W galerii dominują wyciszone, ale wyraziste prace Małgorzaty Szymankiewicz, wychodzące ze swoich tradycyjnych wymiarów - dwuwymiarowości malarstwa czy wielowymiarowości obiektów przestrzennych. Przemek Dzienis tradycyjnie operujący gdzieś na drugim, trzecim planie świetnie nawiązuje dialog z pracami koleżanki. Jego fotografie znakomicie uzupełniają tę wystawę. Dzienis ma niezwykła umiejętność zamykania wielu wymiarów na odbitce fotograficznej. Naprawdę warto zobaczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz