10. Onufry Zagłoba kontra Frankenstein – Tadeusz Raczkiewicz
Pierwszą dziesiątkę zamyka okładka, która nigdy nie została opublikowana, do komiksu który nigdy nie został wydany. Wszystko dzięki centralnej postaci, człowieka w pelerynie, być może pierwszej postaci w trykocie supebohatera w polskim komiksie (okładka powstała w 1975 roku). Układ graficzny okładki jest wyśmienity a centralna postać lądującego człowieka w pelerynie po prostu magiczna. Pomysł na komiks był znakomity – dwaj bohaterowie, chudy i gruby, Onufry Zagłoba i Michał Wołodyjowski spotykają się z różnymi postaciami popkultury Winnetou, Fantomasem czy Frankensteinem. To mogła być jedna z najciekawszych polskich serii komiksowych.
9. Thorgal – Czarna Galera – Grzegorz Rosinski
Drugi Thorgal w naszym zestawieniu tym razem w scenie walki z zabójczą panterą. Dynamicznie, świetnie namalowana „malarska” okładka przez Rosińskiego.
8. Kapitan Żbik – Spotkanie w Kukerite - Grzegorz Rosinski
Trochę westernowa okładka, no ale w tych czasach wszyscy uwielbiali westerny. Na pierwszym planie piękna kobieta strzelająca z łuku, w tle indiański totem i postać w pióropuszu. To musiało przyciągać wzrok nastolatka w latach 70 tych.
7. Życie codzienne w Polsce w latach 1999-2001 – Wilhelm Sasnal
Jest to jeden z najdroższych i najtrudniej dostępnych polskich komiksów. Wszystko przez znikomy nakład i niesamowitą karierę autora Wilhelma Sasnala, którego międzynarodowa kariera artystyczna wystrzeliła tuż po wydaniu tego komiksu (ale oczywiście bez związku z jego wydaniem). Okładka została zaczerpnięta z jednego z obrazów Sasnala, przedstawia artystę z synem na rękach jak wspólnie oglądają kolorowe (pobudzające wyobraźnię)prace. W środku komiksu sceny z życia młodego małżeństwa czyli życie codzienne w Polsce przełomu wieków.
6. Szninkiel – Grzegorz Rosiński
Uważany za jeden z najważniejszych polskich komiksów. Niesamowita, lekko mroczna okładka z głównym bohaterem na pierwszym planie. To najwyżej sklasyfikowana okładka Grzegorza Rosińskiego w naszym zestawieniu.
Zapraszamy za tydzień na ciąg dalszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz