01 grudnia, 2008

Robert Kuśmirowski „budzi” Świecie

Zapowiada się naprawdę emocjonujący tydzień - otwarcie wystawy Roberta Kuśmirowskiego w Świeciu, otwarcie nowej galerii (Galeria A) w Warszawie (wspólna wystawa Tymka Borowskiego i Pawła Śliwińskiego) w sobotę oraz również w sobotę przyznanie dorocznej nagrody im. Katarzyny Kobro w Łodzi. Będzie też kilka niespodzianek, prosimy śledzić nasze strony.

Zaczynamy od najbliższego wydarzenia - w ramach projektu „Przebudzenie - Miasto Świecie – nowe spojrzenie” w najbliższy czwartek zostanie otwarta wystawa Roberta Kuśmirowskiego na Zamku Krzyżackim w Świeciu.


W sierpniu tego roku, Robert Kuśmirowski rozpoczął akcję zbierania rzeczy niechcianych (bezużytecznych, zniszczonych, uszkodzonych, zawadzających). Osobiście odwiedzał różne zakątki Świecia, trafiał na różne ulice, do różnych domów, rozmawiał z mieszkańcami, pytał o przedmioty, które przeznaczyli na wyrzucenie. Wyjaśniał, że posłużą one na jego wystawę, którą przygotuje na Zamku Krzyżackim w Świeciu, a potem przewiezie ją w całości do krakowskiego Bunkra Sztuki, gdzie z kolei „zamkowa” ekspozycja ze Świecia stanie się częścią jeszcze większej wystawy, dotyczącej tematu kolekcjonowania oraz pasji pozyskiwania i posiadania różnorodnych przedmiotów.

Co znalazł Kuśmirowski – masę najróżniejszych przedmiotów, takich jak: zepsute radia, monitory, aparaty fotograficzne, komórki; stare telewizory; wiadra z pustymi butelkami i zgniecionymi puszkami po piwie; piłeczki pingpongowe; sztuczne kwiaty w doniczkach; połamane stoły i krzesła; wypisane flamastry; najróżniejsze bibeloty i cała „drobnica” (śrubki, nakrętki, gwoździe, spinacze, guziki) i jeszcze wiele, wiele innych.

Wernisaż tej niecodziennej wystawy zaplanowany jest na 4 grudnia (w czwartek) o godz. 19.00 (miejsce: Zamek Krzyżacki w Świeciu). Koniecznie trzeba to zobaczyć.
Kuratorem projektu jest Karina Dzieweczyńska.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Kariny Dzieweczyńskiej. Dziękujemy bardzo.

3 komentarze:

O mnie? pisze...

"nie jestem gejem" - Szatan - http://www.szatanblog.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

To co artysta zrobil w Blankenberge absolutnie nie zasluguje na miano sztuki.
Rudera przeniesiona z ulic np; Lodzi.
Ludzie nie chca podobnych straszydel na ulicach swoich miast.

Joanna Zadrożna pisze...

Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.