28 sierpnia, 2006

Anda Rottenberg o programie Muzeum Sztuki Nowoczesnej

W ramach festiwalu „Willa Warszawa” organizowanego przez galerię Raster (zobacz: raster), po raz pierwszy od dłuższego czasu mogliśmy usłyszeć o planach dotyczących programu Warszawskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Oczywiście, Anda Rottenberg, przewodnicząca Rady Programowej Muzeum, szczegółów zdradzić nie mogła, bo muzeum, którego planowane otwarcie jest na koniec 2010 roku, nie ma jeszcze programu. Jednak w szczelnie wypełnionej sali kinowej fantastycznej willi Antoniego Moniuszki, gdzie odbywa się festiwal, uczestnicy spotkania mogli dowiedzieć się, w jakim kierunku pragną pójść kuratorzy odpowiedzialni za program muzeum.

W 40 milionowym kraju w środku Europy, jak mawiał pewien minister finansów, znany też z innych happeningów, nie ma muzeum sztuki współczesnej. Ba, od 1938 roku, kiedy zbudowano Muzeum Narodowe w Warszawie, nie powstał w Polsce żaden budynek muzeum sztuki. Dlatego tak ważna jest dyskusja o tym, co ma się znaleźć w środku budynku muzeum, bo o samym budynku już dyskusji jest sporo.

No więc właśnie, co? Na pewno nie żadna istniejąca kolekcja sztuki współczesnej w Polsce. Tu trzeba zauważyć, że gdyby był taki pomysł, to ciężko byłoby stworzyć kolekcję z istniejących prac. Ale nie ma takiej koncepcji, i dobrze.
Przede wszystkim, jak zaznaczyła Anda Rottenberg, sztuka gromadzona w muzeum warszawskim ma oddawać sztukę czasu, kiedy rodziło się muzeum i rozwijać się wraz z nim. A więc generalnie starsze rzeczy będą z niej wykluczone, chyba że będą w jakiś sposób nawiązywały do współczesności. Oczywiście takie założenie ma sens w sytuacji, gdy najlepsze prace polskich artystów są dziś w znakomitej większości rozsiane po całym świecie i praktycznie nieosiągalne. Może jednak warto korzystać z tej furtki „nawiązania do współczesności”, by trochę dobrych, startych rzeczy kupić.

Drugim elementem wystawowym mają być wielkie międzynarodowe wystawy na podstawie długoterminowych wypożyczeń z muzeów europejskich. „Dziewięćdziesiąt procent zbiorów w wielkich europejskich muzeach jest w magazynach i na tym chcemy skorzystać” – powiedziała tajemniczo Anda Rottenberg, ale o szczegółach też jeszcze nie chciała mówić.
Wiadomo, że muzeum będzie otwarte na wszystkie rodzaje sztuki, z tańcem, teatrem, muzyką czy filmem włącznie, co dziś jest normą w dużych europejskich „świątyniach sztuki”.

Członkowie rady programowej chcieliby, aby oprócz kolekcji muzeum pojawiły się inne kolekcje. Swoją kolekcję ma mieć prezydent Warszawy – pokazującą artystów warszawskich oraz projekty dla miasta (jak „Palma” Joanny Rajkowskiej). Swoją kolekcję ma mieć prezydent RP – głównie klasyków XX wieku. Czy Lech Kaczyński zdecyduje się na taki ruch, nie wiadomo. Na razie nie ma odpowiedzi z kancelarii prezydenta. Na pewno za to swoją kolekcję będzie miało społeczeństwo – będzie to kolekcja powstała ze zbiórek pieniędzy. Mam tylko nadzieję, że nie będzie ona powstawała na podstawie gustów artystycznych Polaków. Ważne jest, i to niestety widać też po rynku sztuki współczesnej w Polsce, walor edukacyjny muzeum „Muzeum ma przywrócić sztukę współczesną społeczeństwu, bo dzisiejsze muzea sztuki współczesnej w Polsce są puste” – mówiła Anda Rottenberg. Może się to udać, bo decydenci muzeum chcą się wzorować i nawiązać bliskie kontakty z takimi instytucjami jak KIASMA w Helsinkach (zobacz: kiasma) czy MACBA w Barcelonie (zobacz: macba). Nie z tymi wielkim, ale właśnie z prężnymi europejskimi średniakami, którzy nie będą nas traktowali jak „młodszych braci”. To ciekawa strategia.

Na koniec Anda Rottenberg zapowiedziała, że program tego muzeum będą tworzyli młodsi kuratorzy i wkrótce zostanie stworzona grupa doradcza przy zakupach do muzeum. Na koniec symptomatyczna była odpowiedź, czy muzeum będzie otwarte na młodych artystów: „Chcemy stworzyć instytucję, która będzie reagowała na młode talenty, im młodsze, tym lepiej” – powiedziała. Super, mamy nadzieję, że już nie powtórzy się sytuacja, że polskie instytucje nie reagują zakupami na sukcesy młodych polskich artystów, a później już ich nie kupują, bo „są za drodzy”.

Bazyl

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Very-very interesting!
buy viagra
cheap viagra online
Bye

Anonimowy pisze...

Hi, you are the best.
go here [url=http://viagra-store.info/]viara[/url].
Take http://viagra-store.info#viagra online.
thanks.

Anonimowy pisze...

Good evening, fantastic design.
Look at my site [url=http://www.jahk.org/forum/topic.asp?TOPIC_ID=113]viagra[/url].
Take http://www.jahk.org/forum/topic.asp?TOPIC_ID=113#viagra cheap.
thanks a lot.