W sobotę po raz pierwszy, z okazji indywidualnej wystawy Witka Orskiego, byłem gościem warszawskiej Czułości. Galeria powstała w lipcu 2010 roku, w grudniu już zauważalnie zaistniała na Targach Taniej Sztuki a piątkowym debiutem Orskiego potwierdziła, że będzie ważnym miejscem w ofercie kulturalnej stolicy. Ważnym też miejscem dla kolekcjonerów najnowszej fotografii gdyż skupia wokół siebie młode pokolenie artystów tworzącym w tym medium. Ta pokoleniowość i specjalizacja jest tu bardzo istotna. Najciekawsze galerie, jakie powstały w ciągu ostatnich kilkunastu lat w Polsce to te powstałe z potrzeby środowiskowej ekspansji na zewnątrz, wychodzące z pewnych zjawisk czy wspólnot w sztuce. Wróżę duży sukces temu miejscu o ile uda im się pogodzić kwestie artystyczne z „galeryjnymi” gdyż prowadzący galerię – Zamoyski i Orski to jednocześnie główni artyści stajni Czułości.
Wystawa Witka Orskiego „Wulgarne” to bardzo udany debiut. Rozpięta na trzech piętrach galerii pokazuje wycinki dotychczasowych projektów artysty. Wiele tematów z dominującym motywem wielowymiarowości tego co na otacza, zapomnianej historii, naszej drugiej natury w tym też tytułowej „wulgarnej’ strony naszej osobowości. Ten element wystawy podobał mi się najbardziej. Chyba coś ważnego się zaczęło.
Na zdjęciu praca Witka Orskiego
Wystawa Witka Orskiego „Wulgarne” to bardzo udany debiut. Rozpięta na trzech piętrach galerii pokazuje wycinki dotychczasowych projektów artysty. Wiele tematów z dominującym motywem wielowymiarowości tego co na otacza, zapomnianej historii, naszej drugiej natury w tym też tytułowej „wulgarnej’ strony naszej osobowości. Ten element wystawy podobał mi się najbardziej. Chyba coś ważnego się zaczęło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz