03 lutego, 2007

Rzeczpospolita o hossie na rynku sztuki

W Rzeczpospolitej na czołówce gazety biją w oczy wielkie litery „Hossa na rynku sztuki” i podtytuł „Od dziesięciu lat nie było takiej koniunktury, uważają szefowie domów aukcyjnych i galerii. Ceny najlepszych obrazów mogą wzrosnąć dwukrotnie”. Dalej z tekstu wynika jednak, że są to raczej na razie życzenia galerzystów na podstawie dobrej końcówki roku i udanych transakcji w styczniu, niż zauważalny trend.
Ale wszyscy mamy nadzieję, że informacje zawarte w tekście w głębi numeru sprawdzą się – czyli sztuka współczesna osiągnie co najmniej ceny sztuki dawnej (jeśli kiedys nie będzie droższa, tak jak to mam miejsce na świecie), że klienci galerii i domów aukcyjnych będą coraz lepiej wyedukowani i nie będą pozwalali wciskać sobie słabych prac, że czasy kreowania w mediach artystów typu Sarapata, Siudmak czy Yerka już minęły (z czym zresztą Monika Małkowska bardzo mocno walczyła od dawna).
Szkoda, że w tekście oprócz wypowiedzi Andrzeja Starmacha, zabrakło cytatów z przedstawicieli galerii, które tak naprawdę kreują polskich artystów za granicą i które biorą udział w najlepszych targach sztuki, czyli krakowskiego Zderzaka i warszawskich Fundacji Galerii Foksal, Galerii Raster i Galerii Lokal_30.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

hossa to chyba przesada, wymienione w tekście galerie sprzedają głównie na Zachód, i to nie za wygórowane ceny

Anonimowy pisze...

http://en.wikipedia.org/wiki/Image:Chimpanzee_congo_painting.jpg

ile za taki obraz? :)

Anonimowy pisze...

dwia pętna kiełbi ...