29 października, 2008

Aukcja w Desie Unicum - pierwszy test polskiego rynku sztuki współczesnej

Trochę zaniedbaliśmy ostatnio polski rynek aukcyjny. Ale jest okazja do nadrobienia zaległości, bo już jutro aukcja sztuki współczesnej w domu aukcyjnym DESA UNICUM. Temu domowi aukcyjnemu udało się zebrać tyle ciekawych prac, że podzielił aukcję na trzy części. W pierwszej licytować będziemy prace na papierze (głównie rysunki), w drugiej części – fotografie, a trzecia głównie poświęcona będzie malarstwu.

W każdej z tych części można znaleźć ciekawe prace. Wśród prac na papierze wyróżnia się licytowany zaraz na początku zestaw sześciu niewielkich projektów kostiumowych Marii Jaremy wykonanych w różnych technikach – są gwasze, rysunki i monotypie. Cena wywoławcza całości – 19 tysięcy złotych. Dla „grubych ryb” przeznaczona jest inna praca w technice monotypii z najciekawszego fragmentu twórczości tej artystki. Ale „Formy” z 1957 roku – wykonane oczywiście na papierze, ale naklejone na płótno mają już cenę wywoławczą 140 tysięcy złotych. Będą też prace na papierze Zbigniewa Makowskiego, Kazimierza Mikulskiego czy figuratywna praca Henryka Stażewskiego. Będzie też jedna z lepszych prac Pawła Susida „Projekt stołu dla czterech osób”, ale wywoławcza cena 9,7 tysiąca złotych jest wysoka.
Podobnie jak z sitodrukiem Twożywa – „ISTnienie”, którego cena wywoławcza wynosi 900 złotych, podczas gdy np. w Rastrze tę pracę całkiem niedawno można było kupić za 150 złotych.
Wśród zdjęć wyróżnić można ciekawe zdjęcie Jerzego Lewczyńskiego „Dyski” . Jego cena wywoławcza wynosi 2 tysiące złotych.
Z malarstwa niewątpliwie dużo emocji wzbudzała będzie licytacja bardzo dobrej pracy Edwarda Krasińskiego. Jego trójwymiarowa „Interwencja” z 1981 roku ma cenę wywoławczą 89 tysięcy złotych, ale ja zastanawiam się raczej, czy będziemy mieli nowy rekord cenowy prac tego artysty (na razie wynosi on 138 tysięcy ustanowione w ubiegłym roku w domu aukcyjnym Agra Art).
Dodajmy, że duży zespół prac tego artysty kupiło w tym roku londyńskie Tate Modern. Jedyne, co może przeszkodzić w osiągnięciu rekordu to niepewna sytuacja na rynkach finansowych, która oczywiście coraz wyraźniej przekłada się na rynek sztuki współczesnej i najnowszej. Ciekawa będzie też licytacja dużej kompozycji Henryka Stażewskiego z połowy lat 70. (cena wywoławcza 70 tysięcy złotych) i obrazu Jana Tarasina, też z lat 70. (cena wywoławcza 75 tysięcy złotych). Będą też dwa późne (z połowy lat 90. i z 2003 roku) obrazy malarzy Gruppy – Marka Sobczyka i Jarosława Modzelewskiego. Nie wróżę natomiast zbyt ciekawych licytacji, jeśli chodzi o współczesne młode malarstwo.
Jednym słowem jutro wieczorem czeka nas ciekawy wieczór (aukcja jest w siedzibie spółki przy ulicy Marszałkowskiej 34/50 w Warszawie o godzinie 19). W sumie będzie to pierwszy test, jak na polski rynek sztuki współczesnej wpłynął kryzys na rynkach finansowych.

Na zdjęciach: Maria Jarema , sześć projektów kostiumowych; Paweł Susid, Projekt stołu dla czterech osób, 1985/2001; Edward Krasiński, Interwencja, 1981.


6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

czy paweł susid robił kiedyś szablony na ulicy tak jak TWOŻYWO ?

Anonimowy pisze...

nie.nie robił.paweł susid pracuje w pracowni, nie na ulicy.

Anonimowy pisze...

takie szablony stosuje,myślałem że to głębsze korzenie,z młodości a to taki patent jest ?!

Anonimowy pisze...

http://www.psusid.webpark.pl/

Anonimowy pisze...

czy o panu Krasińskim w kontekście rozmowy z poprzedniego wpisu można mówić że prawie całe życie jechał na patencie ?najłatwiej wymyślić sobie sposób na swoją sztukę (to takie modernistyczne-powiedział by współczesny artysta ) i tłuc go przez całą karierę jak już wszyscy się przyzwyczają do takiego pomysłu.a może jest inaczej ?może to głęboka świadomość użytych środków zmusza do ciągłego ich testowania i podważania ?!

Anonimowy pisze...

Jeżeli to miał być test, to raczej oblany. Nie sprzedały sie Stazewskie i Jarema a Tarasin i Krasinski jedynie "w normie". Poza tym cienko - albo kryzys, albo ceny za wysokie, albo jedno i drugie.