja oni odpowiedzi na pytanie czy swiat wogole jest realny?

Anonimowy pisze...

C.D.
latwo jest namalowac drzewo a na nim slonia i powiedziec ze to jet nadrealne.Ale najlepszym dowodem na to jest nadrealne to zestawienie ze swiatem realnym.dlatego tworczosc tych trzech artystow wydaje mi sie ciekawa ( S,M,B)
Wchodza w glab rzeczywistosc przez pryzmat wlasnej osoby wlasnych bardzo czasem prywatnych doswiadczen.to bardzo ciekawe.taka sztuka daje mozliwosc nie tylko rozumienia ale i czucia.

Anonimowy pisze...

Sasnal, Matecki, Bujnowski
tez mi odkrycie, z poziomu podstawowki

Anonimowy pisze...

Może to i podstawowe nazwiska, ale na rożnych blogach przeważnie o nich sie pisze jakby nie było nic poza. Dlatego popieram koleżankę :)

Anonimowy pisze...

Nie przypadkowo wybralam tych malarzy zobaczcie w ich obrazach wlasciwie przewaza czerni.kolor ktorego nie ma czy to nie jest podniecajace?. Tak to bardzo podniecające ;).

Anonimowy pisze...

fajnie tu sie rozmawia.Niech to miejsce zostanie do konca kulturalne.OK.:)

Anonimowy pisze...

popieram

Anonimowy pisze...

przede wszystkim niech pozostanie dalekie od egzaltacji.

Anonimowy pisze...

Słabiutki ten blog, same włazi dupy ;-)

Anonimowy pisze...

http://hauserwirth.com/exhibitions/index.php?showone=1&exhibition_id=615&setloc=LONDON

wlazi dupy sa i u Krasnalsów i u Krytykanata ,są wszedzie !!!lepiej uważać !!!

Anonimowy pisze...

żadne nowe blogi? ee, coś tam nowego jednak się pojawiło: http://parergonn.blogspot.com/

co do forum - Arteon chyba próbuje je zorganizować (Forum krytyków) ale coś wolno mu idzie.

Bohomazz pisze...

nowe blogi? trzeba tylko poszukać. Choć czasami same cię znajdą.
http://bohomazz.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

czy mozna dowiedziec sie czegos wiecej o brudnej sztuce Poznania i Zielonej Gory?? jakies zapowiedzi linki?? bede wdzieczny
eR

Anonimowy pisze...

długo wyczekiwany blog Tomka Kozaka - Idź na wojnę :)