Roman Abramowicz, rosyjski oligarcha, właściciel klubu piłkarskiego Chelsea Londyn i prywatnej przestrzeni sztuki CCC Moscow Garage, ostatnio także stały bywalec największych aukcji oraz targów sztuki, jest jedynym kolekcjonerem z Europy Wschodniej na liście dziesięciu najważniejszych kolekcjonerów sztuki w 2010 roku według ARTnews.
To amerykańskie pismo o sztuce co roku tworzy bardzo prestiżową listę 10 oraz trochę mniej prestiżową listę 200 najważniejszych kolekcjonerów sztuki na świecie. Powstaje ona na podstawie rozmów z kolekcjonerami, dealerami, galerzystami, przedstawicielami domów aukcyjnych, dyrektorami muzeów, kuratorami i konsultantami i zawsze ogłaszana jest w „letnim” numerze ARTnews.
Na razie jedynym, obok Abramowicza, kolekcjonerem z Europy Wschodniej który trafił do „10” był dwa lata temu Wiktor Pińczuk, zięć byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy. Tym razem Pińczuk do „10” nie trafił i nie pomogła mu nawet zapowiedź zbudowania nowego budynku Pinchuk Art Centre w Kijowie oraz stworzenie nagrody Future Generation Prize dla najlepszej/go artystki/y poniżej 35 roku życia.
W samej „10” poza tym nie zaszły wielkie zmiany. Nadal jest tam oraz szejk Ali al-Thani, właściciel prac Marka Rothki, Damiena Hirsta i Francisa Bacona, Edythe i Eli Broad – kolekcjonerzy z Los Angeles (od początku rankingu ARTnews w „10”) ; Steven Cohen – twórca i współwłaściciel jednego z największych funduszy hedżingowych - SAC Capital Partners, kolekcjoner sztuki współczesnej; Francois Pinault –właściciel grupy inwestycyjnej PPR, właściciela m.in. takich marek jak Gucci, Samsonie, Converse, Puma czy domu aukcyjnego Christie’s; Mitchell Rales – od końca lat 70. mający firmę inwestycyjną, który budował własne muzeum Glenstone - można je zwiedzić tylko za zaproszeniem. W muzeum wiszą prace m.in. de Kooninga, Pollocka, Warhola i Matisse’a oraz Debra i Leon Black. Leon Black, kolekcjonerzy sztuki impresjonistów oraz sztuki współczesnej.
W tym roku do „10” trafili też najbogatszy Francuz Bernard Arnault wraz z żoną Helene), właściciel konglomeratu LVMH (Luis Vuitton, Dior, Tag Heuer), który zapowiedział zbudowanie w Paryżu siedziby swojej kolekcji sztuki najnowszej oraz jeden z najbogatszych ludzi w Azji, Joseph Lau z Hongkongu, właściciel „błękitnego” portretu Mao Andy Warhola.
Z „10” wypadli natomiast: meksykański multimilioner z branży telekomunikacyjnej Carlos Slim Helu, zbierający sztukę pre-kolumbijską oraz współczesną oraz Jo Carole i Ronald S. Lauder – członkowie „kosmetycznej” rodziny Lauderów, założyciele Neue Galerie w Nowym Jorku, zajmującej się nowoczesną sztuką austriacką i niemiecką oraz kolekcjonerzy Klimta i Schielego
Na liście 200 nie zanotowano także wielkich zmian. Z przykrością można stwierdzić, że nadal nie ma na niej żadnego kolekcjonera ani kolekcjonerki z Polski. Są za to inni wielcy kolekcjonerzy rosyjscy: Oleg Baibakow wraz z córką Marią, współwłaściciele Norilskiego Niklu, który również założyli galerię w Moskwie, Red October Chocolate Factory. Jest wspomniany Wiktor Pińczuk. Nadal jest na liście brytyjski artysta Damien Hirst (oczywiście jako kolekcjoner), twórca musicali Andrew Lloyd Webber czy właściciel słynnego wydawnictwa Taschen, Benedikt Taschen. Jest Miuccia Prada, która jest też kolekcjonerką sztuk najnowszej i również planuje otworzyć przestrzeń, w której będzie pokazywała swoją kolekcję.
Są też znani nam kolekcjonerzy europejscy i amerykańscy, w których kolekcjach jest najnowsza sztuka polska: Susan i Michael Hort, Mera i Don Rubel, Anita i Poju Zabludowicz, Agnes i Karlheinz Essl, Monique i Max Burger, Ingvid Goetz, Erika Hoffmann czy Christian Boros. Jest też niemiecki kolekcjoner Thomas Olbricht, który pokazuje obecnie właśnie swoją kolekcję, w tym również polskich artystów, w Berlinie. Pełna lista 200 największych kolekcjonerów sztuki na świecie dostępna jest
tutaj. Dla porównania – lista z
2009 roku.