12 marca, 2007

Kontrowersje wokół aukcji prac z kolekcji Pierra Huber w Christie's

Wiele emocji wzbudziła zakończona już prawie dwa tygodnie temu aukcja prac z kolekcji szwajcarskiego kolekcjonera Pierra Huber, jaka się odbyła w nowojorskim Christie’s. Głównym powodem dość emocjonalnych wypowiedzi marszandów i artystów, był fakt, iż według nich Pan Huber kupując od nich prace zapewniał ich, iż swoja kolekcję przekaże do jednego z muzeów. Na rynku sztuki jest to bardzo często jedyna możliwość, aby kupić prace najbardziej poszukiwanych artystów (obiecując, że kupiona praca zostanie przekazana muzeum) i często podstawa do uzyskania lepszej ceny od marszanda. W tym wypadku pomimo rzekomych obietnic, mało że Pan Huber nie przekazał prac do żadnego z muzeum to jeszcze sprzedał je na aukcji.

Innego typu emocje towarzyszyły wystawieniu w Christie’s jednej z prac z kolekcji Hubera. Była to instalacja klatki autorstwa francuskiego artysty Atti Kadera (ur. 1970), w której w rzeczywistych rozmiarach pokazany był plac zabaw dla małych dzieci wraz z postaciami bawiących się dzieci oraz kilkudziesięciu gołębi. Postacie dzieci było zrobione z masy będącej pochodną karmy dla ptaków. W trakcie „trwania” instalacji postacie te były stopniowo zjadane i przepraszam za wyrażenie, obsrywane przez ptaki. Cała instalacja podobno robiła mocne wrażenie.

Najciekawsze jest to, że dom aukcyjny Christie’s zdecydował się pokazać tę pracę w swojej siedzibie podczas wystawy przedaukcyjnej i w trakcie aukcji. Cały tydzień nowojorczycy mieli szansę obejrzenia tej kontrowersyjnej pracy. Aby pokazać instalację Christie’s musiało uzyskać zgodę właściciela budynku wynajmowanego przez ten słynny dom aukcyjny.

Praca została sprzedana powyżej ceny szacunkowej za 90 tysięcy dolarów.

Zdjęcia; Blaise Adilon

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Co będzie gdy gołębie już zeżrą całą rzeźbę? Czy może teraz ją konserwarorzy zakonserwują, a gołębie wypchają? W art&business nie ważna jast intencja artysty, ważne jest żeby prace odrestaurowywać i sprzedawać, prawda?

Krzysztof Masiewicz pisze...

Nie prawda. Gołębie były wypozyczone i nie na sprzedaż. Kupujący nabywał koncepcję instalacji i prawo do jej odtworzenia.

Anonimowy pisze...

Aaaaaaaa!