W poszukiwaniu wydawnictw na półkę kolekcjonera trafilismy na polE. To już piąty numer tego artzina. Najnowszy numer trafił do dystrybucji w połowie marca. Zapytaliśmy wydawców o ich wizję wydawnictwa. Oto ona:
“Jako artzin wydawany własnym sumptem ma być zgodny z zasadą "zrób to sam". Ma być pozwalającym na nieustający proces eksperymentów kanałem bezpośredniej dwukierunkowej komunikacji. polE oparte jest na mówieniu, wydanie każdego numeru powiązane jest z jego prezentacją i opowiadaniem o nim. Kształt zina ulega zmianie zależnie od tego co jest w numerze, a indywidualne pomysły są przekształcane do wspólnej formy. Jak dotąd polE było:
zinem podróżniczo-przygodowym;
zinem końca kryzysu;
zinem późnym wieczorem;
zinem robionym trzęsącymi się rękoma;
najnowszy numer jest zinem poza porządkiem.
Zadrukowane kartki są klejone, zszywane, brudzone, zgniatane, przez co zmuszamy czytelnika do wysiłku - wymagamy podjęcia poważnej decyzji – otwieram (rozdzieram, rozklejam, rozcinam), czytam, oglądam. polE jest zinem materialnym, kinestetycznym, trójwymiarowym i społecznym. Zajmuje się sobą samo i daje się sobą zajmować innym.”
W polU swoje prace publikowali:
Paweł Brylski, Przemek Czubak, Michał Frydrych, Piotr Grabowski, Piotr Kopik, Michał Małolepszy, Marta Słomka, Wojtek Staniewski, Kasia Walentynowicz i Jacek Walesiak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz