18 maja, 2007

Kolejna znakomita sprzedaż obrazu Sasnala na aukcji w Nowym Jorku


Bardzo dobrych wyników Wilhelma Sasnala na nowojorskich aukcjach ciąg dalszy. Na wczorajszej aukcji w Philips de Pury & Co obraz „Untitled (Wheels)”, przedstawiający prawie „niewidzialny” samolot osiągnął cenę 192 tysięcy dolarów (prawie 540 tysięcy złotych).
To czwarty najlepszy wynik cenowy prac Wilhelma Sasnala na międzynarodowych aukcjach (po „Samolotach” – 396 tysięcy dolarów, „UFO” – 216 tysięcy dolarów i „Samolotach i bombach” – 204 tysiące dolarów). Dziwnym trafem wszystkie te obrazy dotyczą „obiektów latających”- Przypadek? Czy też te prace najbardziej podobają się kolekcjonerom?
Faktem jest, że „Untitled (Wheels)”, na którym widzimy tylko koła lądującego (startującego?) samolotu, jest jednym z lepszych obrazów Sasnala, jakie pojawiły się na aukcjach. Nic więc dziwnego, że osiągnął tak wysoką cenę.
Obraz, namalowany w 2002 roku, został nabyty bezpośrednio od artysty. Ma wymiary 100x120 cm. Był wystawiony na aukcji „Part I. Contemporary Art” w Philips de Pury z estymacją 100-150 tysięcy dolarów.
Dziś na drugiej części aukcji w Philips de Pury będzie można licytować kolejne trzy obrazy olejne Wilego, jak również dwa jego rysunki. Dodatkową atrakcją tej aukcji, o czym już pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, będzie fakt, że będzie można na niej kupić prace dwóch innych jego kolegów z Grupy Ładnie – Marcina Maciejowskiego i Rafała Bujnowskiego. O wynikach tej aukcji poinformujemy Was już wkrótce.
PS. Bardzo się cieszymy, że dwa największe polskie dzienniki „przepisały” naszą wczorajszą informację na temat rekordu „Samolotów” Sasnala. To bardzo miłe być cytowanym. Szkoda, że tylko „Gazeta Wyborcza” podała, skąd wzięła tę informację. „Dziennik”, mimo że przepisał niemal słowo w słowo, to co napisaliśmy, nawet się nie zająknął na temat źródła.
Na zdjęciu: Wilhelm Sasnal, Untitled (Wheels), 2002.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

bo "dziennik"to szmatława gazeta, a ludzie ktorzy piszą w nim o sztuce zbyt mało wiedzą,więc kradną.

Anonimowy pisze...

moze dziennik w ramach przeprosin zamiesci reklame art bazaar?

P. pisze...

zapraszam na mojego bloga poświęconego wystawom w Antwerpii, dopiero pierwszy wpis, ale będzie dużo i na bieżąco:

antwerptime.blogspot.com

pozdrawiam,
Piotrek Piskozub

Anonimowy pisze...

Chciałbym wiedzieć jak się tak wypromować, bo co do malowania to moim zdaniem dziecko by to zrobiło. Sasnal ma kupę szczęścia i niewiele rozumu, bo chyba nie zdał sobie jeszcze sprawy z tego, iż będzie nazywany pomyłką sztuki.

Anonimowy pisze...

pamiętam Sasnala jeszcze z asp.to zdolny koleś.Odpowiem na ostatni anonim: -chciałbyś wiedziec jak się tak wypromować...,z takim podejsciem nie masz szans.