28 maja, 2008

Na naszym radarze - Sławek Pawszak

Rok temu Sławek Pawszak na tyle zaintrygował nas swoimi pracami, że pod wpływem jego twórczości stworzyliśmy stronę „Świeżo Malowane”, gdzie do dziś prezentujemy prace debiutujących artystów. Od tego czasu Sławek doskonalił swoją koncepcję fragmentaryzmu, szukał pretekstów do malowania obrazów, a także zaczął tworzyć obiekty przestrzenne i filmy wideo.

O ile w malarstwie artysta unika treści i narracji, redukując obraz do jednego lub kilku szczegółów, tak w pracach wideo i obiektach przestrzennych, ta narracja jest o wiele bogatsza. Szczególnie interesujące są makiety. Sławek pokazuje w nich miejsca, które szczególnie go zainspirowały. Mogą to być miejsca z przeszłości: jak domki letniskowe z młodzieńczych wakacji czy wszechogarniająca czerń spalonego pociągu, jak i miejsce ostatniej eskapady w białołęckie lasy. Interesujące jest to, jak obiekty prywatnych wspomnieć artysty wyzwalają u nas osobiste wspomnienia z podobnych miejsc.

Kariera Sławka Pawszaka dopiero się zaczyna, a już jego twórczość wzbudza też wiele negatywnych reakcji. Na początku roku, podczas trwającej na ASP w Warszawie wystawie prac artysty, jeden ze studentów macierzystej uczelni zniszczył kilka prac Pawszaka. Dał w ten sposób upust swojej wściekłości, że w ten sposób można malować i że tego typu malowanie jest akceptowalne w jednej z pracowni malarstwa.

Nam jednak malarstwo Pawszaka bardzo się podoba, uważamy, że to bardzo obiecujący początek jego kariery (ze skandalem w tle). Polecamy waszej uwadze tego artystę. Artystą interesowało się kilka galerii – on zdecydował się na współpracę z Galerią Czarną.
Link do wywiadu Oli Urbańskiej ze Sławkiem przeprowadzony przy okazji wystawy w Galerii Zakręt.


Wszystkie prace dzięki uprzejmości artysty.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

tamte sprzed roku były mniej sasnalowe ,te są bardziej ale wygląde nieżle jaki format to jest ?

Anonimowy pisze...

ciekawe czy impreza galeri Okna z Zuj Csw tu trafi ?
http://fotoartaddict.blogspot.com/
pozdrawiam i polecam

Anonimowy pisze...

http://fotoartaddict.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

Nie nie nie. nie wiem co w tym odkrywczego? malarstwo to sasnalowski sztych, a te makiety to Chapmanowie z Londynu. Ogólnie to bardzo fajne prace ale styl "ukradziony" innym artystom.
szkoda...

Anonimowy pisze...

"Na początku roku, podczas trwającej na ASP w Warszawie wystawie prac artysty, jeden ze studentów macierzystej uczelni zniszczył kilka prac Pawszaka. Dał w ten sposób upust swojej wściekłości, że w ten sposób można malować i że tego typu malowanie jest akceptowalne w jednej z pracowni malarstwa."

Skąd Pan ma takie informacje? Rozmawiał Pan z człowiekiem, który je "zniszczył"? Czy może przypuszcza Pan, że dał upust wściekłości? Byłoby wspaniale, gdyby dodał Pan, że to są Pańskie przypuszczenia. A może to student jednej z pracowni myl sobie pędzle w łazience i po skończeniu idąc korytarzem gdzie wisiały prace Pawszaka po prostu niefrasobliwie wytrząsał nadmiar wody z pędzli? Korytarz jest wąski i po prostu pochlapał te obrazy brudną wodą z pędzli. To jest historia zasłyszana a fakty są takie: widziałem te pochlapane obrazy. Wyglądały jak przypadkowo pochlapane wodą z brudnych pędzli.Tyle.
Pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

taaaa... skandal w tle jak torpeda! co to sie dzieje z tymi młodymi artystami? ja nie wiem... jednym niszczą koledzy prace, innym płoną pracownie.. ja nie wiem!

Anonimowy pisze...

a czy kiedyś to było lepiej??kiedyś to uszy sobie obcinali!!!
Teraz zdecydowanie lepiej - jak Ci pracownia spłonie albo obrazy zniszczą (o pardon - przypadkowo zachlapią je brudną wodą) - to od razu na pocieszenie jakaś wystawa w CSW i Artbazaar opisze...