21 sierpnia, 2008

Praca o zakazie palenia nie zostanie pokazana z powodu...zakazu palenia (na londyńskich targach Frieze)

Pisaliśmy już kiedyś o pracy zatrzymanej na granicy japońskiej z powodu choroby „wściekłych krów”, (czytaj tutaj), która w ostatniej chwili zdążyła na wystawę. Tym razem będzie o zakazie palenia w miejscach publicznych obowiązującym w Londynie, który spowodował wykluczenie z październikowych targów sztuki najnowszej Frieze Art Fairs pracy na temat … palenia. Podał tę informację brytyjski „Guardian”.
Chodzi o pracę amerykańskiej artystki Normy Jeane, która zasłynęła do tej pory zaproszeniem 160 osób na zbiorowy sex na dachu w Rzymie czy wyprodukowaniem sera z mleka karmiącej matki. Tym razem Jeane chciała pokazać w Londynie pracę zatytułowaną „The Straight Story”, którą chciała umiejscowić na terenie targów.
Praca miała pokazywać społeczne skutki zakazu palenia w miejscach publicznych w wielu miastach świata. Miała pokazywać, jak zabito społeczny element palenia (każdy palacz wie, o co chodzi) i sprowadzono go do beznamiętnego nałogu. Jean chciała postawić na terenie targów trzy przezroczyste budki, w których odizolowani od innych, a równocześnie cały czas widoczni, mogli się „skrywać” palacze. Ale budki miały być tak małe, aby zmieściła się w nich jedna osoba, jak to ma miejsce w wielu biurowcach.
Niestety na zainstalowanie pracy nie zgodziła się rada dzielnicy Westminister, gdzie mieszczą się targi (Regent’s Park) mimo że prosiło ja o to wiele osobistości z dziedziny sztuk pięknych, między innymi szefowie słynnej galerii Serpentine, też mieszczącej się w parku.
Do radców nie przemówił artystyczny wymiar projektu (o tyle dziwne, że zgadzali się na palenie na scenie podczas przestawień teatralnych, gdy tego wymagał scenariusz). I tak praca o skutkach zakazu palenia nie zostanie pokazana z powodu … zakazu palenia.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

ale temat spalili...

Anonimowy pisze...

czyli Paragraf 22

Anonimowy pisze...

Taka budke z plexi, ale ruchoma, w ktorej mozna sie przemieszczac i palic sobie, pokazal kilka lat temu smieszny czlowiek z MTV (moze Jackass, a moze nie on). Duzo zabawnych sytuacji to powodowalo. Pozwolen nie potrzebowal.

Anonimowy pisze...

Bo jest taka zasada,
najpierw rob- jak zabronia,
to przestan,
ale nigdy nie pytaj o pozwolenie zanim podejmiesz akcje,
bo wtedy sie nie zgodza

zapewne ten koles z mtv to wiedzial,
w przeciwienstwie do tych z notki...

tez mi ludzie sztuki, pytaja sie o pozwolenie...