16 czerwca, 2014

Z półki kolekcjonera - "Unikanie stanów pośrednich. Andrzej Wróblewski 1927-1957"




„14.III 2014 Wymuszona obietnica redaktorów złożona sobie nawzajem: nawet gdy w następnym tygodniu odkryjemy jakąkolwiek nieznaną wcześniej pracę Andrzeja Wróblewskiego, nie znajdzie ona miejsca w niniejszej monografii. Zgodzić się z nią nie jest łatwo” – tak zaczyna się książka „Unikanie stanów pośrednich. Andrzej Wróblewski 1927-1957”, wydana przez prestiżowe niemieckie wydawnictwo artystyczne Hatje Canz. Te słowa oddają ducha tej książki, która mimo że jest wspaniałą monografią artysty, to nie zatraciła ducha, który recepcji twórczości Wróblewskiego towarzyszy od prawie 60 lat.
Dużo łatwiej byłoby „zrobić” książkę klasyczną – poprosić o teksty kilka znanych osób, zeskanować znane już wszystkim prace Andrzeja Wróblewskiego niż przez prawie trzy lata pracować jak zespół prywatnych detektywów szukając nieznanych prac, rekonstruując jego notatki w rocznych kalendarzykach, poszukując zdjęć portretowanych przez artystę osób. A jednak Magdalena Ziółkowska i Wojciech Grzybała nie poszli utartym schematem. Przygotowali taką monografię, na jaką sobie Andrzej Wróblewski zasłużył, zarówno swoją twórczością, jak i legendą, jaka powstała po jego tragicznej śmierci. Ta monografia jest imponująca również swoimi rozmiarami ciężka (kilka kilogramów wagi), ma 752 strony i 864 ilustracje. Wiele z tych ilustracji to prace Wróblewskiego, które nigdy nie zostały pokazane, są jego zdjęcia, dokumenty, notatniki i szkicowniki. Zrekonstruowane są wystawy Wróblewskiego, w tym ta najważniejsza – w Pałacu Sztuki w Krakowie w 1958 roku, którą, jak się okazało, zdokumentował Wojciech Plewiński. Są też podróże artysty, w tym ta najważniejsza – do Jugosławii, która zaowocowała słynną serią „nagrobków”.
W tej książce jest wszystko, czego potrzebują badacze zajmujący się spuścizną Wróblewskiego. Ale nie jest to kolejna „cegła” do postawienia na półce, czy też „coffie table book” (nie wszystkie stoliki kawowe utrzymają chyba tę monografię). To pełna pasji książka stworzona przez osoby, które naprawdę chciały ją zrobić. Równie ciekawe są eseje, napisane przez takie badaczki i badaczy jak Charles Esche, Bronislav Dimitrijevic, Eckhart Gillen czy Agnieszka Szewczyk. I w końcu jest też sam Wróblewski ze swoimi tekstami, publikowanymi i tymi niepublikowanymi, luźnymi notatkami i „Pamiętnikiem samobójcy”.
Tę książkę trzeba mieć, zwłaszcza, że przecież jesienią w Muzeum Sztuki Nowoczesnej odbędzie się duża retrospektywa twórczości Andrzeja Wróblewskiego, której kuratorem będzie Eric de Chassey. W księgarniach w Polsce książka powinna być najpóźniej w ciągu 2 tygodni. Najprawdopodobniej będzie można ją kupić podczas targów Art Basel w księgarni targowej.
„Unikanie stanów pośrednich. Andrzej Wróblewski 1927-1957”, pod redakcją Magdaleny Ziółkowskiej i Wojciech Grzybały, 752 str., kolor, 864 ilustracje; wydawcy: Fundacja Andrzeja Wróblewskiego / Instytut Adama Mickiewicza / Hatje Cantz Verlag; cena w Polsce: 198 PLN; dystrybucja międzynarodowa: Hatje Cantz Verlag; dystrybucja w Polsce: TMC ART

Brak komentarzy: