13 października, 2010

Polski street art w albumie

Kilkaset stron, ponad tysiąc kolorowych zdjęć i sylwetki najbardziej rozpoznawalnych artystów ulicy. Tak wygląda album „Polski street art” zrealizowany w ramach działań Fundacji Sztuki Zewnętrznej, czyli Elżbiety Dymnej i Marcina Rutkiewicza, nieustających w swojej walce o uporządkowanie miejskiej przestrzeni. Jak piszą autorzy: „Niezwykła popularność street artu trwa w krajach Zachodu już blisko dekadę. Na naszych oczach ten otoczony pociagającą mgiełką nielegalności kierunek sztuki szturmem zdobył główny nurt kultury. Jednocześnie nikt do tej pory nie pokusił się o zebranie i przedstawienie w jednej publikacji dokonań najważniejszych polskich twórców gatunku i pokazanie, choćby w skróconej formie, historii tego zjawiska w naszym kraju. Postanowiliśmy wypełnić tę lukę.”


Trzeba przyznać, że postawione sobie zadanie wypełnili i należą im się brawa za zebranie bogatego materiału, czyli prac kilkudziesięciu artystów z całej Polski. Ten album to przede wszystkim zdjęcia, znajdziemy w nim fotografie prac tak różnych twórców, jak znany szerokiej publiczności Zbiok, fenomenalny Chazme, czy znienawidzony przez warszawiaków KRAC, raczej dewastujący niż wzbogacający miejską przestrzeń. Ograniczona ilość tekstu to zdecydowana zaleta tej książki, jak i to, że sylwetki artystów to nie sztampowe życiorysy, ale krótkie notki, w większości dodane przez samych graficiarzy. Jest to świadomy wybór autorów, którzy wyjaśniają: „Chcieliśmy, aby odbiór prac nie następował przez filtr wiedzy o tym, kto jest absolwentem prestiżowej uczelni artystycznej, z wystawami w Nowym Yorku i Londynie na koncie, a kto zajaranym, unikającym spotkań z policją małolatem z puszką farby w ręku. Dokładnie tak, jak dzieje się to na ulicy.”
W ostatnią sobotę w Centralnym Basenie Artystycznym w Warszawie odbyła się impreza promocyjna albumu, od kilku dni można go już dostać w księgarniach. Jednak o wiele przyjemniejsze jest spacerowanie po swoim mieście i odnajdywanie w jego tkance tych i wielu innych realizacji, które do albumu nie weszły. Polecam!

Monika Olszewska

Brak komentarzy: