Pogoda dopisała, kolekcjonerzy przyszli, wszystkie licytowane prace zostały sprzedane – to efekt piątkowej aukcji na rzecz fundacji „Dzieci niczyje”, która odbyła się na dziedzińcu Zamku Ujazdowskiego w Warszawie. Bardzo przyjemnie było licytować prace pod gołym niebem, a wieczorny chłód trochę studził rozpalone głowy licytantów.
O kilka prac stoczono prawdziwą bitwę, kilka prac przeszło zupełnie niezauważonych. Najwyższą cenę – 6600 PLN osiągnęła „op-artowska” akwarela Jana Tarasina. Bardzo dużym powodzeniem cieszyły się też szablony Twożywa. O ich niewielką pracę (53x53 cm) na papierze „To pole” toczono naprawdę zaciekły bój zakończony na poziomie 4600 PLN – najwyższej cenie na „papierową” pracę Twożywa na aukcjach. Druga praca duetu Libel-Sidorek „Wiewiórka” – nie wywołała już takiej euforii i doszła do 2.300 PLN.
Dobrze też sprzedały się prace Marka Sobczyka „Seksreligiapol” (cena 4600 PLN) i Izabelli Gustowskiej (4800 PLN). Brakiem profesjonalizmu była jednak prezentacja pracy na papierze Gustowskiej. Nie oprawioną pracę tej artystki podczas zaciętej licytacji trzymały dwie osoby gnąc ją, zapewne z emocji, niemiłosiernie. Współczuję właścicielowi tej pracy.O kilka prac stoczono prawdziwą bitwę, kilka prac przeszło zupełnie niezauważonych. Najwyższą cenę – 6600 PLN osiągnęła „op-artowska” akwarela Jana Tarasina. Bardzo dużym powodzeniem cieszyły się też szablony Twożywa. O ich niewielką pracę (53x53 cm) na papierze „To pole” toczono naprawdę zaciekły bój zakończony na poziomie 4600 PLN – najwyższej cenie na „papierową” pracę Twożywa na aukcjach. Druga praca duetu Libel-Sidorek „Wiewiórka” – nie wywołała już takiej euforii i doszła do 2.300 PLN.
Dobrze sprzedała się też bardzo urocza „wycinanka” Jarosława Modzelewskiego, która osiągnęła poziom 2200 PLN. Fotografia Pauliny Ołowskiej doszła do poziomu 1600 PLN. Z wyższych sprzedaży warto jeszcze odnotować płótna Agnieszki Kieliszczyk i Marii Kiesner, których prace sprzedały się po 2000 PLN. Natomiast rysunki Marka Raczkowskiego sprzedały się w cenach od 650 do 750 PLN.
Na koniec jeszcze uwaga do organizatorów. Przy płaceniu za prace okazało się, że do wylistowanej ceny trzeba dopłacić jeszcze 10%. Powoływano się na regulamin, który miał być wydrukowany w katalogu. Sprawdziliśmy – w katalogu regulaminu nie było. Gdzie można go było przeczytać – nie wiem. Całe szczęście, jak nam powiedziały osoby przyjmujące płatności, również i te 10% ma trafić do fundacji.
Na zdjęciach: Jan Tarasin, Fala V, 2003; Twożywo, To pole, 2007.
5 komentarzy:
a inni? (Okrasko, Trochim)
Praca Ani Okrasko sprzedała się w cenie 450 PLN, ale powiedzmy sobie szczerze,nie była to jej najlepsza praca. AA Trochim za 1600 PLN
dzięki
Hi
Prześlij komentarz