07 maja, 2009

"Nowa fala popierdala” - wernisaż drugiego projektu ArtBazaar już w piątek 15 maja

W piątek 15 maja o godzinie 18.00 w lokalu Fundacji Bęc Zmiana na ulicy Mokotowskiej 65 odbędzie się wernisaż przygotowanego przez nas projektu „Nowa Fala Popierdala”, w którym wzięło udział 8 młodych artystek i artystów pojawiających się na stronach ArtBazaar.

Oczywiście każdy, kto zna polską sztukę lat 80., wie, że taki tytuł nosił namalowany blisko 30 lat temu obraz Ryszarda Woźniaka z Gruppy. Obraz ten był reakcją artysty na wprowadzenie stanu wojennego w Polsce. Reakcją, jak wspomina w udzielonym nam wywiadzie, traumatyczną, bolesną, gdyż cały naród został „wypchnięty” na scenę wbrew własnej woli.
Jak pracę tą interpretują kolejne pokolenia artystów? Czy dla nich jest to jeden z epizodów najnowszej historii Polski? Czy jest to tylko praca artysty słynnej Gruppy czy też po prostu obraz symbolizujący lata 80-te w sztuce polskiej?

Tym razem do udziału w projekcie zaprosiliśmy artystów poznańskiej „nowej fali”. Wyjątkiem jest tu Jan Plater Zyberk z Krakowa, który zresztą najbardziej bezpośrednio odnosi się do reakcji wydarzeń z 1981 roku. W pracy „10 III 1981” (szukaliśmy, co się wydarzyło tego dnia i okazało się, że jest to data pierwszego spotkania nowego premiera rządu komunistycznego Wojciecha Jaruzelskiego z przewodniczącym „Solidarności” Lechem Wałęsą). Plater Zyberk przedstawia zapis piętnastu symultanicznie rozgrywanych partii szachów z samym sobą. Gry te stanowią próbę symulacji stanu wojennego (na ich podstawie obliczone zostało prawdopodobieństwo powodzenia stanu wojennego).

Każdy z artystów poznańskich znajduje własny sposób interpretacji pracy „Nowa fala popierdala”. Honza Zamojski na kopercie tworzy znaczek będący symbolem grupy rapowej z Nowego Jorku, Wu Tang Clan. Magda Starska tworzy historię (każda z 30 prac to epizod tej historii) pewnych zawirowań wynikających z wpatrywania się w powiewający włos pewnej pięknej Pani.
Zaskoczył nas Wojtek Bąkowski, bo znamy jego zainteresowania nową falą w muzyce lat 80. Wojtek jednak nie nawiązał do interpretacji muzycznych, tylko przedstawił… „ żółtego człowieka zżerającego popielniczkę z Bolesławca”, bo tylko takie, jak twierdzi, były dostępne w sklepach w latach 80.

Mamy nadzieję, że każda z prac tej edycji zainspiruje Państwa do własnych interpretacji nowej fali, traumy narodowej, efektu wypchnięcia na środek sceny czy też nostalgii (jeśli takowa istnieje) za siermiężnymi latami 80.



Prace artystów biorących udział w projekcie będzie można obejrzeć na wystawie, a także zakupić tekę (nakład 30 egzemplarzy) z pracami artystów. Wystawie towarzyszy także katalog, wydany w limitowanej serii 100 egzemplarzy oraz książka Magdy Starskiej „Wiry” obejmująca wszystkie przygotowane dla nas rysunki. Co więcej godzinę później w Galeri Leto (kilka kroków od Mokotowskiej) będzie otwarcie indywidualnej wystawy Magdy. Mamy nadzieję, iż nasi goście zajrzą na obie imprezy.


Serdecznie zapraszamy na stronę, gdzie prezentujemy cały projekt „Nowa Fala Popierdala”.

Zapraszamy w przyszłym tygodniu na wywiad z Ryszardem Woźniakiem.
Na zdjęciach odpowiednio prace: Ryszarda Woźniaka, Janka Plater Zyberka , Magdy Starskiej, Wojtka Bąkowskiego, Agnieszki Grodzińskiej, Radka Szlagi.

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

walenie konia poznańskiego słonia

Anonimowy pisze...

i fajne i słabe....

Anonimowy pisze...

Słabizna straszna. Pewnie ta fala pierdolnie w ścianę :)

Anonimowy pisze...

popierdalać to by mogła nowa fala lat 90tych , slang się zmienia szybciej niż trend

azur pisze...

We wczesnych latach 90 tych przyjechał na staż w ASP artysta z Francji. Robił WTEDY takie same rzeczy (i robi do dziś : http://www.denisbrun.com/ ). Ani wtedy ani dziś nie było to specjalnie awangardowe ani nowe. W żadnym wypadku nie chcę bronić ASP ale nawet w latach 90tych, w pracowni Winiarskiego nie wzbudziło to entuzjazmu (choć WTEDY było to jak powiew świeżego powietrza w porównaniu z tym co się działo w większości pracowni).

A nam się to teraz taki rodzaj sztuki usiłuje wcisnąć jako "powiew młodości".... Podobnie było ze sztuką Sasnala itd. Dlaczego ZAWSZE znajdzie się ktoś kto jako awangardę pokazuje nam odgrzewane kotlety?
I żeby była jasność - lubię i Sasnala i paru innych artystów z Waszej "stajni". Tylko, błagam skończmy z lansowaniem tego jako "nowej fali"...

azur pisze...

A że się tak rozgadałam powyżej to pozwolę sobie jeszcze dodać, że jako kolekcjonerzy z dorobkiem, znający rynek itd moglibyście się pokusić o WYKREOWANIE czegoś nowego na rynku, także tym światowym a nie tylko powielanie dobrze znanych połączeń.

Anonimowy pisze...

styl rotoreliefu Duchampa w Waszym najnowszym projekcie nie kojarzy się z nową falą , no chyba z tą z przed 100 lat ;)

Anonimowy pisze...

Bardzo SLABE!!!!!!!!!!!!!
No i nic nowego!!!!!!!!! bez czepiania sie.Slabizna!

Anonimowy pisze...

TO CHYBA JAKIS ZART, SLABE I ZALOSNE............. ALE ROZUMIEM, TRZEBA COS W ZYCIU ROBIC......

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Anonimowy pisze...

Boleśnie słabe!

Anonimowy pisze...

Mocne dobre!