30 czerwca, 2009

Park Rzeźby na Bródnie – tydzień później

Minął już tydzień od uroczystego otwarcia Parku Rzeźby na Bródnie. Wiele osób martwiło się jak prace pozostawione w Parku będą się „starzały” w parkowej atmosferze i jak zostaną przyjęte przez mieszkańców.

Mamy pierwszy raport, przygotowany po niedzielnym, popołudniowym spacerze w Parku. Prywatnie, z przyjemnością zauważyłem, iż teraz moje wizyty w parku są bardziej ustrukturyzowane, gdyż dotychczasowe niekonkretne wędrówki po parku zmieniły się w celowe odwiedziny poszczególnych rzeźb. Podobne zachowanie zauważyłem u kilkorga ze spacerowiczów, którzy podążali od rzeźby do rzeźby.


Wracając do raportu – wszystkie rzeźby przyciągają spacerowiczów, przy każdej z rzeźb umieszczono tabliczkę z tytułem pracy i nazwiskiem artysty. Co najważniejsze, wbrew obawom, wszystkie prace są w doskonałym stanie, może z wyjątkiem Raju gdzie zauważyliśmy pewną panią, dość zdecydowanie pozbawiającą rajskie róże ich płatków. Podczas dość filozoficznych rozważań ‘czy można dokonać kradzieży w Raju” wspomniana Pani przeniosła się na tereny leżące poza Rajem.


Można było też zauważyć, iż wśród oglądających prace panuje dość duża niepewność czy można dotykać i wchodzić na prace. W wielu wypadkach zwyciężała ciekawość.

To nasz pierwszy raport. Będziemy relacjonować nasze kolejne wizyty.

29 czerwca, 2009

Plakat Olafa Brzeskiego dla OPT we Wrocławiu

Bardzo ciekawą inicjatywę kultywuje Ośrodek Postaw Twórczych we Wrocławiu. Projekt publikacji limitowanych edycji plakatów przygotowywanych przez artystów z okazji goszczących w Ośrodku wydarzeń kulturalnych (koncerty) oraz na potrzeby Galerii Zewnętrznej OPT.

Ostatnim projektem zrealizowanym dla Galerii Zewnętrznej jest plakat Olafa Brzeskiego pt. „Portret Pana Boga” (na zdjęciu powyżej). Plakat ten wykonany w technice sitodruku (100cm na 70cm) został wydany w mikroskopijnej edycji 32 sztuk i każdy z egzemplarzy jest sygnowany przez artystę. Z pewnością trafi na listę rarytasów Olafa.

Wśród poprzednich edycji można znaleźć plakaty Jakuba Suchara i Dagmary Świątek – wszystkie znakomicie wydane, sygnowane przez artystów w bardzo niskich nakładach.

Ten jak i pozostałe plakaty OPT można kupić za pośrednictwem sklepiku internetowego ośrodka.

Zdjęcia plakatów (Olafa Brzeskiego i Dagmary Świątek) dzięki uprzejmości OPT.

26 czerwca, 2009

Końcówka sezonu w domach aukcyjnych

Wczorajszą aukcją w londyńskiej siedzibie domu aukcyjnego Sotheby’s rozpoczęły się ostatnie przed wakacjami aukcje sztuki najnowszej (Post-War and Contemporary) . W dwóch pozostałych domach aukcyjnych odbędą się one w przyszłym tygodniu (od poniedziałku do środy – najpierw w Phillips de Pury, a później w Christie’s).

Gdyby jakiś kolekcjoner został zahibernowany na rok i teraz otworzył oczy, nie uwierzyłby, jak skromna jest oferta na kończących sezon wiosenny aukcjach, no i jak niskie są ceny. Łącznie dolna granica estymacji wynosi tylko 42 miliony funtów (dla wszystkich trzech domów aukcyjnych), podczas gdy rok temu zdecydowanie przekroczyła sumę 100 milionów funtów.

Właściwie w trzech domach aukcyjnych jest tylko jedna naprawdę droga praca – duży obraz Andy Warhola „Mrs.McCarthy i Mrs.Brown (Tuna Fish Disaster), który był oferowany przez Sotheby’s z estymacją do 4,5 miliona funtów. W przypadku żadnej innej pracy górna granica estymacji nie przekroczyła 2 milionów funtów, choć w przypadku kilku prac, Gerharda Richtera, Petera Doiga czy Richarda Prince’a – doszła do tego poziomu.

Przyczyny tak słabej oferty są dość oczywiste – spadek cen na aukcjach sztuki najnowszej (najbardziej dramatyczny według ArtTactic, sięgający ponad 70 procent) oraz cofnięcie się podaży. Sprzedają na aukcjach tylko ci, którzy muszą coś sprzedać i tylko ci najodważniejsi z nich. Ci ze słabszymi nerwami decydują się na sprzedaż prywatną (czyli poza aukcją), również oferowaną przez wielkie domy aukcyjne.

Na aukcji w Phillips de Pury oferowane będą prace dwóch polskich artystów, „stale” goszczących na aukcjach w tym domu aukcyjnym. Mowa oczywiście o dwóch członkach Grupy Ładnie – Wilhelmie Sasnalu i Rafale Bujnowskim.

Na aukcji wieczornej (Evening Sale) oferowany będzie obraz Wilhelma Sasnala „Cmentarz”. Bardzo duży obraz (190x190 cm), pochodzi z tej samej serii co niesprzedany na majowej aukcji w Nowym Jorku nieco mniejszy obraz „Grób”. „Cmentarz” pochodzi z 2002 roku i ma estymację 50-70 tysięcy funtów (260-370 tysięcy złotych).


Z kolei dzień później, na aukcji dziennej (Day Sale) oferowany będzie obraz Rafała Bujnowskiego „Bez tytułu”, też z 2002 roku, przedstawiający chłopca wiszącego na czołgowej lufie. Obraz ma wymiary 42x30 cm i estymację 2-3 tysiące funtów (10,5-16 tysięcy złotych).

Na zdjęciach obrazy Wilhelma Sasnala i Rafała Bujnowskiego dzięki uprzejmości domu aukcyjnego Phillips de Pury

25 czerwca, 2009

Fair enough - projekt łotewskiej galerii Supernova w Wilnie

O zbliżających się pierwszych targach sztuki w Wilnie pisała już Małgosia Mleczko tutaj. Targom będzie towarzyszyło wiele imprez i projektów a wśród nich projekt łotewskiej galerii Supernova.

Supernova jest nową galerią z Rygi, prezentującą najmłodsze pokolenie artystów z Łotwy i krajów bałtyckich. Do swojego najnowszego projektu zaprosiła właśnie artystów z tego regionu.

Koncepcja projektu opiera się na historii pewnego studenta akademii sztuki, który w dniu egzaminu, nieprzygotowany, bez żadnych prac do pokazania Komisji egzaminacyjnej, zwrócił się do Komisji i powiedział – „Tak naprawdę nie mam wam nic do pokazania z moich prac, ale może mógłbym wam coś sprzedać?... Mam starą lodówkę, żelazko i telefon komórkowy….Jestem otwarty na wasze propozycje…”

Czy jest to tylko żart, czy też historia ta pokazuje stan frustracji obecną sytuacją ekonomiczną, polityczną czy społeczną? Kuratorzy projektu zadają pytanie – „Wiemy, że posiadacie wartościowe rzeczy – przedmioty w domu ale i wartościowe myśli. Z pewnością z nich korzystacie. Może chcielibyście je sprzedać?”. Projekt ma ukazywać poetykę transformacji przedmiotów używanych na co dzień w obiekty sztuki.

Do projektu zaproszono min. takich artystów jak: Kristoffer Akselbo (DK), Paulien Barbas (NL), Ebba Bohlin (SE), Gosia Bojkowska (PL), Ola Buczkowska (PL), Lenka Klodova (CZ), Edgars Kļaviņš (LV), Epp Kubbu (EE), John Phillip Mäkinen (FI), Frederik Noren (SE), Mirte Slaats (NL), Marguss Tamm (EE), Unstable Thoughts (UKR), Honza Zamojski (PL).

Zapraszamy do Wilna, Rygi i do nas na relację z wydarzenia.

23 czerwca, 2009

Już jutro pierwsza aukcja rzeźby i form przestrzennych

Już jutro, 24 czerwca, o godzinie 17, w galerii ART+On, należącej do DA Rempex, odbędzie się pierwsza aukcja rzeźby oraz form przestrzennych (oprócz rzeźb będą więc reliefy, obiekty, fotografie obiektów). Ta ciekawa inicjatywa wypełnia kolejną lukę (ART+On organizuje również aukcje fotografii, jednak aby nazwać je sukcesem, musi upłynąć jeszcze trochę czasu i pojawić się więcej kolekcjonerów). Ciekawe, jak będzie z rzeźbą (i formami przestrzennymi)? Z wypowiedzi galerzystów i kolekcjonerów zapamiętałem, że rzeźba w Polsce to nadal kolekcjonerska „terra incognita”.
Czy to się zmieni? Poczekajmy do środy. Na aukcji jest wiele ciekawych obiektów, ale ceny, powiem szczerze, są zachodnie, i to raczej sprzed kryzysu. Ale na aukcjach w tym domu aukcyjnym, nie zapominajmy, można licytować w dół.
A co będzie można licytować? Z klasyki polskiej rzeźby prace Xawerego Dunikowskiego, gipsowy model rzeźby Augusta Zamoyskiego „Ich dwoje-Zbójnik” z 1921 roku (cena już wysoka – 250 tysięcy złotych) czy odlew z lat 2004 roku „Aktu Kubistycznego” Zbigniewa Pronaszki (Ed.3/6) z ceną 23 tysiące złotych.

Jest też odlew aktu kobiecego Katarzyny Kobro z 1948 roku. Odlew, wykonany we Francji w 1989 roku w edycji 12 sztuk, kosztuje 550 tysięcy. Praca ta (ta sama, czy też z tej edycji?) była dostępna na stoisku Galerii Starmach na ubiegłorocznych targach Art Basel.
Będzie też praca innej na nowo odkrywanej polskiej rzeźbiarki – projekt pominika Nike Aliny Szapocznikow kosztuje 89 tysięcy złotych. To dużo, biorąc pod uwagę, że w grudniu 2007 roku sprzedano go na aukcji w Rempeksie za 34 tysiące złotych. Ale wtedy nie było wystawy artystki w MSN…
Będzie też duża kompozycja Mirosława Bałki z 2002 roku z „europejską” ceną 340 tysięcy złotych. Na aukcjach zadebiutuje duet Kijewski/Kocur z dr Faustusem. Niedawna wystawa prac nieżyjącego już Marka Kijewskiego (część prac stworzył w duecie z Małgorzatą Malinowską/Kocur) w CSW pokazała bogatą twórczość tego artysty (i artystki). Teraz ich praca trafi na aukcję z ceną wywoławczą 50 tysięcy złotych.
Również zadebiutuje na aukcji twórca Kowalni na warszawskiej ASP, profesor Grzegorz Kowalski. Już w ubiegłym roku w Agrze miało dojść do licytacji jego pracy, ale została ona wycofana. Teraz Inspekty z 1974 roku kosztują 79 tysięcy złotych.
Z innych ciekawych obiektów będzie można kupić kraty Przemysława Kwieka (w cenie wywoławczej 5 tysięcy złotych) oraz trzy prace rzeźbiarskie członków Gruppy „Robespierre i Ludwik XVI” Pawła Kowalewskiego (cena wywoławcza 8,5 tysiąca złotych), obiekt i pracę z cyklu Dziennik Włodzimierza Pawlaka (ceny odpowiednio 16 i 5 tysięcy złotych) oraz neon „Zdania napowietrzne” Ryszarda Grzyba (13,5 tysiąca złotych).
Zdjęcia dzięki uprzejmości galerii ART+On

22 czerwca, 2009

Otwarcie Parku Rzeźby na warszawskim Bródnie w obiektywie ArtBazaar

To nie będzie relacja z wczorajszego otwarcia Parku Rzeźby na warszawskim Bródnie. O tym możecie przeczytać tutaj. Poniżej kilka impresji fotograficznych z wczorajszej imprezy.
W „Raju” Pawła Althamera ustawił się tłumek mieszkańców Bródna, pozujących do zdjęcia wykonywanego z wysięgnika przez Janka Smagę z drugiej strony stawu. Zdjęcie ma zawisnąć w miejscowym kościele.
Byli „złoci ludzie”, uczestnicy akcji Pawła Althamera w Brukseli 4 czerwca.
Był też sam artysta udzielający wywiadów.
„Zwiedzanie z przewodnikiem” Parku Rzeźby. W roli przewodnika Sebastian Cichocki. W tle ciemne chmury zwiastujące deszcz.
Rzeźba Moniki Sosnowskiej wyraźnie fascynowała Tadeusza Rolke.
A artystka z oddali obserwowała reakcje oglądających.
Tłum miłośników sztuki z Warszawy i okolic wymieszał się z tłumem mieszkańców dzielnicy. Tu przy rzeźbie Olafura Eliassona.
A Sebastian Cichocki opowiada. Deszcz coraz bliżej…
Ostatni punkt zwiedzania, rzeźba tajskiego artysty Rikrita Tiravanii, deszcz zaczyna padać…
I koniec zwiedzania….

19 czerwca, 2009

„5 z Bródna” – winyle Tymka i Pawła w Parku Rzeźby na Bródnie

W najbliższą niedzielę w Parku Bródnowskim otwarcie długo oczekiwanego projektu Parku Rzeźby, jednej z najciekawszych inicjatyw kulturalnych w przestrzeni miejskiej Warszawy. Miejsce, które w latach 80. nie cieszyło się najlepszą opinią, od kilku lat jest przestrzenią rodzinnych spacerów i pikników (a zimą najlepszym torem saneczkowym na Bródnie). Teraz, dzięki inicjatywie stworzenia Parku Rzeźby, ma szansę stać się ikoną prawobrzeżnej części Warszawy. Jeśli do tego dołożymy zespoły blokowisk przy ulicy Krasnobrodziej, Kowalskiego czy Rembelińskiej, to w sumie mamy ciekawe połączenie architektury i sztuki w przestrzeni miejskiej.
Projekt „ 5 z Bródna” jest spontanicznym projektem Galerii Vinylcanvas i ArtBazaar, przygotowanym z okazji otwarcia Parku Rzeźby. Tymek Borowski i Paweł Śliwiński wspólnie przygotowali serię pięciu rzeźb. Wczoraj stanęły one „na chwilę” w Parku Bródnowskim.

Figury powstały w wyniku „customizacji”, czyli autorskiego przetworzenia winylowych figurek Munny. Dokumentację projektu można obejrzeć na reprodukowanych zdjęciach.

O winylowych rzeźbach (vinyl toys, designer toys) pisaliśmy już wcześniej. Przypomnijmy - cała idea artystycznych zabawek „wypłynęła” z Hong Kongu i poprzez Japonię i USA rozlała się po całym świecie. Szczególnie zainteresowanie znalazła w kręgach środowisk związanych z designem, kulturą miejską czy komiksem. I to właśnie artyści z tych kręgów są najczęściej projektantami czy też twórcami designer toys. Osobną kategorią, w odróżnieniu od, nazwijmy to, gotowych figurek są czyste modele „Do It Yourself” (DIY) służące do samodzielnego malowania. W procesie tzw. customizacji artyści własnoręcznie nanoszą swoje projekty na powierzchnię figurki pełniącej funkcję swoistego trójwymiarowego płótna. Powstałe w ten sposób unikatowe prace noszą nazwę customów.



W rękach Tymka i Pawła czyste winyle zamieniły się bandę Pigment-manów, pierwszych spacerowiczów w Parku Rzeźby przy ulicy Kondratowicza.

Zupełnie niespodziewanie, podczas dokumentacji projektu, spotkaliśmy w Parku Pawła Althamera pracującego nad wykończeniem swojego projektu ogrodu-rzeźby.


„5 z Bródna” spotkała się z dużym zainteresowaniem artysty, zrobione zostały wspólne zdjęcia,


Oraz plany ustawienia kiedyś w przyszłości gigantycznego Munniego jaki mógłby być przedmiotem twórczości artystycznej odwiedzających Park.



Od przyszłego tygodnia, customy „5 z Bródna” będą dostępne w Galerii Vinylcanvas.com
Całość przychodów ze sprzedaży figurek zostanie przekazana na rzecz Stowarzyszenia na rzecz osób niepełnosprawnych intelektualnie "Tęczowy Dom" w Sopocie.






Ten projekt powstał dzięki artystom.
Może coś fajnego z tego wyniknie dla dzieciaków.
Dziękujemy.

Zdjęcia studyjne – Tymek Borowski, zdjęcia w plenerze – Patrycja Masiewicz

17 czerwca, 2009

Z półki kolekcjonera: "Jakub Julian Ziółkowski"

Jak już pisałem w ubiegłym tygodniu w relacji z targów Art Basel, w czerwcu ukazała się pierwsza monografia Jakuba Juliana Ziółkowskiego. Wydana ona została, przy okazji wystawy artysty w Centrum Sztuki Współczesnej w Genewie. Wydawcą jest, co jest charakterystyczne dla kariery tego artysty, znacznie lepiej znanego za granicą niż w Polsce, znane szwajcarskie wydawnictwo JRPRingier Kunstverlag AG.
W monografii Ziółkowskiego znalazły się dwa teksty – jeden Katyi Garcii-Anton (historyka sztuki i dyrektorki Centrum Sztuki Współczesnej w Genewie) oraz Joanny Mytkowskiej (dyrektorki warszawskiego MSN). W książce można zobaczyć wybrane prace artysty począwszy od 2005 roku, w tym również te, które są na wystawie w Genewie, jak również prace pokazywane obecnie na wystawie „Younger than Jesus” w Nowym Jorku.
To obowiązkowa książka dla wielbicieli i kolekcjonerów „zmęczonych rzeczywistością” – można w niej znaleźć najważniejsze dla artysty prace, w tym szczegółowo omówioną i pokazaną „Wielką bitwę pod stołem”.
Książka ma 64 strony i aż 45 reprodukcji prac. Kosztuje odpowiednio 38 franków/25 euro/17 funtów i 35 dolarów. Wydana została w dwóch wersjach językowych – angielskiej i francuskiej. Polecamy!

15 czerwca, 2009

Plener rzeźbiarski z Arturem Żmijewskim

Na początku sierpnia planowana jest kolejna odsłona projektu „Przebudzenia” jaki z sukcesem jest realizowany przez Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Świeciu. Tym razem realizowany będzie projekt przygotowany przez Artura Żmijewskiego.

W dniach 29 czerwca - 1 lipca br. Artur Żmijewski przyjedzie do Świecia i spotka się z artystami, którzy wcześniej zgłoszą się i wyrażą chęć wzięcia udziału w Jego projekcie. Wybrani przez Niego artyści zakwaterowani będą w przepięknej okolicy, tuż obok Świeckiego Zamku Krzyżackiego. Każdego dnia pracować będą wraz z robotnikami na terenach dawnych Świeckich zakładów celulozowych. Celem wspólnej pracy robotników i zaproszonych artystów ma być stworzenie przez nich wspólnych dzieł – rzeźb/obiektów, wykonanych z tych materiałów, którymi dysponować będzie zakład. Artysta planuje również, by część z obiektów ustawionych zostało w przestrzeni publicznej miasta Świecia.

Artyści zainteresowani projektem mogą zgłaszać się do Organizatora przedsięwzięcia -
kurator Karina Dzieweczyńska tel. 696 098 967 [Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Świeciu]

A my zapraszamy w sierpniu do Świecia i do nas na relację z tego projektu.

14 czerwca, 2009

Lokal_30 i Czarna oraz inne srodkowoeuropejskie galerie w Bazylei

Jak już pisałem, na targach towarzyszących Art Basel znalazły się dwie polskie galerie – na targach LISTE w browarze nad Renem już po trzeci swoje stoisko miała galeria lokal_30, natomiast Czarna, która pokazywała się na targach Volta, debiutowała w Bazylei.
Lokal_30 obraz Karoliny Zdunek (wielki, czarno-biały blok w cenie 15 tysięcy euro), rzeźby Anny Baumgart (dziewczynka z obrazem, znana z Fotografii Henri Cartrier-Bressona, wykonanej podczas jego podróży do Meksyku)i Macieja Kuraka (obie rzeźby unikatowe, w cenach 13 tysięcy euro), abstrakcyjne obrazy Małgorzaty Szymankiewicz (małe prace w cenie 1200 euro, większe – 3000 euro), również abstrakcyjne fotografie pleśni Filipa Berendta (Ed.5, cena jednej Fotografii 350 euro) oraz rzeźbę inspirowaną Belmerem Zuzanny Janin (cena 3000 euro). Jak zawsze lokal_30 pokazał też program wideo, na który składały się prace Józefa Robakowskiego („Widok z mojego okna”) oraz Tomka Kozaka („Song of Sublime”). W momencie gdy odwiedziłem stoisko lokalu_30, sprzedana była rzeźba Anny Baumgart.
Z kolei galeria Czarna pokazała nowe prace Olafa Brzeskiego. Wielu zwiedzających targi intrygował znany z wystawy „Establishment” „Samozapłon” (cena 12 tysięcy euro, unikat), wystający ze ściany. Również i „Call me Breath” (8 tysięcy euro, unikat), zlicowany z boczną ścianą stoiska był często „dotykaną” pracą, mimo pokrycia jej brudzącą, czarną substancję. Na środku stoiska leżały z kolej spalone czarne kości (też unikat – 5000 euro), na bocznej ścianie wisiały szkice do wystawianych prac artysty, pokazujące jego drogę od pomysłu do realizacji. Do piątku Agnieszka Czarnecka nie sprzedała żadnej pracy, ale pokaz zaowocował wieloma propozycjami wystaw dla Olafa.
Warto jeszcze wspomnieć o innych, ciekawych galeriach z Europy Środkowo-Wschodniej, wystawiających się w Bazylei. Wspominana już przy okazji prezentacji prac Marzeny Nowak słoweńska galeria Podnar pokazała również bardzo ciekawe, unikatowe prace węgierskiego „klasyka” sztuki najnowszej (w kolekcji Zamku Ujazdowskiego w Warszawie), Attilli Csorgo. Jego „przestrzenie Moebiusa”, umieszczone na specjalnych, podświetlonych postumentach powstały dzięki specjalnemu aparatowi, który fotografuje, wykonując cząstkowe zdjęcia, panoramiczne zdjęcia 360 stopni (odbitki widoczne na ścianie). Następnie klisze były łączone w konstrukcje przypominające wstęgi Moebiusa. Cała prace, składająca się z „płaskiej” odbitki fotograficznej, kliszy i świetlistego postumentu kosztowały 13 tysięcy euro.
Z kolei na liste, solowym pokazem Gintarasa Didzapetrisa debiutowała litewska galeria Tulips&Roses, o której już pisałem przy okazji targów w Wiedniu. Wystawa tego młodego, 24-letniego artysty (już wybranego do 500 wystawy „Younger than Jesus”, z której później wybrano 50 uczestników) odbiła się dużych echem zarówno wśród kolekcjonerów, jak i kuratorów. Podstawową pracą pokazywaną na targach był projekt „Konceptas” (czyli po litewsku „Koncept”), składający się z autentycznej relacji radiowej z wypowiedziami mieszkańców wioski Konceptas (taka w rzeczywistości istnieje na Litwie) na temat Sztuki konceptualnej oraz zdjęć wioski (Ed.3, cena 4 tysiące euro). Do tego była konceptualna mapa wioski, (szkic-2000 euro), a także zdjęcie wystawy prac z lat 80. Gerarda Byrne wykonane tak, aby wyglądało na zdjęcie zrobione właśnie wtedy (ed.5, cena 1500 euro, trzy egzemplarze sprzedane).
Po raz trzeci na targach LISTE uczestniczyła też znana rumuńska galeria Plan B (Kluż/Berlin), która była pierwszą galerią pokazującą najnowszą sztukę rumuńską (galeria uczestniczyła m.in. w Willi Warszawa trzy lata temu). Do Bazylei Plan B przywiózł obrazy Serbana Savu (ceny od 4 do 14 tysięcy euro), rysunki Adriana Ghenie (ceny od 4 tysięcy euro) oraz ostatni dostępny egzemplarz znanej pracy Cipriana Muresana „Communism Never Happened”, wycięty z płyt z przemówieniami propagandowymi z czasu komunizmu (edycja 3/3, cena 10 tysięcy euro). Praca to obecnie jest pokazywana we Wrocławiu na wystawie kuratorowanej przez Anetę Szyłak na temat ostatniego 20-lecia.
Inna rumuńska galeria, Mihail z Bukaresztu wróciła na targi LISTE po ubiegłorocznym uczestnictwie w sekcji Art Statements na Art Basel. Obok szkiców Cipriana Muresana pokazała też trzy obrazy z początku lat 70. namalowane przez Iona Grigoriescu. Obrazy przedstawiają osoby, które podróżowały z Gigoriescu pociągiem w czasie gdy jeździł kilka razy w tygodniu 120 kilometrów z Bukaresztu na rumuńską prowincję uczyć rysunku, bo jaki „artysta niewłaściwy ideologicznie” nie mógł znaleźć innej pracy. Galeria Mihail zajęła się skatalogowaniem pracowni 65-letniego dziś artysty i odkryła serię rysunków i obrazów znanego przede wszystkim z performance’ów i zdjęć artysty. Tryptyk, który był wystawiony z ceną 12 tysięcy euro kupiło (oczywiście ze zniżką przysługującą instytucjom) Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, którego komisja zakupowa przyjechała do Bazylei. Wyprzedziło w ten sposób portugalskie Muzeum Sztuki najnowszej, które również chciało kupić te prace.
Z Czech już od trzech lat w targach LISTE uczestniczy galeria Hunt Kastner z Pragi, która w tym roku pokazała m.in. ciekawy projekt młodej czeskiej artystki Evy Kotakovej, która jako temat swoich prac obrała najbliższe otoczenie – dom, szkołę, rodzinę. Jej projekty – prace wideo, zdjęcia czy rysunki, zajmują się nadawaniem nowych kontekstów tym miejscom, pokazują mimowolną opresyjność tych środowisk. Na stoiskuHunt Kastner można było obejrzeć wideo z projektu Evy, która dwa miesiące zamknęła się w mieszkaniu, a następnie zamykała się w nim w jeszcze mniejszych przestrzeniach (róg pokoju, przetrzeń pod stołem). Innym projektem jest całkowite otaczanie się artystki przedmiotami – choćby książkami (ta praca jest teraz na biennale w Pradze. Jej rysunki z projektów można było kupić w cenach 400-600 euro, a zdjęcia (ed.5) – w cenie 500 euro.