31 marca, 2012

Maciejuk i kiermasz w Starterze

Bardzo sympatyczne można było spędzić dzisiejsze popołudnie w galerii Starter. Wciąż można zobaczyć wystawę Roberta Maciejuka, kupić wydawnictwa Moravy i Fundacji Archeologii Fotografii. Duże wrażenie robią portfolia zdjęć przygotowane przez Asymetrię (budowa Stadionu X lecie oraz warszawskie dworce kolejowe). Sporo ciekawych nowości książkowych o których już wkrótce w rubryce „Z półki kolekcjonera”. Starter zaprasza dziś do 18. Zapraszamy







Zdjęcia ArtBazaar.

30 marca, 2012

Elvis i Nixon. Spotkanie kolekcjonera z politykiem

Spotkanie tych dwóch Panów w polskich realiach można by porównać do spotkania Nergala z Kaczyńskim, tak odległe od siebie były te dwie osobowości. A jednak do takiego spotkania doszło (oczywiście Elvisa Presleya z Richardem Nixonem) w dniu 21 grudnia 1970 roku o czym świadczy to zdjęcie jakie przeszło do historii popkultury.

Elvis Presley był wielkim miłośnikiem broni i kolekcjonerem wszelkiego rodzajów odznak, legitymacji policyjnych i służb rządowych. Część jego kolekcji można zobaczyć w muzeum w Memphis (Graceland) gdzie są pokazane jego prywatne rzeczy. Był członkiem honorowym wielu policji stanowych i agend rządowych (szczególnie na południu Stanów). Podobno lubił się przebierać w mundur policjanta i na drogach w okolicach Memphis zatrzymywać niesfornych kierowców. W jego kolekcji brakowało odznaki Agendy Biura Zwalczania Narkotyków (Bureau of Narcotics and Dangerous Drugs - BNDD). Próbował różnych metod i kontaktów, aby zdobyć taką odznakę jednak bez skutku.

20 grudnia 1970 roku napisał (odręcznie na serwetce) do Nixona list że będzie następnego dnia w Waszyngtonie i że chciałby się z nim spotkać. Służby prasowe Białego Domu od razu zauważyły że spotkanie z Presleyem może ocieplić wizerunek prezydenta i szybko zorganizowały takie spotkanie. Dzień później Elvis spotkal się z Nixonem w Białym domu. Jako prezent, Nixon otrzymał jeden z pistoletów z kolekcji Elvisa, Król otrzymał upragnioną odznakę BNDD.

Ollie Atkins / Richard Nixon Presidential Library and Museum

28 marca, 2012

„Płyta – sztuka współczesna i winyl” w Miami Art Museum

Marzy nam się taka wystawa w Polsce. Pokazania związków pomiędzy sztuką współczesną i muzyką, projektów i okładek płyt muzycznych (tu głównie winylowych) oraz wykorzystywanie już samego nośnika (winylu) w wielu instalacjach artystycznych. Atencja jaką darzy się płytę winylową na Zachodzie może zaskakiwać w Polsce. W latach PRLu był luksusem, nawet polskie wydawnictwa były trudno dostępne a te zachodnie kosztowały miesięczną pensję, tam był przedmiotem masowej kultury, przedmiotem codziennego kontaktu.. W latach 80tych spacer z płytą Republiki czy TSA pod pachą, ulicami warszawskiego Bródna to przeżycie trudne do opisania. Okładka była kwintesencją muzyki, jej graficznym reprezentantem, emocje muzyczne przenosiły się i kształtowały gusta (nie tylko) plastyczne (kultura punkowa, estetyka metalowa, czerń i biel fanów Republiki).
Artyści od lat używali płyt winylowych do celów artystycznych, w Miami Art Museum można zobaczyć jak płyty winylowe są projektowane, fotografowane, topione i przetwarzane do innych celów. Większość prac ma niewiele wspólnego bezpośrednio z muzyką a sam winyl jest wykorzystywany jako medium prac konceptualnych.


Co można zobaczy na wystawie - min instalację rzeźbiarską Williama Cordoba składającą się ze stosu 3000 winylowych płyt, kaset VHS i świec. Praca odnosi się do idei przemian kulturowych i społecznych w Peru (od wyzwolenia Indian do wspólnej pracy potomka Indian z Bobem Dywanem), pracę Laurie Anderson (Viophonograph) – będącą połączeniem gramofonu i skrzypiec na jakim Anderson grała w koncertach, słynny obraz Eda Ruscha z wizerunkiem płyty winylowej

Ciekawy jest tez pomysł specjalnego pokoju gdzie zaproszeni artyści przygotowali skrzynie ze swoimi ulubionymi artystami muzycznymi- widzowie mogą wyciągnąć płyty i odtwarzać je na przygotowanych gramofonach ze słuchawkami. Oczywiście w trakcie odsłuchu oglądać fantastyczne okładki płytowe.

Na zdjęciach płyty jakich nie zobaczycie w Miami - Janusza Dziubaka z projektem Edwarda Krasińskiego i KOTa z projektem Wojtka Bąkowskiego.

27 marca, 2012

Z półki kolekcjonera – Maciek Sieńczyk – Przygody na bezludnej wyspie

Przygody na bezludnej wyspie to już trzeci tom powieści graficznej Maćka Sieńczyka. Tak jak w poprzednich przypadkach wydawnictwo to zbiera krótsze formy, jakie autor publikował w miesięczniku Lampa. Tak więc część z nich była już znana czytelnikowi, część jest premierowa. Całość układa się w ciąg opowieści pomiędzy uczestnikami rajsu „Andrei Dorii”. Historie typowo sieńczykowskie – absurdalne, surrealistyczne, takie przewijające się przez umysł tuż przed zaśnięciem. Przede wszystkim jednak wspaniałe rysunki i ilustracje. Jego popisowe „patenty” to krajobrazy, falujące ciała, wymyślone stwory (człowiek chleb, wodne małpki, medalion), modernistyczne budowle czy roślinność. Znakomite!

26 marca, 2012

Wiosenne wietrzenie pracowni – pierwsze Targi Taniej Sztuki w Katowicach

Idea Targów Taniej Sztuki odradza się na wiosnę w Katowicach. 1 kwietnia w klubie Kato na ulicy Mariackiej grupa artystów skupionych wokół katowickiej ASP zaprasza na pierwsze Targi Taniej Sztuki zorganizowane w tym mieście. Do udziału zaproszonych zostało kilkunastu artystów, którzy wystawią swoje prace na sprzedaż za nie więcej niż 200 zł. Klub zmieni się na jeden wieczór w skład pełny drobnych prac: obrazków, szkiców, kruchych obiektów i zalążków instalacji. Połączy je jedno: chociaż teraz stwarzają wrażenie niepozornych i niedokończonych mogą w przyszłości stać się prawdziwym skarbem dla każdego potencjalnego nabywcy. Wszystkich zainteresowanych szperaniem w tym tymczasowym gabinecie osobliwości serdecznie zapraszamy.

Poniżej lista artystów biorąca udział w projekcie:
Bażowska Natalia
Buczek Bartek
Gayer Michał
Tobis Andrzej
Kobylarz Szymon
Kokosiński Bartosz
Kowynia Dominika
Malicka Daria
Markiewicz Małgorzata
Nawrot Maciej
Smandek Michał
Szeibel Paweł
Wnukowski Miłosz
Żyniewicz Karolina

Fotografia autorstwa Michała Gayera

24 marca, 2012

Konrad Smoleński - Włączone

Półtorej godziny temu w Leto Konrad Smoleński otworzył (włączył?) znakomitą wystawę It’s on/ Włączone. Szczególne wrażenie robi pokaz w siedzibie galerii – tłum statywów z mikrofonami, przygotowany jak na jakąś niezwykle ważną konferencję, wydarzenie. Stan przed lub po takim wydarzeniu, mikrofony pozostawione sobie, zajęte sobą, zbuntowane(?) nie zbierają, nie przenoszą dźwięku – oddają go. Membrany mikrofonów przenoszą / oddają informacje. Być może gdzieś wcześniej zebrane, usłyszane teraz zostawione sobie oddają dźwięki – słychać niemiecki, polski , angielski, śmiech, rozmowy – w masie robi to cichy szum.




Druga część wystawy to duża poprzemysłowa hala i konstrukcja wydająca niskie dźwięki, specjalnie skonstruowany głośnik który słychać na całym terenie Soho. Przypomina mi się stary film science fiction (nie pamiętam tytułu) w którym wielu ludzi w snach widziało wielką gór, do której wzywani jakąś tajemną siłą w końcu zaczęli przybywać. Tutaj ta niepokojąca muzyka „wzywa” wszystkich do hali numer 19. Koniecznie trzeba zobaczyć.






Zdjęcia ArtBazaar

22 marca, 2012

Ipad w rękach kolekcjonera sztuki

Bywalcy targów sztuki, goście wielu znaczących galerii na zachodzie z pewnością zauważyli, że coraz częściej w rekach przedstawicieli tych instytucji oraz wystawców pojawia się Ipad jako narzędzie do prezentacji oferty artystycznej czy handlowej. Wszystko czyli zdjęcia obrazów, sceny z pracowni, filmy, relacje z wystaw można zobaczyć na tym wspaniałym urządzeniu. Niby zwykły laptop oferuje to samo ale komfort pracy na Ipadzie (szybkość, dostępność, kontakt) daje poczucie bliższego obcowania ze sztuką niż na innych urządzeniach.

Tym co stanowi o atrakcyjności urządzenia są jednak aplikacje i o nich kilka słów. Niestety tych dedykowanych dla rynku sztuki nie ma wiele, ale kilka z nich jest naprawdę znakomitych. Zacznijmy od domów aukcyjnych – Sotheby’s, Christie’s oraz Philips de Pury stworzyli własne aplikacje poprzez które można oglądać katalogi aukcyjne oraz wyniki zakończonych aukcji. Szczególnie tu wyróżnia się Sotheby’s – ich katalogi są znakomicie opracowane, niemal każdej pracy towarzyszy dłuższy tekst opisujący pracę i pokazującą ją w kontekście historycznym i artystycznym. Pracom wyjątkowym towarzyszy z reguły krótki film wideo z wypowiedzią specjalisty na jej temat. Lektura takiego katalogu na ipadzie to kilka godzin znakomitej lektury. Aplikacja umożliwia robienie notatek, wysyłanie zdjęć do znajomych etc. Oczywiście wszystko jest za darmo.

Osobnym zespołem aplikacji są te przygotowane przez muzea i galerie. Często specjalnie przygotowane aplikacje towarzyszą dużym wystawom . Tak było na przykład w projekcie The Abstrakt Expressionist jaki był pokazywany w Museum of Modern Art. (MOMA) w Nowym Jorku. Aplikacja umożliwia zapoznanie się z głównymi pracami, tekstami na ich temat, jest towarzyszem w spacerze po mieście śladami żyjących w nim artystów. Duże międzynarodowe galerie takie jak Gagosian mają własne aplikacje z obszernymi materiałami towarzyszącymi aktualnym wystawom (tu w postaci magazynów).

Godną polecenia jest też aplikacja Flipboard. Jest to ogólnego przeznaczenia program, który z różnych tzw. feedów czyli źródeł informacji (blogi, strony internetowe, facebook) tworzy jeden wielki magazyn. Miłośnik sztuki może w prosty sposób stworzyć swój własny dziennik, który będzie zbierał wszystkie nowe wpisy z oglądanych blogów, stron internetowych. Wszystko jest zebrane w jednym miejscu i aktualizowane za każdym razem jak korzystamy z aplikacji.
Nie spotkałem jeszcze żadnego dzieła sztuki, jakie by powstało z myślą o tym urządzeniu ale z pewnością jest to tylko kwestia czasu

21 marca, 2012

Wróblewski podwójnie jutro w Krakowie

Być może czas już myśleć o założeniu osobnego bloga poświęconego tylko Andrzejowi Wróblewskiemu. Niedawno zapraszaliśmy za wykład Jana Michalskiego, pokazywaliśmy najnowsze prace Jankowskiego poświęcone Wróblewskiemu a tu kolejne wykłady i prezentacje.

Zapraszamy jutro o godzinie 19.00
do Instytutu Architektury i Konserwacji Zabytków Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej
przy ul. Kanoniczej 1
na opowieść

JAN MICHALSKI
Algodycea Wróblewskiego

oraz referat prof. Tomasza Węcławowicza
Wileński matecznik Wróblewskich
w ramach posiedzenia Sekcji Sztuk Plastycznych Komisji Urbanistyki i Architektury PAN

19 marca, 2012

Najnowsze prace Michała Jankowskiego

Prace inspirowane pewnym tragicznym wydarzeniem, inspirowane Andrzejem Wróblewskim, jego człowiekiem abstrakcją. Pan i Pani Wróblewska…










Zdjęcia dzięki uprzejmości galerii Żak Branicka.

16 marca, 2012

Paweł Dunal w Galerii Podlaskiej

„Wokół czerni” to tytuł wystawy Pawła Dunala jaką do końca miesiąca można zobaczyć w Galerii Podlaskiej. Zapraszamy na krótka relację fotograficzną.








Zdjęcia dzięki uprzejmości Galerii m2.

15 marca, 2012

Dziś wernisaż wystawy Roberta Maciejuka "Wazony"


Dziś w warszawski Starterze wernisaż wystawy dwóch artystów i równocześnie przyjaciół: Roberta Maciejuka i Honzy Zamojskiego. Z tym, prac Honzy na tej wystawie nie zobaczymy –on jest kuratorem wystawy „Wazony” Roberta.

Ta wystawa to już kolejny etap współpracy Honzy i Roberta. Pierwszy nastąpił trzy lata temu, gdy Honza został kuratorem wystawy Roberta Maciejuka w poznańskim wtedy Starterze. Wystawa nosiła tytuł „Mirror of Nature” i była kolejnym zwrotem w twórczości Roberta – coraz bardziej niedopowiedzianej i skoncentrowanej na fragmentach rzeczywistości. Wtedy w Poznaniu po raz kolejny Robert testował w Starterze granice malarstwa. To tam, w zrujnowanej poznańskiej kamienicy, zajmowanej wtedy przez Starter, po raz pierwszy pojawiła się u Roberta ceramika – były na nich postacie z bajek i wyrwane z kontekstu hasła, z których malowania tak dobrze znany jest Robert.

Kolejnym etapem współpracy tej dwójki artystów była artbook „Wazony” Roberta Maciejuka, wydany pod koniec roku przez założone przez Honzę Zamojskiego Wydawnictwo Morava (pisaliśmy o niej tutaj ). Wykonane przez Michała Grochowiaka fantastyczne zdjęcia kompozycji wazonów ulepionych przez Roberta Maciejuka przywodziły na myśl niderlandzkie czy hiszpańskie martwe natury.

Teraz nadszedł czas na wystawę, która, jak pisze Honza, zaczyna się tam, gdzie skończyła się książka. Co na niej będzie? Przekonamy się już dziś wieczorem. Bardzo jesteśmy ciekawi.

Robert Maciejuk
WAZONY

Kurator: Honza Zamojski
Wernisaż 15.03.2012, godz.: 19.00
Wystawa czynna do 15.04.2012

Galeria Starter
ul. Gen. Andersa 13
00-159 Warszawa
www.starter.org.pl

14 marca, 2012

Królują Cindy Sherman i Kehinde Wiley - czyli pokaz kolekcji Susan i Michaela Hortów 2012 w korespondencji Wojtka Wilczaka

Przy okazji targów Armory Show w Nowym Jorku w lofcie Michaela i Susan Hortów odbyła się doroczna, jedenasty już pokaz wybranych prac z kolekcji sztuki współczesnej tych znanych nowojorskich kolekcjonerów. Tak jak w zeszłym roku kuratorką wystawy była żona syna właścicieli kolekcji, Petera Horta, Jamie Cohen Hort. Jedyną wskazówką udzielona kuratorce przez właścicieli kolekcji było to, aby wybrane zostały prace nowe, jak i te dawno nie oglądane.

Rezultatem tegorocznej selekcji był kompletny brak prac polskich artystów, duża prezentacja prac Kehinde Wiley’a, a także ukłon w stronę wielkiej damy amerykańskiej fotografii artystycznej, Cindy Sherman. Ukłon w stronę Sherman to niewątpliwie efekt retrospektywy artystki w nowojorskiej MoMA, a prezentacja Wiley’a spowodowany jest zapewne jego dużą wystawą w, też nowojorskim, Jewish Museum.

Ale zacznijmy od początku. Pod adresem Hortów zjawiłem się (ponownie) godzinę za wcześnie i zastałem zamknięte drzwi. Na szczęście przychodzili właśnie pracownicy i wolontariusze pomagający w organizacji wystawy i mnie wpuścili. Michael był na tyle miły, że pozwolił mi obejść wystawę i zrobić zdjęcia, zanim pojawili się goście – później z powodu tłumów trudno o dobre ujęcia prac.

Jak co roku na pierwszym piętrze wiszą duże prace “kontyngentu niemieckiego”. W tym roku reprezentuje go Florian Heinke który maluje monochromatycznie i wielkoformatowo (nawet Heidi Klum z brodą i wąsami ).

Tuż obok wiszą czarno-białe akwarele artysty z Syberii, Andrieja Klassena – pełne duchów i postaci baśniowych.

Obok prac tych młodych artystów wiszą delikatne, małe rysunki uznanego malarza i rzeźbiarza Marcela Dzamy.Dzama jest również „reprezentowany” instalacją “Pokój pełen kłamców”. Obok znaleźć można małe obrazy Saschy Braunig.

Peter Hort oprowadza małą grupkę wcześnie przybyłych gości po wystawie. Jedziemy windą wprost do salonu, gdzie jeszcze rok temu wisiały prace Jakuba Juliana Ziółkowskiego, a dziś królują Cindy Sherman i Daniel Richter. Wzrok przyciągają głównie rewelacyjne prace Sherman, chociaż wielkie obrazy Daniela Richtera też dominują w tym roku.

Z obrazów w salonie Peterowi bardzo podoba się siedem małych obrazków Lesa Rogersa.Po drugiej stronie salonu wiszą obrazy Willa Fowlera. Ale mnie podoba się oczywiście Cindy….

Idziemy na górę, do Galerii Wschodniej. Spora jej część została w tym roku poświecona Andrei Zittel. Artystka jest reprezentowana dwoma obrazami i ogromną instalacją. Jest też Daniel Richter i Brendan Fowler.

Na tym samym piętrze, ale po stronie zachodniej dominują ogromne prace Marcela Eichnera i bardzo ciekawa neonowa instalacja Jasona Rhoadesa.Artystka o pseudonimie N. Dash pracuje z tkaninami barwionymi indygo i w tym roku Jamie Cohen Hort wybrała trzy z jej prac.

Idziemy na górę, do penthouse’u, gdzie w tym roku jest wystawa prac KehindeWiley’a. Jego prace to naturalistyczna eksploracja kultury młodych Afroamerykanów.

Peter mówi, że najnowsze prace Wiley’a są już dla Hortów za drogie, ale na szczęście kupili kiedyś dużo jego prac, gdy był jeszcze nieznany i teraz mogą „wymienić” je na nowsze.

Schodząc w dół po schodach zastanawiamy się, jakie prace utkwiły nam w tym roku najbardziej. Chyba Cindy i Kehinde. A co będzie w 2013 roku? Przekonamy się za rok…..

Z Nowego Jorku Wojciech Wilczak

13 marca, 2012

Relacja z wystawy „To get there” w V9

V9 to autorski dom kultury tworzony przez fundcję vlepvnet, miejsce sprofilowane na sztukę uliczną, miejską i pozamiejską w jej najodważniejszych przejawach. Dwa tygodnie temu odbył się tam wernisaż wystawy To get there w której uczestniczyli znani z krajowych ulic i sal galeryjnych FRM, GORO, MRUFIG i OTECKI. Wystawa bezpośrednio podejmuje esencję działań ulicznych, czyli kulturę jamu, wspólnego malowania, które ma długą tradycję we współczesnym malarstwie. Popularna dziś sztuka uliczna ze wspólnego malowania uczyniła jedną z głównych form społecznego funkcjonowania malarzy: jamy, kolaboracje, artystyczne kolektywy. Na wystawie można zobaczyć konfrontację z tymi fundamentalnymi mitami street artu: tradycją malarskich kolaboracji i poszukiwaniem osobistego stylu.









Wystawa: To get there
Gdzie: V9, ulica Hoża 9, Warszawa, czynna: od wtorku do niedzieli od 12-22.
Wystawa potrwa do 23 marca
www.v9.bzzz.net

Zdjęcia dzięki uprzejmości galerii

12 marca, 2012

Agnieszka Grodzińska – Echo Park (Morava 10)

Najnowsza książka Agnieszki Grodzińskiej wydana przez Moravę to subiektywny research-book, zawierającym materiały wizualne odnoszące się mniej lub bardziej do szeroko pojętego malarstwa abstrakcyjnego (z naciskiem na amerykański fenomen AbEx – Abstract Expressionism).

Na kartach pięciu wyróżnionych kolorami rozdziałów, autorka porządkuje zebrane materiały, dostrzegając w zestawianych zdjęciach i reprodukcjach schematy i powtarzające się motywy; demaskuje zapożyczenia sama posługując się „cudzym”. Czytelnik natomiast przechadza się po tytułowym „Echo Parku” niczym po muzeum, w którym usunięto wszystkie informacje, pozostawiając jedynie obrazy. Jego konsternację potęguje odbijające się echem w podświadomości pytanie: czy TE obrazy to kopie czy oryginały? Integralną cześcią książki są trzy krótkie opowiadania autorstwa Anny Miczko, których bohaterem jest namalowany obraz / kopia obrazu / wyobrażenie o obrazie.












Edycja: Agnieszka Grodzińska, Honza Zamojski
Tekst: Anna Miczko
Tłumaczenie: Marcin Turski, Agnieszka Le Nart
Projekt i skład: Honza Zamojski
ISBN: 978-83-933762-1-6
nakład: 200
cena: 35