Bardzo ciekawy eksperyment jest w chwili obecnej prowadzony w USA. Kilka wiodących muzeów wspólnie współtworzy projekt STEVE. Polega on na tym, iż poszczególne muzea udostępniają swoje kolekcje w Internecie poprzez portal steve. Nie jest to jednak tylko i wyłącznie proces cyfryzacji zasobów (digitalizacji), ale przede wszystkim udostępnianie internautom możliwości tworzenia opisów do prezentowanych obiektów sztuki – czyli tworzenia tzw. metadanych.
Jak mówią pomysłodawcy całego eksperymentu, każdy z nas inaczej widzi i odbiera sztukę. W obrazie lub rzeźbie odnajduje różne, mniej lub bardziej ważne dla niego elementy. Dzięki temu poprzez własne wpisy można poszerzać sposób patrzenia i interpretacji danego obiektu.
Dzięki tak tworzonym opisom kolejne osoby szukające konkretnych sytuacji (np. śniadanie na trawie) czy przedmiotów ( np. ryba) przedstawianych w np. malarstwie mogą szybciej i łatwiej je znaleźć. Pomysłodawcy spodziewają się również, iż internauci będą chcieli zobaczyć swoje ulubione dzieło sztuki na żywo i odwiedzą muzeum, w jakim dany obiekt się znajduje. Ma to też sprzyjać rozwojowi społeczności internetowych (kolekcjonerzy czy historycy sztuki) i wymianie informacji.
Jak to może wyglądać poniżej przykład:
Rafał Bujnowski
Linoryt
Gwoździe
Sztuka koncepcyjna
wychodzenie poza jedną płaszczyznę
W programie biorą udział m.in. nowojorskie Metropolitan Museum of Art, San Francisco Museum of Modern Art (SFOMA) oraz Indianapolis Museum of Art.
Na zdjęciu: Rafał Bujnowski, gwoździe, linoryt na pudelku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz