26 czerwca, 2007

Damien Hirst najdroższym żyjącym artystą sprzedanym na aukcji

Wczoraj pytaliśmy, jaka praca jest najdrożej sprzedaną na aukcji pracą żyjącego artysty? Otóż najnowsza odpowiedź brzmi: „Lullaby Spring” z 2002 roku Damiena Hirsta. Ta praca, przedstawiająca „szafkę” z 6136 ręcznie wykonanymi pastylkami, została sprzedana w domu aukcyjnym Sotheby’s za 9,7 miliona funtów, czyli 19,2 miliona dolarów. W ten sposób Hirst pobił dotychczasowy rekord, który dzierżył amerykański malarz Jasper Johns.
„Lullaby Spring” jest jedną z czterech instalacji wykonanych przez brytyjskiego artystę. Każda z nich odpowiada porze roku. Do tej pory na aukcje trafiła wcześniej wersja „zimowa”, ze wszystkimi szarymi pastylkami. W maju w nowojorskim Christie’s sprzedała się z niespełna 7,5 miliona dolarów. Nie wiemy, co zdecydowało, że anonimowy licytujący telefonicznie zdecydował się zapłacić aż tyle za pracę Hirsta – czy fakt, że jest ona bardzo kolorowa (choć ja wolę tę szarą), czy też ostatnie zamieszanie związane z diamentową czaszką wykonaną przez Hirsta, która ma stać się najdroższą rzeźbą świata. Fakt faktem – Hirst jest znów na czele wszelkich możliwych rankingów i można się spodziewać, że obrotny Brytyjczyk znów coś wymyśli w swojej fabryce, by się utrzymać na czele.
Na początku aukcji, kiedy licytowano prace na rzecz fundacji charytatywnej, pojawiła się inna wielka gwiazda brytyjskiej sceny – Tracey Emin – zachęcając do kupowania prac na cel charytatywny. I bynajmniej nie chodziło o prace „drugiej świeżości”, jak to często ma miejsce na tego typu aukcjach – słynny galerzysta Jay Jopling z White Cube kupił obraz Hirsta z motylami („Vanity Painting”) za ponad 1,1 miliona funtów (ponad 2,2 miliona dolarów).
Na aukcji Sotheby’s świetnie sprzedawało się malarstwo – właściciela zmienił między innymi znakomity obraz Gerharda Richtera „Teyde-Landschaft”, który był prezentowany w niemieckim pawilonie na Biennale w Wenecji w 1972 roku.
Nowy właściciel musiał zapłacić za ten nieostry wizerunek nieba prawie 2,6 miliona funtów (czyli prawie 5,2 miliona dolarów).
Z kolei gwiazdą odbywającej się dzień wcześniej aukcji w Christie’s był inny malarz – Brytyjczyk Lucien Freud. Przez jeden dzień (do aukcji w Sotheby’s i rekordu Hirsta) dzieżył on tytuł najdroższego „aukcyjnego” żyjącego artysty europejskiego.


Jego realistycznie namalowany portret Bruce Bernarda z 1992 roku sprzedał się w Christie’s za prawie 7,9 miliona funtów (czyli ponad 15,6 miliona dolarów). Bruce Bernard, sportretowany na obrazie Freuda, jest jego bliskim przyjacielem (również „do kieliszka”) od ponad 60 lat. Był też edytorem odpowiedzialnym za ilustracje, najpierw w Sunday Timesie, a następnie w The Independent.
Świetnie sprzedawały się w Christie’s prace innych wielkich malarzy – Andy Warhola („Trzy Marylin” za 5,6 miliona funtów) czy Francisa Bacona („Dwaj mężczyźni pracujący w polu” za 5,1 miliona funtów). Znów znakomity wynik osiągnął urodzony w Kanadzie malarz Peter Doig, którego nieduży obraz „Postacie wśród drzew” przekroczył granicę miliona funtów. Przypomnijmy, że słynne „Białe kanoe” Doiga sprzedało się kilka miesięcy temu za 5,7 miliona funtów (ponad 11 milionów dolarów), najprawdopodobniej do kolekcji rosyjskiej.
Podsumowując – zarówno dla Christie’s, jak i dla Sotheby’s, były to rekordowe aukcje sztuki najnowszej w Europie. Każdy z domów aukcyjnych sprzedał prace za ponad 70 milionów funtów (czyli ponad 140 milionów dolarów). Takiej wiosny w Londynie jeszcze nie było. Aż strach pomyśleć, gdzie rynek zawędruje na jesień – bo końca hossy nie widać. Ale tak jest z hossą i późniejszym załamaniem – spada się z konia wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewasz.

Na zdjęciach: Damien Hirst. Lullaby Spring, 2002; Gerhard Richter, Teyde-Landshaft, 1970, Lucien Freud, Portrait of Bruce Bernard, 1992.

2 komentarze:

Nie-zła sztuka pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Nie-zła sztuka pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.