W ostatnich miesiącach pojawiło się na półkach księgarskich kilka publikacji gdzie można zobaczyć najnowsze rysunki i ilustracje Maćka Sieńczyka. Kolekcjonowanie książek jako obiektów poprzez okładki i ilustracje związanych ze sztuką najnowszą to bardzo wdzięczne i przyjemne zajęcie. Nie wymaga znaczących funduszy, pozwala na cieszenie się pracami wielu znanych artystów (Stażewski, Kantor, Krasiński, Sasnal, Zamecznik itd.) i co mi sprawia największą frajdę pozwala na wiele własnych odkryć (ostatnio okładka Stażewskiego do książki Partuma). Teraz kolekcjonerzy dostali już nawet swój pierwszy przewodnik (1000 okładek Mizielińskich). Ja od wielu lat mam słabość do kreski Maćka Sieńczyka i dzięki temu że jest dość łatwo rozpoznawalna, ksiązki z jego okładkami można szybko znaleźć na półkach księgarskich. Poniżej ostatnie wydawnictwa z gościnnym udziałem Sieńczyka:
Toksymia, Małgorzaty Rejmer to okładka plus osiem rysunków Sieńczyka. Tu też artysta w najwyższej formie – pofalowane postacie, koty, architektura, fragmenty Warszawy – jest to jeden z najciekawszych projektów Sieńczyka.
Projekt Mężczyzna, praca zbiorowa to okladka plus cztery rysunki a wśród nich perełka – „pan z papieru” na 141 stronie.
Lubiewo, Michała Witkowskiego – okładka plus pięć ilustracji.
Na koniec książka Hanny Samson gdzie tylko na okładce można zobaczyć pracę Sieńczyka. Ale jest to najlepsza okładka z dzisiejszego zestawu.
Podsumowując cztery obiekty w kolekcji, dwadzieścia jeden rysunków Sieńczyka, całkowity koszt 133,80 zł. Satysfakcja niesamowita. No i pozostają jeszcze ksiązki do przeczytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz