31 sierpnia, 2012

"Maxi Singiel" startuje dziś w MSN. Na początek "Free Pop"


Najpierw była wystawa „Video Killed the Radio Star” (oczywiście nawiązanie do utworu The Buggles), która pokazana została podczas podczas Open’era w lipcu w Gdyni. Tam, przygotowana przez Natalię Sieniewicz wystawa cieszyła się wielkim powodzeniem. Nawiązywała bowiem do tego, co na Open’erze najważniejsze – do muzyki. W hangarze, zaadoptowanym przez Jakuba Szczęsnego, można było obejrzeć prace artystów wizualnych nawiązujących do muzyki, subkultur. Ale również zobaczyć, w jaki sposób film może ubogacić przeżywanie muzyki.

Teraz temat związków muzyki ze sztukami wizualnymi, przygotowany przez Natalię Sieniewicz, przenosi się do Warszawy, do Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Ale oczywiście w zmienionej formie – jako cykl spotkań „Maxi Singiel”. Przez pięć kolejnych piątkowych wieczorów będziemy mogli oglądać pokazy wideo, performance, które będą pokazywały związku sztuk wizualnych z muzyką.


Na dobry początek, dziś, o godzinie 18.30 pokaz wideo, zatytułowany „Free Pop”. Obejrzeć będzie można prace polskich i zagranicznych artystów, którzy bawią się strukturą clipu muzycznego. Będzie legendarny już film Jeremy Dellera „Fiorucci Made it Hardcore” na temat clubbing (ostatnio wyszła płyta winylowa z muzyczną “ścieżką” tego projektu); teledysk litewskiego artysty Deimantasa Narkeviciusa do muzyki wileńskiego zespołu Without Letters, film „Love Songs” Wilhelma Sasnala,  znaną pracę wideo Anny Molskiej, w której artystka śpiewa kawałek duetu Coco Rosie „Jesus Loves Me” kierując na siebie kamerę, a na koniec eksperymentalne woru muzycznego „Octopus” do jej utworu muzycznego z jej ostatniej płyty.
Zapraszamy dziś o godzinie 18.30 na ulicę Pańską 3, a więcej o kolejnych wydarzeniach programu „Maxi Singiel” można przeczytać tutaj . Program zapowiada się niezwykle ciekawie, a ostatnie spotkanie w szczególności – 28 września, ze specjalnym programem łączącym muzykę ze światłem, wystąpi jeden z najbardziej interesujących artystów młodego pokolenia na świecie, Haroon Mirza. To wydarzenie odbędzie się w ramach zapowiadanego już przez nas (i pewnie jeszcze nie raz będziemy o tym pisać), Warsaw Gallery Weekend.
Na zdjęciach: wejście na wystawę przygotowaną przez MSN na Open’erze oraz praca Anny Molskiej „Jesus Loves Me” prezentowana w Gdyni. Zdjęcia dzięki uprzejmości Bartosza Stawiarskiego i MSN.

30 sierpnia, 2012

W SAMO POŁUDNIE #1 : NOBUYOSHI ARAKI - Polaroidy i książki w Rastrze


Raster w najbliższą sobotę otwiera sezon jesienno/zimowy. Nowością jest nowa formuła spotkań w rastrze. Nie jest to tradycyjny wieczorny wernisaż przy lampce wina (kto pamięta początki rastra z talonami na lampkę wina w zaprzyjaźnionym klubie?) tylko całodniowe spotkanie w galerii i w ogrodzie, spotkanie przy okazji, którego można coś zjeść i porozmawiać, pooglądać i kupić książki czy sygnowaną edycję prac naszego ulubionego artysty. Mieliśmy Świetlicę Sztuki, Targi Taniej Sztuki a teraz sobotnie brunche…
Całość pomysłu kryje się pod hasłem Raster Editions. Pierwsze spotkanie w najbliższą sobotę

W SAMO POŁUDNIE #1 : NOBUYOSHI ARAKI - Polaroidy i książki

Nobuyoshi Araki - Polaroidy i książki. To wystawa połączona ze sprzedażą. Nobuyoshi Araki to jeden z najpopularniejszych i najpłodniejszych artystów na świecie. W Rastrze zaprezentowany zostanie wybór dwudziestu erotycznych polaroidów przedstawiających kobiece akty, ale i nie mniej seksualne ujęcia kwiatów. Dla Arakiego zestawienie to jest odzwierciedleniem współegzystencji najbardziej podstawowych energii - życia (seksualności) i śmierci. Polaroid to zdjęcie-przedmiot , niepowielalny, jedyny w swoim rodzaju, wręcz osobisty. Polaroidy Arakiego odurzają niezwykłą konsystencją, wilgotnością i głębią koloru. Sam Araki mówi: "Robisz kolorowe zdjęcie Polaroidem i nie czujesz, że było ono szorstkie, jest całe mokre i śliskie. To sprawia, że chcesz je pomacać. Podoba mi się to! Używasz aparatu, który uwydatnia to, co chciałbyś zobaczyć i dotknąć".

O godz. 16:00 - Hana Umeda, tancerka nihon buyo - wykona klasyczny taniec japoński będący zestawieniem tradycyjnej formy ze współczesną sztuką Arakiego. Taniec jest dialogiem z Arakim, dialogiem na temat japońskiej seksualności, na temat formy (kata).

Oprócz polaroidów będzie można kupić również wybór autorskich książek fotograficznych Arakiego wydanych w ostatnich latach przez tokijską galerię Taka Ishii.

Od godz. 12:00 do 16:00 - brunch w ogrodzie rastra.

29 sierpnia, 2012

Przed nami niesamowity weekend galerii w Warszawie

W ciągu dziesięciu ostatnich lat, startując od zera, Warszawa stała się największym w tej części kontynentu ośrodkiem sztuki współczesnej i skupiskiem promujacych ją galerii. Warszawska scena artystyczna należy do najdynamiczniej rozwijających się w Europie. Wielu mieszkających i pracujących tu artystów zdobyło już międzynarodową reputację. Częścią globalnego obiegu sztuki stają się również tutejsze instytucje. Rosnące grono kolekcjonerów i wzrost wydatków publicznych na sztukę najnowszą czynią dziś z Warszawy miejsce o wyjątkowych możliwościach i energii.



17 najciekawszych galerii i fundacji sztuki współczesnej – tych znanych z międzynarodowych projektów czy targów sztuki, jak i nowych przestrzeni o ambitnym programie - zaprasza na weekend wernisaży i towarzyszących im specjalnych wydarzeń (28-30 września). Program podkreśla różnorodność i ponad lokalny charakter warszawskiego życia artystycznego. Zobaczymy więc pokazy znanych postaci międzynarodowej sceny artystycznej (Paweł Althamer, Kitty Kraus, Willem de Rooij, Slavs and Tatars, Société Réaliste), projekty kuratorskie z udziałem klasyków nowoczesności (Hans Bellmer, Bruno Schulz), odkrywane na nowo osobowości powojennej fotografii (Marek Piasecki, Wojciech Zamecznik), jak również nowe projekty artystów średniego i młodego pokolenia (m.in. Wojciech Łazarczyk, Grzegorz Sztwiertnia, Christian Tomaszewski, Kama Sokolnicka, Anna Zaradny) w tym również interesujące debiuty.

Z publicznością Warsaw Gallery Weekend spotkają się znani europejscy kolekcjonerzy sztuki współczesnej: Christian Boros, Patrizia Sandretto Re Rebaudengo i Wilhelm Schürmann. Specjalne wydarzenia artystyczne odbędą się również w warszawskich instytucjach sztuki: Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Muzeum Narodowym, Centrum Sztuki Współczesnej i Narodowej Galerii Sztuki Zachęta.

Wrześniowy Warsaw Gallery Weekend wyznacza nowy, artystyczny szlak na dynamicznie zmieniającej się mapie miasta, ale ma zarazem ambicję wpisania się na stałe do europejskiego kalendarza sztuki najnowszej: jako coroczne święto artystów i towarzyszących im na co dzień galerii, ale też miejsce nowych odkryć i spotkań; jako przejaw sił witalnych tutejszego środowiska, jego twórczego potencjału i rosnącej publiczności.

Będziemy informować o szczegółach weekendu w nadchodzących tygodniach.
Na zdjęciu warszawscy galerzyści (fot.Jacek Kołodziejski)

28 sierpnia, 2012

Z półki kolekcjonera – Tarnów, 1000 lat nowoczesności

Świetny katalog trafia dzisiaj na naszą półkę. Jest to publikacja Biura Wystaw Artystycznych w Tarnowie przygotowana, jako podsumowanie projektu – Tarnów, 1000 lat nowoczesności. Kuratorem projektu był Dawid Radziszewski, który w ubiegłym roku (projekt trwał od sierpnia do września 2011) zaprosił do realizacji grupę znakomitych artystów ( Rafała Bujnowskiego, Wilhelma Sasnala, Olafa Brzeskiego, Paulinę Ołowską, Agnieszkę Polską, Katarzynę Przezwańską, Monikę Sosnowską, Marcina Zarzekę, Łukasza Jastrubczaka).


Projekt pokazywał modernistyczną historię Tarnowa oraz Mościc (jednej z dzielnic miasta). Prace jakie można było obejrzeć na wystawie (dokumentację można zobaczyć w katalogu), stanowiły interpretację tej historii dokonanej przez zaproszonych artystów oraz kuratora projektu.


Wydawnictwo BWA w Tarnowie, 2011

27 sierpnia, 2012

Szymon Rogiński – Zbigniew Dłubak, „Gestykulacje” w Fundacji Archeologii Fotografii

Dwa różne spojrzenia na ciało, dwie skrajne perspektywy, biegunowe doświadczenia ciała i zupełnie inne konteksty – to konfrontacja fotografii Szymona Rogińskiego i Zbigniewa Dłubaka. Cykl Wir In Dresden Rogińskiego i serię Gestykulacje Dłubaka dzieli prawie wszystko oprócz fascynacji nagim ciałem i jego fotograficzną reprezentacją.

Szymon Rogiński, zanim poświęcił się fotografii był studentem w School on Wheels Teatru Derevo, w którym praca z ciałem jest podstawą treningu aktorskiego, przedstawień i performansów. Intymność ciała drugiej osoby, wzajemne relacje cielesne zostały tam oswojone, zneutralizowane i oderotyzowane przez intensywny kontakt, przez fizyczne ćwiczenie ciała w bliskości z innymi aktorami. Wyrazem tego jest seria Wir In Dresden - fotografie przyjaciół Rogińskiego, którzy bawią się we wzburzonych falach Morza Północnego. Wolność ciała i wolność, którą niesie ze sobą żywioł; swoboda i ekspresja a jednocześnie miękkość fotografii, lekki oniryzm.
Tej ekspresji przeciwstawiony jest rygoryzm serii Zbigniewa Dłubaka, który w latach 70. XX wieku fotografował w studiu modelki według ścisłych założeń, niemal z chłodem naukowca. Anonimowe korpusy nagich kobiet, fotografowane na czarnym tle, powtarzają serie gestów według kilku rygorystycznych, matematycznych schematów. Projekt, do którego powstały tysiące negatywów, nie jest o gestach, jest o ciele kobiety ujętym w schemat – tu, w schemat sztuki, ale przecież także w schemat kultury, w zestaw kodów. W momencie powstawania Systemy – Gestykulacje i Systemy – Kolekcja miały być odczytywane jako wypowiedź o znaku, dziś można ją także odczytać jako opowieść o ciele kobiety.

Na wystawie zobaczymy fotografie Szymona Rogińskiego oraz cyfrowo zanimowane przez artystę serie autorstwa Zbigniewa Dłubaka, połączone roboczymi fotografiami do medytacyjnej pracy Ocean tego ostatniego. To wynik spojrzenia Rogińskiego na archiwum Dłubaka, które zostanie zaprezentowane w ramach projektu Żywe Archiwa.

Kuratorka: Karolina Lewandowska

Miejsce: Fundacja Archeologia Fotografii, ul. Andersa 13, Warszawa

Wernisaż: 31 sierpnia, godzina 19.00

Wystawa czynna do: 24 września 2012


Zdjęcie - Szymon Rogiński, Wir in Dresden,

Tekst i zdjęcie – Fundacja Archiwum Fotografii

25 sierpnia, 2012

Pawlak w wielkim stylu w Propagandzie

Cały czas nie możemy nacieszyć się tą wystawą. Może dlatego że nie spodziewaliśmy się takiej eksplozji barw, emocji, pomysłów od „starego mistrza”. No i ten biały samolot na czerwonym tle. Praca wybitna. Poniżej kilka zdjęć z wystawy dla tych którzy nie mogli zobaczyć na żywo.






Zdjęcia dzięki uprzejmości galerii Propaganda

23 sierpnia, 2012

Drukarski blitzkrieg

Jeszcze tego lata Niemcy ruszą na Warszawę! Tym razem jednak mają pokojowe zamiary - przybywają po twórczą inspirację. 25.08. w MiTo art.café.books otwarcie pierwszego w Polsce SITOFESTU - święta sztuki niezależnej. Bogatego w akcenty polsko-niemieckie, ponieważ SITOFEST jest efektem wieloletniej współpracy i wzajemnej inspiracji pracowni sitodrukarskich warszawskich i berlińskich. Festiwal rozpocznie wernisaż wystawy pod kontrowersyjnym tytułem „Drang nach Osten”. Będzie tam można zobaczyć prace zrobione specjalnie na tę wystawę przez artystów z obu brzegów Odry. „Dzisiaj inaczej możemy interpretować tytuł wystawy „Drang nach Osten” - jako poszukiwanie inspiracji na wschodzie, który nie osiadł jeszcze mentalnie na mieliźnie dobrobytu.” - mówi Anna Dobrak, organizator.


Od 24 sierpnia do 9 września będzie wiele okazji, by poznać technikę sitodruku na własnym ciele, kiedy SITOFEST opanuje galerie, ulice i pracownie Warszawy. „SITOFEST to odpowiedź na powolne uniezależnianie się artystów od pracowni akademickich i szukanie nowych formuł dla ekspresji artystycznej. - mówi Kwiatek z pracowni Kwiaciarnia Grafiki - Ten etos współpracy przekłada się też na sposoby funkcjonowania pracowni, które często stają się lokalnymi animatorniami kultury".


Celem festiwalu jest promocja techniki sitodruku i idei D.I.Y. (do it yourself) oraz możliwości samodzielnego kreowania otaczającego nas świata. Uczestnicy festiwalu będą mieli okazję przyjrzeć się całemu procesowi powstawania wydruków oraz włączyć się w sam proces tworzenia, poczuć farbę na rękach. „Sito to dla mnie sanatorium od digitalizacji życia. - mówi Kwiatek z pracowni Kwiaciarnia Grafiki - Fizyczność. Farby, kolory, brud, dzieciństwo".

Szczegółowy program znajduje się na fanpage sitofestu: http://www.facebook.com/Sitofest/

21 sierpnia, 2012

Wystawa Aliny Szapocznikow jednym z najbardziej oczekiwanych wydarzeń nadchodzącej jesieni w Nowym Jorku

Tak przynajmniej zapowiadają krytycy magazynu New York Magazine. Wystawa jest określana jako wystawa polskiej artystki która przetarła szlaki do tego co się obecnie dzieje w sztuce światowej, działań określanych jaki post –Pop, była prekursorem wielu sław sztuki współczesnej min. Jeffa Koonsa i jej sztuka, jak podkreślają komentatorzy, sama w sobie jest niezwykle interesująca.


Liczymy na relację z wystawy od naszych nowojorskich przyjaciół.

Wystawa będzie miała miejsce w Muzeum of Modern Art w Nowym Jorku, od 7 pażdziernika do 28 stycznia 2013 roku.

Zdjęcie za New York Magazine

20 sierpnia, 2012

Z półki kolekcjonera – Rafał Milach „Szare”


Szare to album zdjęć Rafała Milacha wydany w 2002 roku czyli równo dekadę temu. Jednak dopiero teraz trafił w moje ręce i na półkę kolekcjonowanych przez nas fotoboków polskich artystów. Wszystkie zdjęcia zawarte w tej publikacji powstały w latach 2000-2002. Pokazują współczesny Śląsk – poprzemysłowe krajobrazy, podwórka, sceny uroczystości religijnych, ludzi mijanych na ulicy czy śpiących w autobusie. Wszystko razem tworzy intymną kompozycję śląskich obrazów życia codziennego.

Bardzo ciekawy i ujmujący wstęp, o własnych korzeniach, pamięci rodzinnych stron napisał Jerzy Lewczyński. Album trudny do zdobycia ale wart trudu poszukiwań.

19 sierpnia, 2012

Polska scena muzyczna na okładkach kaset - część 4

Kontynuujemy naszą prezentację okładek kaset magnetofonowych z drugiego obiegu polskiej sceny alternatywnej z lat 80tych i początku 90tych. Okładek tworzonych przez anonimowych artystów, twórców, właścicieli i współpracowników „niezależnych” wytwórni muzycznych. Te „niezależne” wytwórnie takie jak PZPR Tapes, Red Culture, Atomowy Poranek nad PRL to wszystko to co się działo poza państwowym (np. Tonpress, Wifon) czy prywatnym (np. polonijne firmy Arston czy Polton) rynkiem wydawniczym. Można by je określić jako niezależne, podziemne, drugoobiegowe czy nielegalne wydawnictwa. Prowadzone przez jedną, czy też kilka osób. Od strony muzycznej były to nagrania z koncertów czy prób nagrywane na domowych magnetofonach kasetowych, często bardzo kiepskiej jakości, dystrybuowane podczas koncertów czy poprzez grupy znajomych. Jedynym nośnikiem muzycznym była wtedy kaseta magnetofonowa.


Okładki do kaset, czyli interesująca nas oprawa graficzna, tworzone były chałupniczo jako kolaże wycinków z gazet, ksero zdjęć, rysunków, pisma maszynowego. W ten sposób powstawała matryca która następnie była kserowana i te odbitki kserokopii stanowiły okładkę kasety. Udało nam się dotrzeć do kilku archiwów takich wydawnictw i zdjęcia tych oryginalnych matryc chcemy pokazać w naszych cyklu jako jeden z wyrazów sztuki czy też kultury popularnej lat 80tych i 90tych.

 1984 (wydawca Red Culture), technika własna

1984 (wydawca Red Culture), collage, technika własna
 
1984 (wydawca Red Culture), technika własna


Abaddon (wydawca Atomowy Poranek nad PRL), technika własna


Abaddon (wydawca nieznany), collage,technika własna


Absurd (wydawca Atomowy Poranek nad PRL), technika własna


Agresor (wydawca Red Culture), technika wlasna


HCP Apatia (wydawca Red Culture), technik własna


Apteka (wydawca Red Culture) technika własna


Wszystkie zdjęcia ArtBazaar na podstawie oryginałów matryc, kolekcja prywatna.

16 sierpnia, 2012

Z półki kolekcjonera- "Hunter in the Armchair" Ilji Karilampi

Najnowsza pozycja w katalogu Moravy to książka "Hunter in the Armchair", debiut prozatorski młodego artysty Ilji Karilampi (ur. 1983, Göteborg), w którym opisuje 5-miesięczny pobyt w Nowym Jorku. Jak można przeczytać w zapowiadziach - jego powieść przybiera formę pamiętnikowego mixtape’u – pełnego przygód i skandali – gdzie skrupulatnie opisana rzeczywistość amerykańskiej metropolii miesza się z fikcją i fantazjami autora.

Ilja Karilampi używa niedoskonałego języka – euroangloamerykańskiej mieszanki pełnej slangu oraz internetowego żargonu. Jego bohater / alter ego poszukuje szczęścia w nowojorskim półświatku artystycznym, gdzieś między wernisażami i imprezami w 5-gwiazdkowych hotelach. Wiecznie bez kasy, łapiąc fuchy od czasu do czasu, spędza czas szukając nowych wrażeń, po to żeby zabić wszechogarniającą nudę. Sztuka, seks, narkotyki, jedzenie, czy zwykły spacer ulicą – to codzienne, darmowe używki młodego artysty. Całość doświadczeń bohatera książki sytuuje się gdzieś między psychologią, fizyką kwantową a filozofią, czyli dokładnie tam gdzie toczy się życie w Nowym Jorku.



Fotografie: Ilja Karilampi

Projekt graficzny: Honza Zamojski

Projekt okładki: Mathis Altmann & Ilja Karilampi

Korekta: Agnieszka Le Nart



ISBN: 978-83-933762-4-7

format: 170 x 115 mm, 72 str.

druk offsetowy, oprawa miękka, 6 wklejek

kolor: 1+1 Pantone 497, wklejki 1+1 Black Tiff

papier: Olin Natural White 90 g, Munken Lynx 120 g

nakład: 400

09 sierpnia, 2012

BNNT - pierwsza płyta. Już dostępna. Zanim zaczniecie słuchać, uprzedźcie sąsiadów.

Grali, z twarzami zamaskowanymi kominiarkami, w galeriach w całej Polsce, grali na Triennale w Paryżu, na Manifesta w Belgii, na koncertach w Niemczech, na ulicach Krakowa czy Lublina. W ostatni weekend, podczas OFF Festival w Katowicach, miała miejsce premiera ich pierwszej płyty, o której teraz z przyjemnością donoszę. Mowa oczywiście o Konradzie Smoleńskim i Danielu Szwedzie, czyli BNNT (dawniej BrownNote).

Ich muzyka ogłusza ścianą dźwięku, wydobywaną ze skonstruowanego przez Konrada instrumentu w kształcie bomby oraz dziką perkusją, graną przez Daniela. Atakują przygotowanego na to widza zarówno w galerii, jak i zwykłych, zupełnie nie spodziewających się tego przechodniów. Czasami też mają z tego powodu zatargi z policją czy strażą miejską.

Płyta CD, wydana przez Qulturap w nakładzie 500 egzemplarzy, przynosi nam 12 szalonych kompozycji, z których każda „opowiada” inną historię ludobójstwa XX i XXI wieku – z Kongo, Argentyny, Somalii, Ugandy czy Afganistanu. Dziś pewnie przygotowaliby nowy kawałek, poświęcony Syrii. A może kto wie, już taki utwór BNNT istnieje?



Warto, nie tylko z powodów kolekcjonerskich, kupić tę płytę, ustawić sprzęt na maksimum głośności i zobaczyć, ile wytrzymamy. A później, dla uspokojenia, można nastawić sobie spokojną, low-noisową płytę Konrada Smoleńskiego „Niuniuni gra na psie”, nagraną z Przemysławem Etamskim, którą wydaliśmy w ArtBazaar Records (zobacz tutaj) . A na dalsze kroki będziemy musieli poczekać - na singiel, którego premiera będzie miała miejsce podczas wrześniowego Gallery Weekend w Warszawie, bądź też na film, który planujemy wydać, wspólnie z Konradem, jako ArtBazaar Records, wiosną przyszłego roku.

01 sierpnia, 2012

Włodzimierz Pawlak w Propagandzie

Czwartego sierpnia warszawska galeria Propaganda zaprasza na otwarcie wystawy “Anatomia samolotu” Włodzimierza Pawlaka. Impulsem do powstania tego najnowszego cyklu obrazów wybitnego malarza, członka Gruppy, były wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku. Katastrofa smoleńska stała się pretekstem poszukiwań odpowiedzi na pytanie, czy sztuka współczesna, a przede wszystkim malarstwo abstrakcyjne, może rezonować wydarzenia polityczne i funkcjonować w społecznym kontekście.


Z tego co widzieliśmy wystawa zapowiada się znakomicie. Niektóre z płócien są naprawdę olśniewające. To może być jeden z ciekawszych pokazów malarstwa w tym roku. Zapraszamy!