Czy to będzie przełom na internetowym rynku sztuki? Amazon.com, miejsce w Internecie, które zna chyba każdy, kto choć raz coś kupował w sieci, zamierza stworzyć wirtualną galerię dzieł sztuki – ma się w niej znaleźć ponad tysiąc prac z co najmniej 125 galerii, na razie amerykańskich – pisze „The Art Newspaper”. Czy ten projekt ma szansę: po pierwsze – przetrwania i po drugie: powodzenia? Amazon sprzedaje już prawie wszystko, co jest prawnie dozwolone – więc dlaczego miałby ominąć szerokim łukiem rynek sztuki, który na świecie staje się coraz większym “przemysłem”?
Amazon już od maja prowadzi bardzo zaawansowane rozmowy z galerzystami zachęcając ich do udziału w projekcie – przede wszystkim gigantowi z Seattle chodzi o galerie mniejsze, młodsze, które reprezentują młodych, perspektywicznych artystów. Wielkich na rynku sztuki, takich jak Hauser&Wirth, Zwirner czy Gagosian, na razie omija szerokim łukiem. Ale nawet część z młodych galerzystów, jak choćby z Zach Feuer czy Eleven Rivington dość sceptycznie wyraża się o projekcie, twierdząc, że nie ma tak wielu edycji, by oddać je projektowi Amazona. Oczywiście Amazon zarabiać chce na prowizjach od sprzedaży prac, szacuje się, że będzie to w przedziale 5-15% ceny. Projekt ma wyglądać podobnie do bardzo udanego projektu sprzedaży wina z amerykańskich winnic – dziś można już kupić butelki z 450 różnych winnic, w tym z wielu sławnych brandów na amerykańskim rynku winiarskim.
Czy projekt się projekt się powiedzie? Czy rozszerzy się na cały świat? I czy pojawią się w nim galerie z Polski? Na te pytania oczywiście jeszcze długo nie będziemy znali odpowiedzi. A tymczasem my możemy zajrzeć na www.artvolver.com czyli na stronę, gdzie można kupić polską sztukę w Internecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz