11 lutego, 2010

"Liczony" tryptyk Romana Opałki najdroższą pracą żyjącego polskiego artysty sprzedaną na aukcji



Aż 713.250 funtów, czyli prawie 3,3 miliona złotych zapłacił nieznany nabywca za trzy „obrazy liczone” Romana Opałki „1965/1-nieskończoności” na aukcji w londyńskim domu aukcyjnym Sotheby’s. To nowa najwyższa cena zapłacona za pracę polskiego żyjącego artysty na aukcji. Do tej pory najwyższą ceną było 568 tysięcy funtów (czyli również około 3,3 miliona złotych po ówczesnym kursie funta do złotego) zapłacone na aukcji w Londynie w październiku 2006 roku za serię fotograficzną „Naziści” Piotra Uklańskiego.
Nowy rekord padł na aukcji sztuki najnowszej w domu aukcyjnym Sotheby’s na której sprzedawano również prace pochodzące z kolekcji Lenz Schonberg założonej przez Gerharda i Annę Lenz. Obok prac Romana Opałki z tej kolekcji Sotheby’s sprzedało prace m.in. Lucio Fontany, Armana, Guentera Ueckera, Piero Manzoniego czy Jesusa Rafaela Soto. Dołączono do tej kolekcji również najciekawsze prace sztuki najnowszej, jakie udało się zebrać Sotheby’s na lutowe aukcje(m.in. Doiga, Warhola, Freuda czy de Kooniga) i dało to efekt piorunujący, biorąc pod uwagę cały czas bardzo trudną sytuację na rynku sztuki. Sprzedano prawie wszystkie prace (74 z 77 oferowanych) za ponad 54 miliony funtów.
Ale wracając do „polskiego” rekordu. Owe 713 tysięcy funtów zapłacono za trzy następujące po sobie „obrazy liczone” polskiego artysty (każda w „standardowym” formacie 196x135 cm). Pierwszy obraz ma numerację 5006016-5023628, następny od 5023629 do 5049738, a trzeci 5049739 do 5065512. Jak więc widać z numeracji, są to dość wczesne prace o numeracji nieco powyżej 5 milionów, na dodatek trzy następujące po sobie. To wielka rzadkość i stąd zapewne taka cena. Bo estymacja tych prac wynosiła 240-360 tysięcy funtów.
Na tej aukcji w Sotheby’s sprzedano również niewielką (35x24 cm) „liczoną” pracę Opałki na papierze ryżowym o numerach 2865928-2869122. Estymacja tej pracy, którą licytowano po tryptyku, wynosiła 15-20 tysięcy funtów. Na fali poprzedniej licytacji zapewne, cena tej pracy na licytacji urosła do 79.250 tysięcy funtów (ponad 360 tysięcy złotych).
To nie koniec polskich akcentów na lutowych aukcjach sztuki najnowszej w Londynie. Na kolejnych będzie można kupić prace Wilhelma Sasnala, Rafała Bujnowskiego, Adama Adach i Pauliny Ołowskiej.
Na zdjęciu: nowa najdroższa praca polskiego żyjącego artysty

3 komentarze:

Unknown pisze...

Trochę problematyczne wydaje się być takie zestawianie prac w "tryptyki" i rozpatrywanie ceny jako rekordu za jeden lot. Tryptyk nie jest tu zamysłem artysty, raczej konceptem domu aukcyjnego. Cenę wypadałoby więc podzielić przez trzy - co nadal daje bodajże rekord za pracę Opałki, ale nie rekord aukcyjny dla pracy polskiego artysty w ogóle.

Piotr Bazylko pisze...

Pozwolę się nie zgodzić. Ten rekord to nie jest tylko "PR-owska sztuczka". Po pierwsze te trzy prace były sprzedawane razem, bo też zapewne zostały kupione do znakomitej kolekcji Lenz jako całość. Do tej kolekcji prace nigdy nie trafiały przypadkowo. Dodatkowym elementem przemawiającym za uznaniem tych prac za tryptyk jest fakt, że "liczenie" w nich następuje po sobie i to było pewnie i zamysłem kupujących pracę Państwa Lenz, jak i obecnego kupującego. I tak na marginiesie - wszystkie najdroższe polskie prace nie są "singlami". "Naziści" Uklańskiego to seria fotografii, "Palące dziewczyny" to też tryptyk, a "Tłum" Magdaleny Abakanowicz, jak sama nazwa wskazuje, też nie był pojedynczą pracą. Pozdrawiam serdecznie

glen pisze...

Tak naprawde to praca pana Opalki zostala na aukcji sprzedana jako tryptyk na zyczenie artysty. Po szczegoly odsylam do linku ponizej.
http://www.artmarketmonitor.com/2010/02/18/opalka-power/
Pan Bazylko ma racje...