Tymczasem twórcy targów - Matthew Slotower i Amanda Sharp otwierają po raz kolejny najcenniejszy namiot na świecie, bo w Regent’s  Park galerie zaprezentują prace ponad tysiąca artystek i artystów warte około 350 milionów dolarów.
Do Londynu zjeżdżają wszyscy wielcy na rynku sztuki – nie brakuje tu nikogo, bo udział we Frieze dla jednych galerii to konieczność, dla innych wielki prestiż, dla jeszcze innych szansa. Obok Frieze w Londynie odbywają się jeszcze inne imprezy targowe, z których na pewno warto zwrócić uwagę na odbywające się pod patronatem znanej kolekcjonerki Anity Zabludowicz, targi SUNDAY. Biorą w nich udział młode galerie, a ciekawostką jest fakt, że na SUNDAY nie ma tradycyjnego podziału na stoiska galerii.
Oczywiście wszystkich, którzy są lub będą w Londynie, zachęcamy do udziału we Frieze (oraz w innych targach). Dla Polaków będą to również szczególne targi – bo w prestiżowej Whitechapel Gallery otwarta zostanie dziś wieczorem wystawa Wilhelma Sasnala (zobacz tutaj ).
Oczywiście macierzysta galeria Sasnala – Fundacja Galerii Foksal, od lat biorąca udział we Frieze, i w tym roku będzie miała swoje stoisko w Londynie.  Będzie w Londynie, podobnie jak w ubiegły roku i dwa lata temu, galeria Raster – w tym roku pokaże prace tylko jednego artysty – Rafała Bujnowskiego, świetne prace: od rozbitych okien do malowanych farbą Lamp Black pejzaży.
Nie mamy niestety jeszcze zdjęcia stoiska Kolonii (a właściwie to stoiska Kasi Przezwańskiej), stąd jako ilustrację pokazujemy znaną z wystawy CSW pracę Kasi „Liść”, bo również z takie elementy znajdą się na Frame. A jak tylko dostaniemy zdjęcia od Kuby Banasiaka, to je opublikujemy.Oczywiście fajnie byłoby pojechać do Londynu i obejrzeć targi. Ale dla tych, którzy nie mogą, nie mają czasu, pieniędzy lub ochoty, Frieze stworzyło sekcję Frieze Virtual (http://virtual.friezeartfair.com/). A tam można obejrzeć większość prac dostępnych na targach, o ile oczywiście galerie chciały je tam umieścić.
Na zdjęciach: Rafał Bujnowski, Okno, 2011; Rafał Bujnowski, Bez tytułu (Pejzaż), 2010; Katarzyna Przezwańska, Liść, 2011.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz