Ta formuła targów sztuki się sprawdza. Tym razem w Katowicach. Poniżej relacja filmowa i krótkie podsumowanie Szymona Kobylarza.
Podsumowując Wiosenne Wietrzenie Pracowni można by napisać, że trwało zaledwie godzinę. Parę minut przed 12 ustawiła się przed drzwiami Kato niewielka, około 15-osobowa kolejka. Jako pierwszy o godzinie 12:02 został sprzedany obraz Dominiki Kowyni. Obraz przygotowany specjalnie na tę okazję był jeszcze mokry z czego nowy właściciel był bardzo zadowolony. Interesująca walka rozegrała się o pracę Andrzeja Tobisa, fotografia w edycji 3 sztuk wzbudziła zainteresowanie kilku osób. Autor zażyczył sobie aby za jego pracę zapłacić w pięciozłotówkach.Wyścig po drobne trwał zaledwie 10 minut, przegrany nie ukrywał niezadowolenia ale mimo to wydał zdobyte piątaki na inne prace. Dużym powodzenie cieszyły się prace Macieja Nawrota i Bartka Buczka. O godzinie 13:00 ściany Kato zaczynały świecić pustkami, tłum się uspokoił rozkoszując się aromatyczną kawą. Myślę, że eksperymentalne, na gruncie katowickim Targi Taniej Sztuki możemy zaliczyć do udanych.
Następne Wietrzenie odbędzie się na początku grudnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz